Po powodzi część mieszkańców Białego Dunajca nie ma wody. Do zbiornika napłynął muł i woda nie nadaje się do picia. Od dziś przy Szkole Podstawowej nr 2 działa punkt poboru wody pitnej.
Wysoki stan rzek i potoków, szczególnie we wschodniej części powiatu nowotarskiego, spowodował liczne podmycia oraz zerwania dróg, uszkodził mosty, zatkał przepusty i zasypał fosy. Największe zniszczenia są na drodze powiatowej prowadzącej przez gminę Ochotnica Dolna.
Również mieszkańcy Długopola przeżyli wczoraj chwile grozy. Rano rzeka Czarny Dunajec przerwała koryto między Wróblowką, a Długopolem i ruszyła w kierunku Długopola.
Z powodu deszczu, który padał w nocy i przed południem, z powrotem podnosi się poziom wody w rzekach i potokach.
Ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR pomogli małżeństwu z Ochotnicy Górnej, które potrzebowało pomocy. Z powodu deszczu i zerwanej drogi zwykła karetka nie mogła do nich dojechać.
Zrzut wody z jeziora zdarza się nieczęsto. Nie dziwi więc, że wiele osób przyjechało pod tamę w Niedzicy zobaczyć to "wodne widowisko" na własne oczy.
Wielka woda, która płynie Dunajcem budzi grozę, ale dla niektórych to również doskonała okazja do zabawy.
Stan alarmowy obowiązuje jeszcze tylko na Białce w Trybszu oraz na Dunajcu w Sromowcach Wyżnych i Krościenku. Wszędzie poziom wody spada. Niestety, opadająca woda odsłania nieporządek. Najbardziej rzucają się w oczy śmieci.
Poszkodowani w wyniku ulewnych deszczy i podtopień w Małopolsce mogą liczyć na wsparcie ze strony rządu. Do 6 tys. złotych mogą otrzymać rodziny lub osoby samotnie gospodarujące poszkodowane w wyniku zdarzeń noszących znamiona klęski żywiołowej.
Zerwane drogi, uszkodzone mosty, podtopione posesje, podmyte domy - zdjęcia tego, co żywioł wody wyrządził w nocy ze środy na czwartek w gminie Ochotnica Dolna, budzą grozę.
+48 796 024 024
redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
Alert
