Kamil Stoch: Spełnione marzenia - podhale24.pl
Czwartek, 02 maja
Imieniny: Zygmunta, Atanazego, Anatola
Czarny Dunajec
Clouds
12°
Wiatr: 7.632 km/h Wilgotność: 78 %
Clouds
13°
Wiatr: 5.544 km/h Wilgotność: 63 %
Clouds
12°
Wiatr: 8.496 km/h Wilgotność: 81 %
Clouds
13°
Wiatr: 8.316 km/h Wilgotność: 77 %
Clouds
13°
Wiatr: 8.1 km/h Wilgotność: 83 %
Clouds
10°
Wiatr: 9 km/h Wilgotność: 84 %
Jakość powietrza
44 %
Nowy Targ
26 %
Zakopane
30 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Dobra
PM 10: 22 | 44 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 13 | 26 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 15 | 30 %
10.02.2014, 11:28 | czytano: 2965

Kamil Stoch: Spełnione marzenia

- Kamil zawsze mówił, że marzenia się spełniają. Cieszę się, że tak się stało! – mówi Krzysztof Sobański, trener Kamila Stocha ze SMS w Zakopanem.

- Ten miał 12 lat i już marzył o mistrzostwie świata i złotym medalu igrzysk olimpijskich. Nieprawdopodobne, że to wszystko się sprawdziło – dodaje jego pierwszy trener, ekspert Sportowego Podhala, Stanisław Trebunia. – Marzenia każdy ma, ale talent i dążenie do sukcesu trzeba poprzeć pracą. Kamil zawsze był systematyczny, błędy starał się analizować.

Na facebooku robi furorę filmik 12- letniego Kamila Stocha, który mówi o swoich marzeniach. Wtedy na Wielkiej Krokwi pofrunął 128 metrów i dał się zauważyć. Oczywiście skakał z najwyższej platformy startowej, ale… Już wtedy fachowcy twierdzili: „ ten chłopak dysponuje niesamowitym potencjałem”.

- Słyszę, że furorę robi film sprzed lat. No cóż. Jak widać i słychać spełniły się marzenia – mówi drugi polski mistrz olimpijski w skokach. – Ciągnęło mnie do sportu ze względu na miejsce zamieszkania. Do skakania namówiła mnie Jadwiga Staszel założycielka LKS-u Ząb.

Rano z obozu Stocha nie napływały krzepiące wieści. - Zastanawiałem się, czy w ogóle wystartować, czułem się fatalnie, obudziłem się z ogromnym bólem głowy. Miałem stan podgorączkowy. Dostałem leki. Sztab medyczny postawił mnie na nogi. Może i dobrze, że tak się zdarzyło, skupiłem się na tym, by się nie rozłożyć, a nie na konkursie – mówi. – Na szczęście z czasem w ciągu dnia się poprawiało. Byłem na treningu, trochę się rozruszałem i się rozeszło po kościach. No i jest ok. Może to był stres. Nie wiem. Nad serią próbną się nie zastanawiałem. Skok nie był najlepszy, ale warunki też nie. A potem zrobiłem po prostu co do mnie należało: skoczyłem, zwyciężyłem. Dedykuję ten medal żonie, rodzicom, siostrom, wszystkim, którzy się do niego przyczynili. Wiedzą o kogo chodzi.

- Gdyby przed konkursem ktoś powiedział, że zwycięzca będzie miał ponad 12- punktową przewagę, to bym go wyśmiał. Zdeklasował konkurencję – powiedział komentator norweskiej TV2.

- W Soczi pierwszy skok był świetny. Na drugi czekałem z nerwowo przebierając nogami, aż mi coś klatce piersiowej zabolało (śmiech). Poleciał fantastycznie daleko – powiedział nasz ekspert Stanisław Trebunia. Tego samego zdania był Wojciech Fortuna, odmienne triumfator na skoczni normalnej w Soczi. - Wyszedłem zbyt nisko, ale później było już ok. Nie zawracałem sobie głowy wysokim prowadzeniem, tak naprawdę nie wiedziałem ile wynosi moja przewaga. Koncentrowałem się na drugim skoku. Wiedziałem, że trzeba oddać dwa równe skoki. Przygotowałem się jak najlepiej do drugiej serii. Konkurs był niesamowity. Wspiąłem się na wyżyny, bo dodałem najlepsze skoki w Soczi i jedne z najlepszych w tym sezonie. Myślę, że da się jeszcze lepiej skakać.

- Wierzyłem, że wytrzyma presję. Psychiczną moc zawdzięcza ojcu, z którym jest bardzo związany, a który jest psychologiem. Tata był z nim na zgrupowaniach i dużo rozmawiali. Ma mocny charakter – twierdzi Stanisław Trebunia.

- Udowodnił, że żadna presja nie jest w stanie go powstrzymać – mówi czterokrotny medalista olimpijski, Adam Małysz. – Pierwszy skok był nokautujący, drugi formalnością. A to, że dołożył rywalom, to można powiedzieć, że był to bokserski nokaut.

Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas