Pierwsze 5 minut potyczki, to głównie akcje tyszan. Najpierw groźnie zaatakował Proszkiewicz, lecz jego strzał po rykoszecie przeleciał nad bramką Zborowskiego. Niespełna minutę później, Bacul strzelał z odległości kilku metrów - lecz "Zbora" trwał na posterunku.
Od tego momentu inicjatywa została przejęta przez "Szarotki", które w 7 minucie otwierają wynik meczu. Kacir - zawodnik, który początek sezonu spędził w odległym o setki kilometrów Toruniu - powrócił do Nowego Targu i na dobry początek asystuje Zapale. Przyjezdni od razu wzięli się za odrabianie strat, jednak bezskutecznie. Swojej szansy nie wykorzystał Bacul, który w sytuacji jeden-na-jeden, nie był w stanie oszukać Zborowskiego. W 10 minucie, chwilowy uraz dotknął Baranyka. Nie przeszkodził mu jednak zbytnio w podwyższeniu wyniku na 2:0 w połowie 19 minuty. Atomowe uderzenie po podaniu Voznika, bezproblemowo znalazło drogę do tyskiej bramki.
Druga tercja rozpoczęła się od groźnego strzału Zapały, który widocznie rozpędza się ze spotkania na spotkanie. Kilka sekund później, gola zdobywa Sroka. W roli asystującego znowu widzimy Kacira. Pod koniec 25 minuty, pierwsza formacja gospodarzy znów pokazała się od dobrej strony. Tym razem dwójkowa akcja wspomnianych wyżej Zapały i Baranyka, lecz zaprzepaszczona z powodu jednego złego podania. W 28 minucie Wołkowicz próbował zaskoczyć "Zborę" strzałem w długi róg. Golkiper Szarotek odbił "gumę" i do dobitki wystartował Gonera - bez skutku. 31 minuta, przyniosła malutkie starcie na tafli między Baranykiem i Jakubikiem. Gra stawała się z minuty na minutę coraz ostrzejsza. Pod koniec 34 minuty - tyszanie zdobywają kontaktową bramkę - samobójczą. Trafienie przyznano ostatecznie Baculowi. Dosłownie minutę później, Kotlorz zmniejsza przewagę do jednej bramki. Zaniepokojony trener gospodarzy - prosi o czas. Nie zmieniło to jednak obrazu gry. Do końca regulaminowego czasu drugiej tercji, w roli atakujących oglądamy gości.
Pierwszy kwadrans ostatniej odsłony - to ciągła wymiana ciosów, która zaczęła przeradzać się w bramki dopiero pod koniec meczu. Pierwsze punktują Szarotki. Okres gry w przewadze zostaje wykorzystany: autorem bramki zostaje Batkiewicz, natomiast asystę należy przypisać Zapale i Priechodskiemu. Wynik mógł ulec zmianie na korzyść zawodników Podhala dwie minuty przed końcem spotkania, jednak nie wykorzystano sytuacji trzy-na-jeden. Chwilę później do boksu zjeżdża Sobecki, a tyszanie zdobywają bramkę na 4:3 kilka sekund przed zakończeniem meczu! Trener gości zdecydował się na wzięcie czasu, nie zmieniło to jednak końcowego rezultatu. GKS Tychy po ciężkiej walce, wraca do domu na tarczy.
Wojas Podhale Nowy Targ 4:3 GKS Tychy (2:0;1:2;1:1)
06:07 1:0 - Zapała Krzysztof (5 na 5) (Kacíř Marián)
18:29 2:0 - Baranyk Milan (5 na 4 (Voznik Martin)
20:48 3:0 - Sroka Rafał (5 na 3) (Kacíř Marián)
33:52 3:1 - Bacul Robin (5 na 5)
35:08 3:2 - Kotlorz Michał (5 na 5)
55:31 4:2 - Batkiewicz Łukasz (5 na 4) (Zapała Krzysztof - Priechodsky Marek)
59:45 4:3 - Proszkiewicz Tomasz (5 na 5)
Podhale: Zborowski - Sroka, Galant, Kacir, Zapała, Batkiewicz - Dutka, Priechodsky, Baranyk, Voznik, Kubenko - Łabuz, Petrina, Malasiński, Dziubiński, Gruszka - Gil, Ziętara, Sulka, Iskrzycki.
GKS Tychy: Sobecki - Gonera, Baranowski, Bacul, Parzyszek, Wołkowicz - Mejka, Majkowski, Bagiński, Garbocz, Woźnica - Kotlorz, Jakes, Salamon, Proszkiewicz, Sarnik - Banachewicz, Maćkowiak, Jakubik, Krzak.
Sędzia główny: Waldemar Kupiec
Sędzia liniowy: Artur Hyliński
Sędzia liniowy: Robert Długi
Ilość widzów: 1500
Mariusz Wcisło
www.hokej24.pl
Galeria zdjęć Michał Adamowski / www.adamowski.com.pl
Skontaktuj się z nami
+48 796 024 024
+48 18 52 11 355redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas