Kierowca śmieciarki ukarany przez policję. Zepchnął osobówkę z drogi

taryfikator dla kierowców za mandaty - to łupienie narodu w białych rękawiczkach.Oczywiście wszystko dla poprawienia bezpieczeństwa na drogach. Najlepiej będzie gdy zredukują ruch o 99% i zostaną tylko elektryki.

co śmieciarka robi na chodniku po drugiej stronie drogi tuż obok osobówki? Widać, że samochody nie mijały się z dużą prędkością.

@Anka, zapewne masz rację. Pod wpływem emocji najprawdopodobniej obdarzył bym winowajcę kwiecistą wiązanką przeplataną "mięsnymi" wstawkami. Przede wszystkim jednak podziękowałbym najwyższemu , że wyszli z tego cało bo taki założyłaś scenariusz. Wszystko to wciąż nie zmienia faktu , że kary powinny być bardziej przemyślane i dopasowane do naszego życia. Pomyślmy chwilę ; dla mnie 3000 to dużo kasy. Zakładam że dla Ciebie również nie jest mało. Ale już dla naszych wybrańców narodu jak wspomniałem w mojej poprzedniej wypowiedzi to już niekoniecznie. A może jak już karać to wzorem niektórych innych państw brać pod uwagę wysokość dochodów ?. Nie będę wchodził w szczegóły bo nie to jest tematem dyskusji. Wracając jeszcze do pechowego kierowcy śmieciarki .Znam to miejsce gdzie doszło do tej kolizji. Dla jadącego z dołu to zakręt w lewo. Osobówki uwielbiają go lekko ścinać. Nie twierdzę , że tak było wczoraj ale jest to możliwe. Bez ewentualnego nagrania sytuacja nie do udowodnienia. Facet był trzeźwy i na pewno nie zrobił tego specjalnie. Zdarzyło się. Cóż. Będzie miał na przyszłość nauczkę. A wypadki czy kolizje zdarzały się, wciąż się zdarzają i będą się zdarzać. Uwierz mi na słowo że prowadzenie 30 , 40 tonowej ciężarówki "odrobinkę" różni się od prowadzenia 1-tonowego piździbąka. Zawodowe prawo jazdy zrobiłem w 1987 roku, przejechałem duuuużżżoo kilometrów różnymi autami po różnych drogach, w różnych warunkach pogodowych i przewiozłem całą masę różnych ładunków. Niestety większośc kierowców osobówek nie ułatwia życia szoferom dużych autek czy to dalekobieżnym zestawom, czy lokalnym solówkom odwalającym niewdzięczną dystrybubcję po sklepach ( bo paniusia musi wjechać pod same drzwi sklepu) czy właśnie śmieciarkom ( skutecznie zastawione boksy śmietnikowe). Większość z Was kierowców kat.B nie macie pojęcia jaka jest widoczność z kabiny ciężarówki a raczej czasem jej brak. Martwe pole czy zachodzący tył. Najłatwiej zawsze zrzucić winę na tępego kierowcę z ciężarówki. A to ciężki kawałek chleba i bardzo obciążony ryzykiem. Doceńcie trochę ,że rano w sklepie są świeże bułeczki i coś do niej, że siedzicie przed kompem na fotelu w ogrzanym domku. WSZYSTKO co Was otacza ktoś , kiedyś skądś przywiózł. A śmieci które wytworzycie ktoś wywiezie spod Waszego nosa. Pozdrawiam i życzę tyle samo powrotów ile wyjazdów.

@rzucający jajami, jak by w kogoś z Twojej rodziny uderzyła ciężarówka, to nawet gdyby wszyscy wyszli z tego bez obrażeń rzucał byś nie tylko jajami tak na nieostrożnego sprawcę kolizji, jak i tych, którzy za kolizję przewidzieli mandat w kwocie zaledwie 3000zł.

Kierowcy śmieciarek to arystokracja szos... Niczym w Indiach święte krowy... wymuszają pierwszeństwo i traktują swoją pracę jakby praca innych była mniej ważna...

Trudne warunki na drodze w lecie ? Myślenie się przydaje, nie za pomocą smart fonów .Kiedyś mózgu( cóż mózgojady dawno zdechły z głodu) się używało nie tylko na drodze,do normalnego życia(przeżycia) .Cóż,mózg miał kiedyś miliard komórek a teraz jedna komórka myśli,byle załadowana(prąd) wystarczy smart fon.

Na wstępie uczciwie zaznaczę że sam jestem kierowcą tak osobówki jak i zarówno samochodu ciężarowego. Zaznaczę również że mam świadomość że niektórzy kierowcy tzw. zawodowi nie dorośli do tego by prowadzić te duże i ciężkie pojazdy. Lista ich błędów popełnionych na drodze a bardziej świadomego lekceważenia przepisów ruchu drogowego jest z pewnością dość długa ale kierowcy samochodów osobowych są niewiele lepsi. Ale do rzeczy. 3000 za kolizję??. To chyba deczko przesada. Nikt nie ucierpiał, samochody się naprawi. Owszem za chwilę nieuwagi, za chwilę dekoncentracji należy się kara . Ale dla wielu 3000 złotych to połowa lub większa część miesięcznego wynagrodzenia. Kara ma być dotkliwa ale nie powinna rujnować życia. Ludzie żyją od pierwszego do pierwszego. Mają na wychowaniu dzieci. Czasem mają pod opieką osoby starsze, schorowane. Mają zaciągnięte kredyty i inne zobowiązania. A tu "pyk" i nie ma połowy pensji. Prawo w tym kraju tworzą ludzie oderwani od rzeczywistości, ludzie którzy w znakomitej większości nie znają realiów codzienności, ludzie których wyuczony zawód to poseł. Ja bym zamiast 3000 zaproponował np. 15000 albo 25000 i w pakiecie sznur długości około 3 m bieżących żeby ten straszny przestępca od razu sam się powiesił. Ale zejdźmy na ziemię. Ci "wymyślacze" prawa co pracą się nigdy nie skalali ( drzymanie w sejmowych ławach trudno nazwać pracą) klepną wszystko co im każą. Im tylko co miesiąc ma się zgadzać kasa. Dla nich 3000 mandatu to żart. Ich stać . Szkoda już śliny na tą patologię. Zresztą już niedługo zmuszeni do porzucenia naszych spalinowych pojazdów pozostawimy om puste ulice by mogli poszaleć na niebieskich kogutach. Ręce opadają.