W powiecie nowotarskim po raz pierwszy ruszy Budżet Obywatelski

To jest jakieś pomieszanie z poplątaniem. Po pierwsze to my, mieszkańcy (a raczej wyborcy) decydujemy o całym budżecie powiatu, nie o 200 tysiącach złotych. Robimy to wybierając podczas wyborów tych a nie innych reprezentantów do rady powiatu, ponieważ nam się nie chce, nie mamy czasu, nie znamy się na tym, itp., żeby samemu się tymi korowodami i hockami klockami od świtu do nocy zajmować. Wybrani przez nas radni powiatowi robią to za nas, bo to my ich do tej pracy wyznaczamy, bo sami mamy lepsze, ciekawsze rzeczy do roboty. Rozliczamy ich z tego w następne wybory przedłużając im ich mandat bądź nie. My mamy swoich radnych których wybraliśmy po to żeby o naszym budżecie (całym!) mądrze decydowali za nas i w naszym imieniu. A tu nagle, wielcy łaskawcy, oni nam z wielomilionowego naszego budżetu (tak, naszego, i właśnie obywatelskiego - wypowiadał się na ten temat już dawno pan Apostoł) wydzielają paręset tysiączków na cały powiat i pozwalają się nam tymi drobnymi pieniążkami pobawić, niczym dzieci w piaskownicy (mieszkańcy miesiącami czekają na wizytę u lekarza, a oni chcą żeby im zgłaszać projekty o charakterze między innymi zdrowotnym, wszak sami nie wiedzą na co jeszcze można wydać pieniądze które zdają się nam sugerować że mają ich w nadmiarze i nie wiedzą co z nimi robić, nieprawdaż?).
Po drugie, starosta dziękuje "wszystkim radnym za jednomyślność w głosowaniu" (sic!). Otóż taka jednomyślność to nie jest moim zdaniem nic innego jak pasywność, wygodnictwo, asekuranctwo, lenistwo żeby nie zadać sobie trudu by wniknąć w sprawy, i strach przed wychyleniem się. Bo tak najwygodniej, w razie czego to się powie wyborcom że wszyscy byli 'za' - ok, tylko co nam z takich radnych, którzy głosują zawsze tak jak wszyscy? Żeby im się choć raz w jakiejś ważnej sprawie rozłożyły głosy, żeby choć jeden z nich odważył się wychylić, pokazać że ma charyzmę, tak jak niegdyś właśnie chociażby wspomniany tu przeze mnie wcześniej działacz-legenda pierwszej i prawdziwej "S".
Jeżeli była jednomyślność to nie było różnicy zdań. Jeżeli nie było różnicy zdań to nie było wymiany poglądów, dyskusji, ucierania się stanowisk, wniknięcia w różnorodne aspekty zagadnienia.

Renowacja Parku Miejskiego w Nowym Targu? Koniecznie! Aktualnie to błoto i piach!!!

podoba mi się logo programu
takie tęczowe
PiS lubi tęczy kolory

300tys złotych daja na odmalowanie kapliczki