Jedynka nabawiła się kontuzji podczas rozgrzewki. Szydłowski między słupkami bardzo dobrze się zaprezentował. Na początku kilkoma interwencjami na przedpolu nie pozwolił przeciwnikowi dojść do futbolówki. NKP w pierwszych trzech kwadransach bez przerwy nacierało. Grało agresywnie, szybko odbierało piłkę rywalowi i atakowało. Efektem były dwa gole.
Wydawało się, że po przerwie demontaż rywala będzie kontynuowany. Tymczasem górale przestali grać i po błędach w defensywie zaczęło „śmierdzieć” pod świątynią Trutego.
- Też mi się wydawało, że będzie spokojnie – mówi trener NKP, Marek Żołądź. – Chcieliśmy grać tak samo, agresywnie. Tak też było, ale… Bramki, które straciliśmy były wynikiem tego, że chcemy stwarzać przewagę w bocznych sektorach boiska. Stoperzy wtedy schodzą szeroko, a na ich miejsce powinien zejść jeden ze środkowych pomocników. Akurat w tych dwóch akcjach gości tak nie było. Strata piłki z lewej strony ułatwiła Zublowi dojście do pozycji sam na sam. Druga sytuacja była podobna. Jesteśmy szeroko i wydaje się, że wszystko jest pod kontrolą. Niecelne podanie, przechwyt i sytuacja sam na sam, faul i podyktowany karny. W ofensywie nasza przewaga był zdecydowana. Cały czas napieraliśmy i gnębiliśmy rywala. Musimy pomyśleć o grze w defensywie, żeby w kolejnych meczach takie błędy się nie powtórzyły.
NKP Podhale Nowy Targ – BKS Bochnia 4:2 (2:0)
Stefan Leśniowski
Skontaktuj się z nami
+48 796 024 024
+48 18 52 11 355redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas