Kabel (nie)zależności
Z czasem kablówka rozwijała sieć odbiorców głównie na nowotarskich blokowiskach dołączając oprócz kanałów telewizyjnych także dostęp do internetu. Niemal od początku ambicją założycieli było, by nie tylko dostarczać sygnał telewizyjny, ale tworzyć też własne programy dotyczące lokalnych spraw. Tym samym pojawiały się zarzuty i dotyczące niezależności. Bo jeśli pensje dziennikarzom wypłaca burmistrz, to trudno, by krytyka władz była czymś na porządku dziennym. Telewizja starała się więc dystansować od lokalnej polityki.
Poprzednikiem Adama Jamińskiego na stołku prezesa był dziennikarz radiowy Przemysław Bolechowski, który zrezygnował z funkcji także zaledwie po roku. Po jego odejściu przez kolejny rok trwał wakat na stanowisku. Najpierw do konkursu na stanowisko nikt się nie zgłosił, potem pojawił się kandydat, ale go nie wybrano, a następnie zmarł współwłaściciel NTvK.
Formalnie telewizją zarządzała wówczas Dorota Burdyn, która zasiadała w Radzie Nadzorczej NTvK, a od początku rządów burmistrza Grzegorza Watychy, szefuje Zakładowi Gospodarki Komunalnej.
Rok prezesa
Na stronie NTvK nadal możemy przeczytać informację o wyborze nowego prezesa datowaną na 1 lutego 2024.
"Po przeprowadzonych przez Radę Nadzorczą rozmowach kwalifikacyjnych - w szczególności obejmujących analizę przedstawionego przez kandydata programu rozwoju spółki - wyłoniono nowego prezesa Nowotarskiej Telewizji Kablowej. Konkurs na stanowisko Prezesa Zarządu Spółki NTVK wygrał Adam Jamiński, posiadający bogate doświadczenie w rozwoju firm oraz efektywnym zarządzaniu zespołem pracowników. W przeszłości związany był z branżą turystyczną, pełnił stanowisko m.in. zastępcy dyrektora w Termach Gorący Potok. Adam Jamiński jest absolwentem Politechniki Śląskiej, na co dzień mieszka w Nowym Targu" - czytamy na stronie nowytarg24.tv.
Zaskoczenie i cisza
Odwołanie Jamińskiego z funkcji zaskoczyło także samych pracowników kablówki. Niektórzy o sprawie dowiedzieli się dopiero od nas. Tym samym trudno im mówić o przyczynach odejścia prezesa.
Próbowaliśmy się skontaktować z Adamem Jamińskim, by poprosić go o komentarz dotyczący jego odwołania, jednak nie odebrał od nas telefonu.
Do sprawy wrócimy.
Józef Figura