W 44 sekundzie Dziubiński, pozostawiony bez opieki pod bramką Unii, strzałem pod poprzeczkę dał prowadzenie Podhalu. Modrzejewski szybko odpowiedział i miejscowi fani czekali na kolejne gole swoich ulubieńców. Te jednak nie przychodziły, nie potrafili wykorzystać nawet przewagi. Tymczasem zaraz po rozpoczęciu drugiej odsłony nie popisał się Witek. Wielkiewicz pokonał go strzałem niemal z czerwonej linii. Kuriozalna bramka. Oświęcimianie nadal szamotali się, grali bez wyrazu, a walczący ambitnie górale wyprowadzili zabójczą kontrę, po której Wronka utonął w objęciach kolegów. Wcześniej Dziubiński ostemplował słupek, a P. Kmiecik w końcówce odsłony przegrał pojedynek sam na sam z Witkiem.
Kibice Podhala zastanawiali się, czy ich drużyna potrafi wygrać. Już nie raz w tym sezonie prowadziła dwoma bramkami, a potem – jak powiedział Kasper Bryniczka – jak frajerzy przegrywali. Tym razem popełnili tylko jeden błąd w obronie, który wykorzystał Bepierszcz i niespodzianka stała się faktem. Unici 17 sekund przed końcem wycofali bramkarza, ale ten manewr nie przyniósł im wyrównania.
Unia Oświęcim - MMKS Podhale Nowy Targ 2:3 (1:1,0:2,1:0)
0:1 – Dziubiński – Stypuła – Wielkiewicz (0:44)
1:1 – Modrzejewski (2:18)
1;2 – Wielkiewicz (21:30)
1:3 – Wronka – Olechowski -Łabuz (38.42)
2;3 – Bepierszcz – Gabrisz (45:53)
Stefan Leśniowski
Skontaktuj się z nami
- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas