Hokej. Franek Bakrlik w Tychach

Frantiśek Bakrlik przyszedł do Podhala w Grudniu 2006 roku i walnie przyczynił się do zdobycia przez Podhale w poprzednim sezonie tytułu Mistrza Polski. W 26 meczach zdobył wówczas 8 goli i zaliczył 2 asysty. Jego największymi atutami mimo sporej masy ciała jest niesamowita technika, dzięki której może się szybko i zwinnie poruszać na lodzie. Potrafi tak zakręcić rywalem, że ten nie wie gdzie się znajduje. Poza tym miał bardzo dobre rozeznanie.

Włodarze Podhala byli z niego tak bardzo zadowoleni, że przed sezonem 2007/2008 postanowili przedłużyć z nim kontrakt. Idylla trwała do 8 stycznia 2008 roku, kiedy to w meczu z GKS-em Tychy po starciu przy bandzie z jednym z zawodników tyskiej drużyny naderwał więzadła krzyżowe, co wyeliminowało go z gry do końca sezonu.

Po sezonie władze nowotarskiego klubu nie przedłużyły z nim kontraktu i w pierwszych dniach kwietnia przeszedł do I ligowej Komety Brno. W zespole, który występuje w czeskiej I lidze nie odegrał znaczącej roli. Zagrał tylko w 23 meczach, w których zdobył 2 gole i przy 3 asystował. Poza tym nie zawsze łapał się do kadry meczowej, występował w różnych formacjach. 27 stycznia HC Kometa pozwoliła mu odejść.

W kuluarach po meczu wtorkowym Podhala z GKS-em Tychy mówiło się, jakoby popularny wśród kibiców nowotarskich „Franek łowca bramek” miał niedługo trafić do tyskiej drużyny. Dodatkowo czeskiemu napastnikowi udało się uzyskać z Komety pozwolenie na odejście, co potwierdziła oficjalnie tamtejsza strona klubowa.

Popularny Franek już oficjalnie jest w Tychach. Bakrilk będzie 5 stranierim w tyskim obozie a za swych kolegów będzie miał m.in. Tomka Jakesa i Ladislava Pacige. Obaj występowali już w Podhalu.

Szymon Pyzowski
www.podhale-hokej.pl