Pierwsze minuty meczu nie zapowiadały wcale takiego obrotu wydarzeń. To Naprzód zaatakował pierwszy i już w 7 minucie zakotłowało się pod bramką Zborowskiego, którego na raty próbował pokonać Jóźwik. Nowotarski bramkarz nie dał się jednak zaskoczyć. Co nie udało się Jóźwikowi udało się minutę później Wojtarowiczowi, którego podaniem na niebieską linię z własnej tercji uruchomił Klisiak. Po wejściu w tercję Podhala huknął w lewy górny róg bramki Zborowskiego nie dając mu żadnych szans na obronę.
Radość Janowian z gola trwała niespełna minutę, kiedy to Baranyk oszukał Elżbieciaka w bramce i po położeniu go na lodzie strzelił pod poprzeczkę. Sędzia gola uznał, lecz dopiero po analizie wideo, gdyż za bramką nie zapaliło się czerwone światło. Pół minuty później było już 2:1 po bramce Malasińskiego. W 13 minucie sędzia po raz drugi był zmuszony do analizy wideo, po mocnym strzale Prechodskiego, który co prawda trafił w siatkę, ale okazało się, że boczną. Podhalanie niezrażeni przeprowadzili za moment kapitalną akcję w wykonaniu Pacigi z Batkiewiczem, lecz ani strzał drugiego z wymienionych ani późniejsza dobitka Zapały okazały się niecelne. W ostatnich minutach 1 tercji Janowianie przeprowadzili dwie składne akcje, najpierw Zatko, a później Stachury, lecz z oboma strzałami pewnie poradził sobie Zborowski.
W 22 minucie meczu po 3 golu Kubenki, który wykorzystał dokładne nagranie od Voznika, trener gości Jaroslav Lehocky zmienił bramkarza - za Elżbieciaka wszedł Szydłowski. Roszada w bramce niewiele pomogła, gdyż napór Podhala z każda minutą się nasilał. Trzy minuty po wejściu do bramki Szydłowski musiał wyjmować krążek z siatki za sprawą Baranyka, który kończy strzałem do pustaka akcję z Dziubińskim. W 26 minucie w dogodnej sytuacji znalazł się nestor polskich lodowisk Waldemar Klisiak, lecz i on nie może znaleźć sposobu na świetnie broniącego Zborowskiego. Zbliżała się połowa meczu, lecz Szarotkom wciąż było mało, a i boksy kar wciąż były puste. W 28 minucie Sroka kapitalnie podał wzdłuż bandy do Pacigi, a ten stając oko w oko z bramkarzem gości nie zmarnował tej okazji, posyłając krążek wprost do bramki. W 30 minucie na 6: 1 podwyższył Malasiński kończąc dwójkową akcję z Gruszką. Podhale po wyszumieniu się przez pierwsze 10 minut, zwolniło na drugą połowę tercji dając trochę pograć Janowianom, lecz ci wyglądali jak po lekkim nok downie i nie potrafili nawet grając dwa razy w przewadze skonstruować składnej akcji, po której mogliby strzelić 2 gola.
Ostatnia odsłona tego kapitalnego meczu przyniosła kibicom zgromadzonym na hali lodowej 6 goli, z czego 4 były autorstwa nowotarżan, którzy cieszyli się bramką prawie z każdej akcji, jaka poszła na janowską bramkę. W 44 minucie Lauko stanął przed niepowtarzalną szansą pokonania Zborowskiego, lecz i jego krążek nie chciał słuchać i z metra nie trafił do nowotarskiej bramki. Jak się strzela bramki pokazał po chwili Krzysztof Zapała, który zdobywając 7 gola w końcu przełamał swą niemoc strzelecką w tym sezonie. W 50 minucie w przewadze Gruszka mocno po lodzie huknął i Szydłowski po raz 8 i nie ostatni był zmuszony wyciągać gumę z siatki. Obrona Naprzodu nie popisała się też w 52 minucie, kiedy to Baranyk z Voznikiem przeprowadzili w osłabieniu dwójkową akcję i po wymianie krążka miedzy sobą, Voznik minął zwodem golkipera Janowian i wsadził krążek do bramki. W 53 minucie trener Milan Jancuska puścił na lód Gaja i ten zaliczył asystę przy pięknym golu Dziubińskiego, który popędził z krążkiem ku bramce przez 2/3 lodowiska, ośmieszając obrońców i bramkarza. Dopiero w 56 minucie janowianom udało się strzelić drugiego gola w meczu. Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało do górali, którzy w 59. minucie zaliczyli jedenaste trafienie autorstwa Sulki, po strzale Iskrzyckiego, i tym samym postawili przysłowiową kropkę nad i. Janów w tym meczu niczym nie przypominał zespołu, który w ostatnich dwóch kolejkach wygrał z Tychami i Cracovią.
Jaroslav Lehocky (Naprzód): Po 1 tercji nie spodziewałem się, że taki wynik padnie. Szkoda. Lecz Podhale było lepszym zespołem, co pokazali przez 2 tercje strzelając nam 9 bramek. Wszystko im wychodziło, wszystkie okazje, jakie mieli to na gola przemienili. Nie mam kogo w tym meczu wyróżnić, począwszy od bramkarzy po obrońców i napastników, wszyscy zagrali słabo. Mieliśmy się bronić a Wojas dawał nam gole z kontry. Po 3 bramce dla Podhala zdjąłem bramkarza, mimo że na treningach jak i sparingach nie ma wielkiej różnicy miedzy Elżbieciakiem a Szydłowskim. Musiałem coś zrobić, więc zmieniłem bramkarza, lecz i to nie pomogło, gdyż Podhale się rozpędziło i robiło z nami, co chciało.
Milan Jancuska (Wojas): – Obawiałem się jak drużyna zniesie porażkę w Gdańsku. Postawa Janowa w dwóch ostatnich meczach też wywarła na mnie wrażenie i w pierwszej tercji było to widać. Później już dobrze graliśmy taktycznie. Cieszy mnie, że mimo wysokiej gorączki (38 st. Celsjusza) Marek Prechodsky chciał pomóc drużynie. Świadczy to o dobrej atmosferze w drużynie.
Wojas Podhale Nowy Targ - Akuna Naprzód Janów 11:2 (2:1, 4:0, 5:1)
Bramki:
0:1 Wojtarowicz - Klisiak (7.57)
1:1 Baranyk - Voznik (8.58)
2:1 Malasiński - Dziubiński (9.33)
3:1 Kubenko - Voznik (21.30)
4:1 Baranyk - Dziubiński - Kubenko (24.42)
5:1 Paciga - Sroka (27.19)
6:1 Malasiński - Gruszka (29.38)
7:1 Zapała - Batkiewicz (44.14)
8:1 Gruszka (49.31) 5/4
9:0 Voznik - Baranyk (51:46) 4/5
10:1 Dziubiński - Gaj (53.47)
10:2 Koszowski - Gabryś (56.28) 4/5
11:2 Sulka - Ziętara - Iskrzycki (58.23)
Kary: Podhale - 10; Janów - 8 minut. Widzów 1 000.
Sędziowali: Maciej Pachucki z Gdańska; na liniach: Wojciech Kolusz i Robert Długi (obaj Nowy Targ)
Wojas Podhale: Zborowski (Rajski) - Łabuz, Sroka, Batkiewicz, Zapała, Paciga; Priechodsky, Dutka, Baranyk, Voznik, Kubenko; Gaj, Petrina, Gruszka, Dziubiński, Malasiński; Gil, Galant, Iskrzycki, Sulka, Ziętara.
Naprzód Janów: Elżbieciak M. (Szydłowski od 21 min. 30sek.) - Działo, Zatko, Wojtarowicz, Lauko, Klisiak; Gretka, Kulik, Stachura, Koszowski, Słodczyk; A. Kowalówka, Gallo, Klacansky, Tabacek, Jóźwik; Gabryś, Cinalski, Szewczyk, Pohl, Elżbieciak Ł.
Szymon Pyzowski / www.podhale-hokej.pl
Skontaktuj się z nami
+48 796 024 024
+48 18 52 11 355redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas