- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Brązowi medaliści z ubiegłego sezonu nie mieli najmniejszych problemów z udowodnieniem swojej wyższości nad zespołem z Józefowa w unihokejowej ekstraklasie mężczyzn. Urządzili sobie bramkowe łowy.
- Przeciwnik podniósł swoje umiejętności w porównaniu z ubiegłym sezonem, ale chyba nie na tyle, by mógł nam zrobić krzywdę. Mam nadzieję, że nasza dyspozycja będzie na tyle dobra, że pewnie wygramy – mówi Piotr Kostela, grający trener Górali.
Górale rozpoczęli zmagania w unihokejowej ekstraklasie od wysokiego C. Zainkasowali komplet punktów. W sobotę jednak zaprezentowali się znacznie lepiej niż nazajutrz.
- Kiedyś do tego musiało dojść – mówi trener Górali, Piotr Kostela. – Juniorzy nie trenowali, zajęcia były z doskoku i na krótką metę to zdawało egzamin. Czuję się zawiedziony, bo jedna tercja zdecydowała o naszym wyeliminowaniu z walki o medale.
- Stało się coś niedobrego dla naszej dyscypliny. Na trzy lata wypadliśmy z obiegu, a to zapewne spowoduje, że zabraknie pieniędzy na mecze sparingowe, na zgrupowania kadry. Drużyna narodowa może stać w miejscu. A jak się stoi, to się cofa – mówi Lesław Ossowski.
- Nie tak miało być. Jechaliśmy do Łochowa po awans. Pozostał wielki niedosyt – powiedział reprezentant kraju Piotr Kostela. Wysokie zwycięstwo Polski nad Ukrainą, w ostatnim dniu turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw świata w unihokeju, nie dało nam przepustek do Szwecji.
- Kluczowym dla nas meczem będzie potyczka z Rosjanami. Musimy się mocno skupić na tym jednym spotkaniu. Rosja może reprezentuje ciut wyższy od nas poziom, ale porównywalny z naszym – mówi Piotr Kostela.
- O awans powalczymy w odmłodzonym składzie, ale ze wzmocnieniem w bramce. Między słupkami naszej bramki stanie Jimmie Heimer, szwedzki bramkarz polskiego pochodzenia – mówi Piotr Kostela.
NOWY TARG. Kibice, którzy wybrali się na Niwę, by obserwować zmagania ekstraklasowych unihokeistów, nie przeżyli wielkich emocji. Mecze swoim poziomem nie powaliły na kolana. Praktycznie toczyły się do jednej bramki. Widzowie w zamian mogli się delektować ilością i urodą goli. 63 razy nowotarżanie pokonywali bramkarzy przeciwników.
W unihokejowej lidze juniorów doszło do konfrontacji Nowego Targu z Ludźmierzem. Mecze były zacięte, miały swoją dramaturgię, ale zakończyły się podziałem punktów.