Sobotnie derby mogły zadowolić nawet najwybredniejszego fana unihokeja. Było sporo akcji, walki o każdy centymetr boiska, strzałów, interwencji bramkarzy i ekscytująca końcówka oraz sól każdego meczu – bramki.
Podhale objęło prowadzenie grając w podwójnej przewadze, ale w drugiej tercji to Szarotka się rozstrzelała. Nie tylko zdołała doprowadzić do wyrównania, ale po 40 minutach schodziła na przerwę z jednobramkową przewagą.
- Mieliśmy przestój w trzeciej tercji – mówi trener Szarotki, Lesław Ossowski. – Straciliśmy trzy gole i to zdecydowało o naszej przegranej. Chociaż muszę podkreślić, że dziewczęta bardzo ambitnie grały do końca, nie podłamały się i sprawiły, że widowisko trzymało kibiców w napięciu do ostatniej sekundy. Dobrze graliśmy w obronie. Mecz równy i szala zwycięstwa mogła się przechylić zarówno w jedną jak i w drugą stronę. Dawno nie było tak zaciętych i wyrównanych derbów. Szkoda mi dziewczyn, bo zasłużyły na remis.
- Każde derby są trudne, każdy w nich chce okazać się lepszy – mówi trener Podhala, Jacek Michalski. – Zawodniczki doskonale się znają i w takich meczach wydobywają ukryte pokłady energii i umiejętności. Szkoda, że wcześniej nie wykorzystaliśmy 2-3 doskonałych okazji, bo spokojnie gralibyśmy do końca, a tak końcówka była nerwowa. Przeciwnik nastawiony był na strzały z każdej pozycji i w miarę dobrze to realizował.
MMKS Podhale Nowy Targ – Worwa Szarotka Nowy Targ 6:5 (1:0, 1:3, 4:2) i 8:2 (2:0, 4:1, 2:1)
Bramki: Fuła 2, Florczak, Siuta, Bryniarska, Timek – Al. Burdyn 2, Chowaniec, E. Burdyn, Kubowicz (I mecz); Fuła 3, Timek 2, Siuta, Podlipni, Mamak – Al. Burdyn, Kubowicz (II mecz).
Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski
Skontaktuj się z nami
- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas