Trudno w tej chwili okoliczności analizować, bo w polskiej piłce nożnej ustalone zasady i regulaminy częstokroć nie są sankcjonowane. Gwoli sprawiedliwości nawet wygrana Porońca nie zmieniłaby miejsca naszej drużyny w tabeli końcowej.
Jakkolwiek potoczą się losy Porońca to trzeba jednoznacznie wskazać, że tak jak kiepsko zaczęli poronianie start w lidze tak w równie marnym stylu zakończyli sezon. Uważni obserwatorzy występów Porońca, zapewne pamiętają przegrany mecz z Przebojem Wolbrom 3:5. Ten zespół na wiosnę nie przystąpił już do rozgrywek. W tamtym meczu obrońcy Porońca seryjnie popełniali proste błędy, a gracze formacji ofensywnych marnowali wypracowywane sytuacje. W spotkaniu z Wisłą Sandomierz do tych mankamentów dołączył bramkarz Porońca Juszczyk. Ten doświadczony bramkarz w dwu sytuacjach zachował się jak nowicjusz i goście w odstępie 3 minut zdobyli dwie bramki. Ponieważ napastnicy i pomocnicy Porońca pudłowali w dość dobrych sytuacjach, spotkanie zakończyło się tak jak się zakończyło. Przez pierwsze pół godziny inicjatywę miał Poroniec, a najbliżsi zdobycia goli byli Mateusz Chrobak po uderzeniu piłki głową i Józef Zasadni po strzale z woleja. Kluczowy moment tego meczu miał miejsce w 38 minucie, gdy goście wybili piłkę w własnej połowy do przodu. Juszczyk, źle obliczył lot piłki, a ta po odbiciu się od murawy przeleciała nad bramkarzem Porońca. Doszedł do niej Grębalski i wpakował do pustej bramki. W 41 minucie Juszczyk dał się zaskoczyć Maciejowi Ziółce strzałem w krótki róg i właściwie było po meczu. Wprawdzie w II połowie poronianie atakowali, ale nadal byli nieskuteczni. Wywoływało to irytację sfrustrowanego poczynaniami kolegów Rafała Waksmundzkiego. Może i napastnik Porońca momentami miał rację, szczególnie wtedy, gdy w jednej akcji dał próbkę swoich nieprzeciętnych możliwości ogrywając w polu karnym trzech rywali, ale i on ma wiele sobie do wyrzucenia. Wiele jego zagrań do partnerów było po prostu niecelnych. Atakujący poronianie nadziali się na dwie skuteczne kontry gości, a ci je bezwzględnie wykorzystali i odnieśli w Zakopanem wysokie zwycięstwo. Mieli zatem przyjemny weekend pod Tatrami, bo przedłożyli sobie pobyt do poniedziałku. Mecz sędziowali arbitrzy ze Słowacji.
Poroniec Poronin – Wisła Sandomierz 0:4 (0:2)
Skontaktuj się z nami
- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas
Podhale musi w 4 lidze grac jeszcze lepiej by na 3 lige zawitac :) z nowym stadionem :)