Obejrzałem kryminalny serial "Śleboda". Niezły, ale mało w nim Podhala - podhale24.pl
Rabka Zdrój
Snow
-0°C
Snow
-0°C
Snow
1°C
Snow
1°C
Snow
2°C
Clouds
-0°C
Jakość powietrza
Nowy Targ
Zakopane
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 1 | 2 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 3 | 6 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 18 | 36 %
18.01.2025, 09:17 | czytano: 5943

Obejrzałem kryminalny serial "Śleboda". Niezły, ale mało w nim Podhala

SkyShowtime chwali się, że serial, którego akcja rozgrywa się na Podhalu, to najchętniej oglądana w Polsce produkcja od początku działania platformy. Niedługo ma ona trafić również do europejskiego widza. Jak twórcy pokazują w nim górali i nasz region? Jak najlepsi polscy aktorzy jak Jan Englert, Andrzej Chyra czy Anna Nehebrecka radzą sobie z gwarą?

Latem zeszłego roku seria kręcony był w Kościelisku. Arch. Podhale24.pl
Latem zeszłego roku seria kręcony był w Kościelisku. Arch. Podhale24.pl
Oczywiście, z naszego punktu widzenia, czyli górali, najgorszą stroną większości seriali i filmów jest gwara. Od czasów serialu "Janosik", aktorzy kaleczą jak tylko mogą. Czasami od jej słuchania więdną uszy. Ale w "Ślebodzie", o dziwo, jest pod tym względem całkiem dobrze. Widać, że twórcy dużo nad tym pracowali, choć trudno oczekiwać, że Andrzej Chyra czy Jan Englert nauczą się jej w kilka miesięcy. Ale filmie jest dużo dobrej i prawdziwej gwary. Niektórym aktorom nawet całkiem dobrze wychodzi mówienie po góralsku. Witać tu pracę Jana Karpiela Bułecki i Stanisława Trebuni, którzy byli konsultantami ds. języka. Oczywiście jest to w wielu momentach gwara pisana "pod ceprów", więc górali muszą boleć uszy od tych wszystkich "psyde" (przyjdę), "noso" (nasza ziemia") czy "chybo" (chyba). Ale może jest to potrzebne, bo przecież ogląda go cała Polska i ludzie muszą coś z tego zrozumieć, a w serialu gwary jest naprawdę dużo - mówią nią prawie wszyscy główni bohaterowie, w domu, w sklepie, w pracy. I to jest najbardziej podhalańska część całego serialu.

W głównych bohaterów wcielili się znani polscy aktorzy. I to jest wielka zaleta serialu. Na ekranie możemy zobaczyć m.in. Andrzeja Chyrę, Jana Englerta, Annę Nehrebecką, ale też Tomasza Karolaka, Macieja Musiała, Leszka Lichotę, Andrzeja Zielińskiego, Helenę Englert, Magdalenę Lamparską, Piotra Packa czy występującą w głównej roli młodą Marię Dębską. Prawdziwa plejada gwiazd polskiego kina, dlatego też serial aktorsko stoi na dobrym poziomie. Na szczęście producenci nie wystroili ich po góralsku. Zobaczymy u niektórych kapelusze góralskie na głowach, ale generalnie górale zostali w serialu pokazani tak, jak wyglądają na co dzień. To plus.

Twórcy wracają kolejny raz do oklepanego tematu Goralenvolku. Czy można zrobić film o Podhalu nie wracając do tego? Chyba, niestety, nie. Nie brakuje "góralskich swastyk", czyli krzyżyków niespodzianych. Podobnie było choćby w równie popularnym serialu "Forst" z Borysem Szycem, który przed rokiem podbił serca fanów Netflixa. Oba seriale łączy wątek kryminalny, tajemnicze morderstwa, zakopiański policjant, który próbuje rozwikłać zagadkę. Ale w "Ślebodzie" jest też wątek walki o ziemię, o cenne nieruchomości, na których można zabić.

Dużo jest w serialu tatrzańskich krajobrazów, za to mało samego Podhala, naszego życia, ulic czy ludzi. W Forscie, mam wrażenie, było tego trochę więcej. W "Ślebodzie" gdzieś w tle możemy rozpoznać rzekę Białkę, stary tartak w Jurgowie, stację paliw Circle K na wylocie z Nowego Targu, sklep spożywczy w Kościelisku, czy okolice Krupówek. Ale to wszystko. Zdjęcia kręcone były głównie gdzieś w nieokreślonym plenerze (nawet nie wiadomo, czy to było Podhale), albo w apartamentach i osadach domków letniskowych. Trudno w tym serialu wypatrzeć Podhale. Dla nas szkoda, bo to Podhale, ale bez Podhala.

Na uwagę zasługuje gra aktorów. Każda postać jest niejednoznaczna, mocno zapada w pamięć. Prawie każdy z bohaterów przechodzi osobisty dramat: góral-homoseksualista, który boi się zdemaskowania, policjant, który musi wybierać między rodziną i życiem w górach a miłością życia; kochanka, która, żeby ocalić ukochanego musi przyznać się do romansu; antropolożka kultury, która przyjeżdża z Krakowa na Podhale, żeby odkryć prawdę o swojej matce i przerażającą prawdę o ojcu. To te dramaty, wewnętrzne rozterki, moralne dylematy decydują o ich, czasami tragicznych, wyborach.

Robert Miśkowiec
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
komentarze
0
nowtarżanka19:22, 27 stycznia 2025
Krytyk filmowy ... to musi być ktoś z olbrzymim poczuciem humoru :). Albo jak pisał swój komentarz był napity ;). Proponuję nie emocjonować się jego wpisem...
R. Miśkowiec raczył napisać: "Widać tu pracę Jana Karpiela Bułecki i Stanisława Trebuni, którzy byli konsultantami ds. języka". To też musi być żart. Ja tu żadnej pracy z gwarą nie widzę. Jan Karpiel Bułecka pracował nad gwarą aktorów w "Białej odwadze" za co zresztą kubeł pomyj się na niego wylał (ze strony niektórych górali). Ale w "Białej odwadze" gwara była dużo lepsza niż w tym serialu (dlatego nie chce mi się wierzyć żeby w tym serialu przy czymkolwiek pracował choć może mi coś umknęło). Czytałam wywiad z Filipem Pławiakiem - aktorem grającym głównego bohatera w "Białej odwadze". Gwara w jego wydaniu była chyba najlepsza z tych, które słyszałam na ekranie. On tłumaczył, że pochodzi z Sądecczyzny i jest osłuchany z gwarą. Może dlatego było mu łatwiej grać górala podhalańskiego.
W tym serialu gwara to jakieś nieporozumienie. Jestem góralką. Moi rodzice mówią w domu gwarą do dziś. Ja też, choć - tak tak... nam w Nowym Targu daleko do pięknej gwary, którą posługują się w Zębie. Murzasichlu i Małem Cichem ;). Ale nawet ja nie rozumiałam co mówią aktorzy. Wg chyba najlepszy był Jan Englert ...na samym końcu serialu :).
A do autora artykułu (choć pewnie tu już nie zagląda) mam pytanie: kto to jest ten konsultant Stanisław Trebunia? Ja kojarzę tylko dr hab. Stanisławę Trebunię-Staszel - dlatego pytam kto zacz ten Stanisław.
0
Ja12:35, 23 stycznia 2025
do: krytyk filmowy:
Szanowny krytyku filmowy, możesz wymienić paru aktorów, którzy nie są dla ciebie "nołnejmy"?
0
Krytyk kinowy17:36, 20 stycznia 2025
Nie wiem, może się za bardzo izoluję od mediów, ale ci "najlepsi polscy aktorzy" wymienieni w skrócie artykułu to dla mnie kompletne nołnejmy. To "Englert" to nie wiem może raz w życiu gdzieś słyszałem ale ta następna dwójka to jak ten Stękała (kompletny nołnejm, o którym głośno zrobiło się tylko przez jego orientację) i ta co się do misia spruła żeby zrobić trochę szumu wokół siebie - dziś nawet już nie pamiętam jej nazwiska. Ot takie to gwiazdy.
0
pietrek15:24, 20 stycznia 2025
Język góralski jest prosty,zrozumiały,oszczędny w słowach.Takie zapytanie.Przepraszam co pani pan powiedział?Po góralsku.He?
0
nogaty15:12, 20 stycznia 2025
Gwiazdy w tym serialu to tylko Anna Nehrebecka,Jan Englert.Reszta to komety.Co do gwary... cóż.Są szkoły języków obcych ale szkoły języka góralskiego nima i nie będzie(język trudniejszy od węgierskiego ale zrozumiały)hej.
2
Janosik12:57, 20 stycznia 2025
Ten serial to porażka. Takie coś w stylu "Komisarz Alex". Aktorzy nijacy. Nawet ten Chyra, jakby gościnnie grał. Najbardziej mi się podobał dialog: a co pani robiła wtedy i wtedy. Ano du...łak sie.
Absurd goni absurd. Przyjeżdża se babka w góry po 10 latach nieobecności i od razu odnajduje zwłoki, których nie zauważyły setki turystów będących tam przed nią. A należy pamiętać, że w górach nie ma już miejsca, żeby ceprowa stopa nie stanęła. Cóż za przypadek. Policjanci, to jakieś łajzy. Jeden, jakby z przedszkola wyszedł i zakochał się w prostytutce. Drugi ma fajną żonę i dziecko, a dopuszcza się zdrady z nieciekawą kobitą. I to wszystko robi na trzeźwo. Ten to facet od spraw kryminalnych, aby zaszantażować kolegę wyjmuje zza pazuchy wielki żółty alkomat, co to drogówka używa. Grozi, ale puszcza gościa wolno. Wszyscy jeżdżą jeppami, jak w serialu Yellowstone. Z tą różnicą że mają tablice KTT. Podsumowując, proszę państwa jest to opowieść o wielkiej zbrodni w Murzasichlu, swastyki krwią ofiar namalowane, a w końcu okazuje się, że to o działkę chodziło. Nie polecam. Może dlatego, że SkyShowtime grosza mi nie dało, więc mówię jak jest.
0
Lola112:46, 20 stycznia 2025
Oczywiście, że każdy ogląda to znienawidzone Podhale, mimo że górale "tacy i siacy" to wiadomo, że marketingowo to się sprzedaje. I telewizji i autorom książek chodzi o to żerowanie właśnie na Zakopanem i górach, bardzo to widać. Jak kolędy to zawsze wszystkie z Podhala, a teraz co jakiś czas jakieś seriale itp. Bo wiadomo, że tradycja góralska jest piękna, region jest piękny. Więc skoro z tego korzystacie, to puenta jest jedna - szanujmy się wzajemnie.
0
lb21:01, 19 stycznia 2025
"niezły"??? no sorry, ale ROTFL :)
3
korektor18:14, 19 stycznia 2025
Po filmach o goralenvolku który trwał kilka lat czekam na film o zdradzie nawiezionych na podhale czerwonych ceprów udających górali. Ta zdrada nadal trwa jak widać po wynikach wyborów.
0
filmova17:05, 19 stycznia 2025
KaDy serial i film z akcja osadzoną na Podhalu to dno - Podhala nie widać, gwary nie słychać.

Podhale dla filmowców zaczyna się i kończy na Zakopcu którego i tak nie pokazują bo np. Frost pokazuje blokowisko w Zakopanem (które w miasteczku nie występują). Za to blokowisko robi słowacki Poprad (sic!). To już mogli jechać do Nowego Targu i skoro potrzebne klimaty bloków to niech nagrają w Nowym Targu i osadza w Nowym Targu lub Rabce.

Przykre że dla ceprów Podhale to tylko Zakopane, sztuczne i stworzone przez ceprów dla ceprów. Prawdziwego Podhala nie ma.
0
.14:16, 19 stycznia 2025
I jeszcze błędy merytoryczne. ?Usługi geodezyjne? - Geodeta robi odwierty potwierdzające występowanie wód geotermalnych ????
0
Zachwycona10:16, 19 stycznia 2025
Super serial, szkoda że tylko 6 odcinków, bo mogłabym oglądać jak Pierwszą Miłość
0
xyz16:54, 18 stycznia 2025
Serial obejrzałam - fajny. Piękne zdjęcia, dobrzy aktorzy (w większości). Natomiast gwara w tym serialu to jakiś DRAMAT! Momentami nie rozumiałam co mówią :). Chyba z żadnym góralem tego nie konsultowali bo błędy były dramatyczne (choćby to ciągłe zamienianie "sz" na "s" nawet tam gdzie górale tego nie robią). Widać jaki kawał dobrej roboty jeśli chodzi o gwarę został zrobiony w filmie "Biała odwaga", gdzie było o niebo lepiej!
0
Bywalec ;)16:24, 18 stycznia 2025
Rozbawił mnie oddział psychiatryczny w Nowotarskim szpitalu.
Trochę inaczej wygląda
1
Z Podhala16:22, 18 stycznia 2025
Lepszą gwarę to już można w autobusie usłyszeć
1
Gorolka15:08, 18 stycznia 2025
E,bodej ta bodej rozwleczony jak flaki w oleju
0
Redaktor... chyba nie z Podhala13:58, 18 stycznia 2025
Panie reaktorze Pan chyba nie oglądał, tego serialu albo to jest jakiś sponsoring bo gwara w tym serialu to samo dno, lepiej aby jej w ogóle nie było.
5
E-ma13:42, 18 stycznia 2025
Hehe jeszcze tragedie homoseksualne ? ten wątek to teraz chyba modny się zrobił? a może by tak zająć się wątkiem normalnych ludzi u których występuje mocna więź braterska czy rodzeństwa która przez patolów jest właśnie na siłe pojmowana jako homoseksualizm ? a najlepsze jest to że tego rodzaju często przesłanki wygłaszają ludzie z problemami psychicznymi i innymi niepełnosprawnościami z rozmaitych rodzin nie zawsze pełnymi(no.rozwody) ? im więcej patoli czy mało sprytnych tym więcej mocnych stwierdzeń i osądów innych?
0
Dzisiaj będę krytykiem filmowym11:22, 18 stycznia 2025
WOW, to chyba najdłuższy tekst red. Miśkowca w przeciągu ostatniego roku.

Ale zastanawiam się jakąś Ślebodę on oglądał? Gwara w tym serialu, to tak samo jak w każdym innym, gdzie próbuje się ją udawać dno. Ten serial byłby o niebo lepszy, gdyby mówiono normalnie. Czy na posterunku policji w Zakopanem, jeden do drugiego woła HEBOJ? No chyba nie. Naciągnięte jak guma w majtkach. Zresztą sam dźwięk w serialu jest na poziomie niżej niż średnim, wiele ludzi pisało, że musiało go oglądać z napisami, bo aktorzy bełkoczą tak, że ciężko cokolwiek zrozumieć. Trudno się nie zgodzić. Natomiast sama fabuła i zdjęcia bardzo dobre. Nie wiem czego się redaktor spodziewał? Spaceru aktorów po krupówkach? Czy szukania borówek w Tatrach?

Forst nie był praktycznie wogóle kręcony w Polsce. Oprócz kilku ujęć na Salamandarze większość zdjęć została nakręcona na Słowacji. W Popradzie czy na Łomnicy. Oglądał to wogóle redaktor?

A jak chce redaktor pooglądać widoki to polecam...Poskromienie Złośnicy 1 i 2. Choć film to gniot, to nakręcony jest spektakularnie i oba wymienione przez Pana seriale do pięt mu nie dorastają.
1
S-40011:18, 18 stycznia 2025
Serial o wiele lepszy od "Forsta" czekam na dalsze ekranizacje a zwłaszcza serii z Anką i Bastianem
0
Nowotarżanka10:41, 18 stycznia 2025
Gwara w serialu wcale nie jest dobra jest okropna nie da się jej słuchać. Dlatego filmu nie obejrzę.
0
Mieszkaniec10:29, 18 stycznia 2025
A ja słyszałem że właśnie gwara w tym serialu to okropność. Wbrew temu co napisano w artykule jest bardzo słabo.
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas
marzec
15
Sobota
Imininy:Longina, Klemensa, Ludwiki
Kliknij po więcej