Gdy dwie polskie biathlonistki - Barbara Skrobiszewska i Amelia Liszka - kończyły trasę sprintu, pod stokiem w Bardonechii ze swojego drugiego złotego medalu w para narciarstwie alpejskim cieszył się Michał Gołaś, który, jadąc wraz ze swoim przewodnikiem Kacprem Walasem, wygrał super gigant.
Chwilę później wielką radość przeżyła polska ekipa biathlonowa, bo Skrobiszewska wywalczyła złoty, a Liszka srebrny medal.
Swój drugi srebrny medal uniwersjady zdobyła Amelia Liszka, która była druga również w biegu na 12,5 km. - Powoli zaczyna mi brakować miejsca na medale na szafce nocnej - śmiała się polska zawodniczka. - A tak poważnie, to na stójce niestety miałam błąd postawy i z tego wynikał pierwszy niecelny strzał. Poprawiłam się i cztery kolejne były trafione. Natomiast na trasie dzisiaj było ciężko. Starałam się biec do końca. Biegłam, tak jak to się u nas mówi "w trupa". No i utrzymałam pozycję, także bardzo jestem szczęśliwa - mówiła Liszka.
Zawodniczka na mecie nie zdawała sobie sprawy, że jej srebro jest dwusetnym medalem w historii wywalczonym przez reprezentantów Polski na zimowych uniwersjadach. - Naprawdę? Niesamowite. Jestem wzruszona i szczęśliwa, że mam zaszczyt posiadać dwusetny medal na zimowej uniwersjadzie - dodała studentka Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie.
Na razie Polacy zdobyli w trakcie turyńskiej uniwersjady dziesięć medali - dwa złote w biegach narciarskich wywalczyła Izabela Marcisz, również dwa złota w para narciarstwie alpejskim zdobył Michał Gołaś, a jedno biathlonistka Barbara Skrobiszewska. Dwa srebrne medale wywalczyła w biathlonie Amelia Liszka, dwa brązowe medale para biegaczka narciarska Aneta Kobryń, a jeden brązowy biathlonowa sztafeta mieszana Anna Nędza-Kubiniec i Jakub Potoniec. W sumie zatem biało-czerwoni mają na swoim koncie 200 medali w historii startów w zimowych uniwersjadach.
AZS, s/