Priorytety spełnione
- To były owocne spotkania. Doszliśmy do konsensusu i mam nadzieje, że głosowanie przejdzie bez problemu, choć oczywiście nie jestem panem radnych - zauważa na wstępie Jan Sięka, przewodniczący rady.
W planie wydatków inwestycyjnych na przyszły rok znalazły się między innymi przygotowanie projektów północnej obwodnicy Nowego Targu, budowy ronda na skrzyżowaniu ul. Parkowej i Bohaterów Tobruku z dawną zakopianką, czy budowy kładki przez Czarny Dunajec na wysokości Grela.
Oprócz dokumentacji zaplanowane są inwestycje - między innymi na budowę domu przedpogrzebowego trafi 2,5 mln zł, na adaptację pomieszczeń biblioteki w Rynku - 2 mln zł, kolejne 7,5 mln zł na salę gimnastyczną przy szkole podstawowej nr 11 i 2 mln przy SP nr 2. Powstanie także wyczekiwany żłobek.
Jak podkreśla Jan Sięka - dzięki staraniom opozycyjnych radnych zwiększono o 100 tys. zł limit wydatków na przebudowę skrzyżowania ul Parkowej i Zakopianki, dodano łącznik z Polany Szaflarskiej do ul. Sikorskiego i prawoskręt z ul. Sikorskiego do Alei Tysiąclecia.
- To jeden z naszych postulatów wyborczych, by obywatele mieli wpływ na co wydawane są pieniądze - podkreśla.
Nowotarskie dwie wieże i dach felerny
Niespodziewanie dyskusja skoncentrowała się na postulacie usunięcia z budżetu budowy wieży widokowej na Łapsowej Polanie i konieczność wykonania gruntownego remontu dachu na szkole podstawowej nr 4.
- Postulowaliśmy, by skupić się na wieży widokowej na Długiej Polanie. Tam jest infrastruktura, są parkingi, jest przyjazne turystom - zauważa Sięka.
Zdaniem radnego Szymona Fatli widok z Łapsowej Polany i tak jest piękny bez żadnej wieży. - Mimo, że jest wysokie dofinansowanie, to ta część, którą mamy dołożyć też nie są - 200 tys. zł. Pieniądze z Unii Europejskiej czy budżetu państwa nie biorą się znikąd tylko z waszych podatków - zauważa.
Burmistrz Grzegorz Watycha przekonuje jednak jak wiele było starań, by obie wieże wpisać do strategii Podhalańskiego Obszaru Funkcjonalnego, skąd można otrzymać dotację aż 85%.
- Naszą rolą jest, by wypromować szlaki z różnych stron - od Niwy, Zadziału, Robowa, Buflaku i może Klikuszowej. To też szansa na lato dla Zadziału skąd można by pójść na Łapsową. Jest też wyciąg na Długiej Polanie, który ma skorzystać na atrakcji dzięki wieży. To odpowiedź na postulaty, by zwrócić się w stronę Gorców. Moją rolą była walka o dwa projekty - jak przejdą to będziecie decydować, czy wziąć ten milion - przekonuje burmistrz.
Nie róbmy po dziadowsku
Mimo wcześniejszych wątpliwości radni zdecydowali o dofinansowaniu wymiany dachu na najnowszej szkole w mieście - liczącej 12 lat SP 4 na Niwie.
- To szkoła odebrana jeszcze przez poprzednika. Nam przyszło egzekwować naprawy gwarancyjne, dopóki była gwarancja. Dach był felerny. Kolejni dekarze stwierdzili, że konieczny jest kompleksowy remont, ale to będzie poprzedzone ekspertyzą techniczną - podkreśla burmistrz.
Jan Sięka przekonuje, by zmienić podejście do organizowanych przetargów.
- Czasy, gdy patrzyliśmy na minimalną cenę minęły. Jestem zwolennikiem patrzenia w długiej perspektywie. To powinno być zrobione tak dobrze, by nasze dzieci korzystały z obiektów bez potrzeby remontu. Najważniejszy jest koszt w długoletniej perspektywie. Wydajmy 10-20 proc więcej, ale to się zwróci, jeśli nie będziemy musieli tego wydawać na remonty. Mimo tego, że za pięć lat będzie inny burmistrz i inna rada, powinniśmy wszystko tak robić, by następcy nie wstydzili się, że zrobiliśmy to po dziadowsku - zauważa przewodniczący rady.
Z kolei radny Maciej Tokarz podkreśla, że wady ujawniły się jeszcze w okresie rękojmi i gwarancji. - Niewątpliwie w tamtym czasie należało przeprowadzić pełną ekspertyzę i wyegzekwować od wykonawcy pełną naprawę. Te okoliczności wymagają zbadania i dlaczego nie wyegzekwowano pełnej odpowiedzialności od wykonawcy - podkreśla.
Podpleśniała kiełbasa wyborcza
Odnośnie uchwały budżetowej, były kandydat na burmistrza zauważa, że usatysfakcjonowany nie jest, bo jest on wynikiem kompromisu. Chwali dodanie opozycyjnych postulatów.
- A jeśli chodzi o zastrzeżenia, to zobowiązałem się, że jeśli dojdziemy do porozumienia to nie będę krytykował - ucina swą wypowiedź Maciej Tokarz.
Za to Marcin Jagła wytknął burmistrzowi, że w budżecie nie znalazła się nowa hala lodowa, czyli Arena Podhala, która była sztandarowym projektem wyborczym Grzegorza Watychy.
- Przypomnę wizualizację przedstawioną w marcu, piękne zdjęcia w ulotkach wyborczych. Zamiast świetlanej wizji, została podpleśniała kiełbasa wyborcza - kwituje Jagła.
Na to burmistrz zaapelował do opozycyjnych radnych o jasną deklarację. - Dziękuje za troskę, ale w głosach wyczuwam nutę kontestowania tego projektu. Jestem przekonany do tej inwestycji. Nie dałem jej do budżetu, bo założyłem, że nie będziecie skłonni poprzeć wydatek. Ale budżet będzie w ciągu roku wymagać zmian, więc będzie więcej powodów by wrócić - dodaje burmistrz.
- Biorąc pod uwagę rozmach tej inwestycji, są to kwoty wykraczające poza wyobrażenie. W 2024 ministerstwo sportu przekazało na lodowiska 200 mln zł na całą Polskę! W jaki sposób mamy pozyskać środki na obiekt, który kosztować ma tyle, co cały budżet dla kraju - dziwi się radna Agata Michalska.
Rozmnażajmy się, by miasto się nie wyludniło
Ostatecznie dyskusja nad budżetem zakończyła się apelem o rozmnażanie i nie w odniesieniu od budżetowych pieniędzy, ale w całkiem biologicznym tego słowa znaczeniu. Wszystko po tym jak radny Mariusz Wcisło zauważył, że analiza zmian demograficznych w mieście skłania do wniosku, że za kilka lat populacja Nowego Targu zmniejszy się poniżej 30 tys.
- Podstawowy sposób, by zapobiec wyludnianiu, to mieć więcej dzieci. Kto może niech ma - dodał na zakończenie Jan Sięka.
Ostatecznie radni poparli uchwałę budżetową na przyszły rok dwudziestoma głosami. Jedynie Wojciech Krauzowicz wstrzymał się od głosu.
Józef Figura