Klasa A: Ojciec pomógł synowi

Szczawniczanie mają już 9 punktów przewagi nad Orkanem, który przegrał w Rabce. Można rzecz, że rodzina Darlewskich się dogadała. Ojciec pomógł synowi w zwiększeniu przewagi. Senior Darlewski prowadzi Wierchy, a syn Jarmutę. W obu meczach sporo się działo. W Szczawnicy było kolorowo, żółto –czerwono. Jordan kończył mecz w dziewiątkę. Były też ładne bramki.

Natomiast super widowisko widzieli kibice w Rabce, szczególnie w pierwszej połowie. Trener Rabki przechytrzył gości. W pierwszej połowie przypuścił szturm na bramkę przeciwnika, w drugiej spokojnie czekał, co goście zrobią, by zmienić niekorzystny dla nich rezultat. Próbowali atakować, ale tylko jedną klarowną sytuację sobie wypracowali, w 88 minucie, gdy wynik był ustalony. - Taka była nasza taktyka. Mieliśmy się bronić i grać z kontry. To się nam opłaciło – powiedział Ryszard Dalewski. No pewnie, przecież jego zespół zdobył w tym okresie dwa gole.

Na dole status quo. Bystry, Zawrat i Tylmanowa uciekają Orawie, Skalnym, Przełęczy i Dunajcowi. Czyżby z tego ostatniego kwartetu mieli się wyłonić spadkowicze i kandydaci do barażu? Chyba, że nagle się obudzą. Są tacy, którzy nie wierzą w cuda.

Wierchy Rabka – Orkan Raba Wyżna 3:0 (1:0)
Babia Góra Lipnica Wielka – Wiatr Ludźmierz 3:2 (1:1)
Bystry Nowe Bystre – Skalni Zaskale 3:1 (1:1)
Zawrat Bukowina Tatrzańska – Przełęcz Łopuszna 5:0 (2:0)
Orawa Jabłonka – Lubań Tylmanowa 1:4 (1:2)
Granit Czarna Góra – Dunajec Ostrowsko 4:1 (2:1)
Jarmuta Szczawnica – Jordan Jordanów 3:0 (1:0)

Tekst Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na