Finał Juniorów

Sanoczanie awans do finału uzyskali w niedzielę pokonując po raz drugi hokeistów z Torunia. MMKS Podhale/KTH Krynica już w sobotę wygraną w Oświęcimiu zapewnił sobie grę w wielkim finale. Sanoczanie wygrali sezon zasadniczy z dość dużą przewagą nad innymi zespołami oraz wygrali 3 z 4 meczów z Podhalem.

Tamte mecze to już jednak historia. W play off drużyny grają już w pełnych zestawieniach a dodatkowo Podhale jest wzmocnione Juniorami, którzy przez cały sezon ogrywali się w PLH. Ta dodatkowa siła, jaką dysponuje trener Podhala/KTH stanowi o obliczu tej drużyny, która w gładki sposób przeszła ćwierćfinał z Jastrzębiem a w półfinałach nie dała złudzeń Unii Oświęcim, kto jest lepszy. Faworytem na pewno będzie zespół z Nowego Targu nie mniej sanoczanie łatwo poddać się nie będą mieli zamiaru. O tym kto wygra pierwszy pojedynek prócz umiejętności zadecyduje też dyspozycja dnia i większa odporność na nerwy i stres które nie są dobrym doradcą. Dla ponad większości zawodników obu drużyn a przede wszystkim hokeistów MMKS Podhale ten finał będzie okazją do rewanżu za ubiegłoroczny finał MP Juniorów Młodszych. Wówczas Podhale w Sanoku przegrało 6:2. W skaldzie dzisiejszych drużyn jest dużo zawodników, którzy wówczas występowali.

Być może w meczu finałowym z Sanokiem w składzie Podhala obejrzymy na lodzie już Patryka Wronkę, który w pierwszym meczu ćwierćfinałowym doznał kontuzji barku.

Gra się do dwóch wygranych następny mecz w sobotę i ewentualnie w niedzielę w Sanoku.

Szymon Pyzowski MMKS Podhale