Osiem skarg na burmistrza na jednej sesji, ale tylko jedna zasadna - podhale24.pl
Nowy Targ
Rain
16°C
Clouds
16°C
Rain
15°C
Clouds
16°C
Clouds
14°C
Rain
13°C
Kartka z kalendarza
09.04.2025, 17:03 | czytano: 18068

Osiem skarg na burmistrza na jednej sesji, ale tylko jedna zasadna

Niemal przez godzinę nowotarscy radni dyskutowali nad skargami wniesionymi na burmistrza Grzegorza Watychę. Jednak dotyczyła remontu drogi, trzy mieszkańca ul. Gorczańskiej, a cztery kolejne - komunalnego budynku w Szaflarach.

Burmistrz Grzegorz Watycha podczas zaprzysiężenia na trzecią kadencję. Zdj. Józef Figura/archiwum
Burmistrz Grzegorz Watycha podczas zaprzysiężenia na trzecią kadencję. Zdj. Józef Figura/archiwum
Najwięcej emocji i najdłuższą dyskusje wywołała sprawa ul. Grel, a właściwie jej remontu, który miał doprowadzić do upadku znajdującego się u jej początku sklepu.

Towar się przeterminował


Jak przekonywał radnych w swej skardze właściciel sklepu spożywczego położonego przy skrzyżowaniu z ul. św. Anny - przedłużający się remont doprowadził do zamknięcia sklepu, a jego samego do ciężkiej sytuacji finansowej. Jak tłumaczył radnym podczas prac komisji - o remoncie dowiedział się z mediów na dwa dni przed zamknięciem drogi. W efekcie duże ilości towaru uległy przeterminowaniu.

Choć nikt nie podważał konieczności przeprowadzenia remontu, to już jego przebieg wzbudził wątpliwości. A właściwie niedotrzymanie zobowiązania, że droga podczas jego trwania będzie przejezdna dla służb, dostawców czy mieszkańców. I choć sam sklep nie leży przy remontowanym odcinku, to klienci z drugiej części ulicy mieliby problemy z dotarciem na zakupy. Jednak sklep i tak był zamknięty.

Bajka o dobrym carze i złych bojarach


Wykonawca nie tylko nie udostępniał przejazdu, to jeszcze doprowadził do podpisania aneksu na przedłużenie prac o pięć miesięcy. W efekcie prace zakończyły się dopiero początkiem grudnia 2024.

Wątpliwości co do decyzji komisji skarg o uznaniu skargi za zasadną miał radny Grzegorz Luberda. Zauważył on, że nie zaproszono wykonawcy na posiedzenia komisji, a na samej sesji, podczas dyskusji przewodniczący Jan Sięka nie pozwolił się do końca wypowiedzieć naczelniczce wydziału inwestycji.

- Najistotniejsza jest informacja, że w umowie zawartej z wykonawcą był wymóg, że droga ma być przejezdna przez cały okres remontu. Wymóg, który burmistrz sam uznał za niezbędny, ale go nie wyegzekwował od wykonawcy. Z jakiego powodu? - zastanawiał się Maciej Tokarz.

Jak dalej zauważył, roboty drogowe, które wymagają zachowania ciągłości ruchu są droższe, bo trudniej jest prowadzić takie prace.

- Jeśli ktoś taki warunek w umowie zamieścił, to uznał to za tyle ważne, by zapłacić więcej wykonawcy. Zaskakujące jest, że to później nie było egzekwowane. Niejasnym i niegospodarnym jest, by tego nie egzekwować i nie aneksować treści żądając obniżenia wynagrodzenia - dodaje Tokarz podkreślając, że burmistrz zasłania się urzędnikami jak tarczą, nie dostrzegając swojej winy

- To znana narracja o dobrym carze i złych bojarach. Zarządcą dróg gminnych jest burmistrz, nie naczelnik, zastępca czy wykonawca. Jeśli sposób prowadzeniu jest dokuczliwy, a organizacja niewłaściwa - odpowiedzialny jest zarządca. To pana odpowiedzialność, wina i skarga obciąża pana - dodał wskazując na Grzegorza Watychę.

Zamkniętego sklepu bardziej zamknąć się nie da


Swoje dodał też Marcin Jagła przypominając, że podczas trwania remontu jeździł tam, by dokarmiać kota znajomych. Za każdym razem droga była zablokowana, nawet w niedziele, gdy prace nie były prowadzone, to pozostawione maszyny budowlane blokowały przejazd.

Jednak Marek Mozdyniewicz przypomniał, że tematem skargi było doprowadzenie do zamknięcia sklepu. - Ale on się zamknął zaraz na początku prac! Nie mamy informacji, by podjęta była próba ponownego otwarcia. Zamkniętego sklepu bardziej zamknąć się nie da - zauważył.

Mecenas Łukasz Ambroży, prawnik urzędu zauważył, że radni nie otrzymali zdjęć, z których wynikałoby, że droga jest nieprzejezdna, bo na dostarczonych brakowało danych odnośnie daty i godziny.

- Skarżący powinien też przedstawić swoja sytuację finansową, na którą miał wpływ remont - podkreślał.
Ostatecznie radni uznali skargę na burmistrza za zasadną. Za było 10 radnych, 8 przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.

Trzy skargi Pana Józefa


Radni zajęli się też ciągnącą się od lat sprawą pretensji Józefa Żarneckiego, mieszkańca ul. Gorczańskiej, który złożył trzy skargi na burmistrza.
Chodzi o zniszczenie drzew i krzewów, które przed laty nasadził na miejskiej działce położonej obok jego domu. Zielony zagajnik padł jednak pod piłami, gdy robotnicy przeprowadzali tędy wodociąg i kanalizację na potrzeby powstających powyżej kolejnych domów os. Willowa.

Nowotarżanin zgłosił też "kradzież" 64 metrów podczas wywłaszczenia z 1979 roku, a wreszcie też fakt, że miał być straszony przez urzędnika grzywną za brak zgłoszenia wymiany pieca.

Jak relacjonował efekty prac komisji jej przewodniczący Bartłomiej Garbacz - Wycinka na miejskiej działce nie wymagała dodatkowych zezwoleń, a konieczna była ze względu na poprowadzenie sieci.

Także sprawa wywłaszczenia z 1979 roku zakończyła się korektą błędu geodezyjnego w 2001 roku, w wyniku której miasto zwróciło 28 m kw. działki. Także sprawę pieca radni uznali za bezzasadną zauważając, że urzędnik mówiąc o grożącej grzywnie sam pomógł starszemu mieszkańcowi wypełnić stosowny wniosek.

Choć Maciej Tokarz przekonywał, że tak duża wycinka była niepotrzebna, bo wystarczyło usunąć zieleń z jednego pasa a nie z całej działki - ostatecznie radni uznali trzy skargi Józefa Żarneckiego za bezzasadne.

Współczuję, ale ja tej wody nie stworzę


Podobna decyzja zapadła w stosunku do czterech skarg mieszkańców bloku komunalnego w Szaflarach.

Uznali oni, że nie zapewniając wody w ich budynku burmistrz złamał konstytucyjne prawa człowieka i lokatora, przekroczenie swoje uprawnienia, nienależycie wykonywał swoje obowiązki a wreszcie dopuścił do wycieku danych umożliwiających identyfikację jednej ze skarżących osób.

Jednak radni przyznali, że budynek ma zostać sprzedany, a rodziny mają dostać inne mieszkania. Brak wody był niezawiniony, a odwiert nowej studni zbyt kosztowny, by był opłacalny. Poziomy wodonośne znajdują się co najmniej na głębokości 100 metrów.

- Skarga dotyczy braku wody. I temu nie jestem winny. To nie tak, że przyjadę poczaruję i woda się znajdzie. Współczuję, ale ja tej wody nie stworzę. Nawet jeśli uznacie skargę za zasadną to dzięki niej woda w studni się nie znajdzie - przekonywał Grzegorz Watycha.

- Budynek od lat ulega degradacji, a brak wody jest kroplą goryczy, która przelała czarę... - przekonywał Jan Sięka.
Inaczej sprawę podsumował Jan Łapsa, były przewodniczący komisji mieszkaniowej.

- Nikt mieszkańców tam na siłę nie wciskał. To było wyremontowane, a że oni nie dbali o wodę to studnia wyschła - przekonywał.
Ostatecznie w głosowaniu radni uznali także te skargi za bezzasadne.

Ale co to zmieni?


Warto przypomnieć, że uznanie przez radnych skargi na burmistrza za zasadną nie powoduje żadnych prawnych konsekwencji dla niego. Nie skutkuje ona odwołaniem z urzędu ani sankcjami dyscyplinarnymi.

Józef Figura
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
komentarze
0
Mieszkanka10:15, 11 kwietnia 2025
Dziękuję przedsiębiorcy, że pokazał,że z władzą można walczyć i wygrać.
0
Bartolini09:48, 11 kwietnia 2025
Jak Tokarz i Garbacz są protegowanymi państwa L to współczuje nowotarżanom. Jak to mówi przysłowie "Zamienił stryjek siekierkę na kijek".
1
pik09:25, 11 kwietnia 2025
Józef Skarga Żarnecki to ten co jak się wypowiada na sesjach to nikt nie wie o co mu chodzi?
4
Mieszkaniec08:36, 11 kwietnia 2025
Od początku było wiadomo że burmistrz jest chory z nienawiści i robił to celowo, żeby znidzczyć przedcięborcę karma wraca burmistrzu mam nadzieję, że to nie koniec i przedsiębiorca uda się do sądu I Pan w końcu zapłaci że swojej kieszeni bo przez Pana upur nie udało się przebudować skrzyżowania
13
kulka22:43, 10 kwietnia 2025
Żałosne są te próby odwrócenia od siebie uwagi i zwalanie winy na innych. Nikt już nie pamięta, że prace zostały wstrzymane i przez to roboty się przedłużyły w wyniku donosu radnych Macieja Tokarza i Bartłomieja Garbacza do Wód Polskich o złym prowadzeniu robót na przepuście? Co było powodem tej interwencji?
Proszę sobie wybrać:
a/ histeria
b/ braku wiedzy
c/ silna potrzeba dowalenia burmistrzowi
d/ umyślne blokowanie inwestycji, bo już było wiadomo że państwo L. będą chcieli oskarżyć urząd za upadek swojego biznesu...

Jak się potem okazało że roboty prowadzone są dobrze to Tokarz skwitował to, że w innym mieście taki przekop zrobiono źle. Normanie Radio Erewań...
10
Zawróć20:52, 10 kwietnia 2025
Skarga państwa L uznana za zasadną. Hmm czyżby był to początek spłacania długu z kampanii ?. To państwo L pokrzykiwali na kontrkandydata pana Tokarza oraz pana Garbacza. Ci i grupy z którymi do wyborów ruszyli wykorzystywali pokrzykiwania państwa L. Pamiętam ich uśmieszki kiedy rodzinnie państwo L atakowało słownie kontrkandydata Tokarza i Garbacza. Teraz po przegranych wyborach nadal do politycznej gry wykorzystują państwa L z ulicy G. To nie jest uczciwe. W kampanii był to chwyt poniżej pasa a dziś to chamstwo zwykłe. Jedenastka w sposób bezwzględny wykorzystuje złych ludzi do swoich gierek. Nie zauważają, że wystawiają tym samym sobie niezbyt dobrą opinię. W ogóle rada która od roku w NT istnieje jest najgorszą w historii miasta. Fałsz, obłuda, złośliwości. Co tam. Nie ma co ukrywać trzeba to nazwać odpowiednio chamstwo!. To kiedyś zadziała w odwrotną stronę. Uważajcie. Nie żebym straszył. Tak poprostu w życiu jest. Wszystko co drugiemu uczyniłeś po pewnym czasie wraca. Wraca to co dobre ale z podwójną siłą wraca też złe. I wróci!.
4
N19:27, 10 kwietnia 2025
Czysta złośliwość Watychy. Przedłużający się remont o poł roku i brak przejazdu. Swoją zawiścią się kiedyś udławi.
1
Spostrzegawczy17:17, 10 kwietnia 2025
Łapsa jak zwykle oderwany od rzeczywistości. "Gustek jak żył to czyścił studnię". Masakra! Od dbania o to jest ZGM i jego pożal się Boże pseudo władza. Ale oni mieli to totalnie w d....
3
Sasiad14:13, 10 kwietnia 2025
Ten sklep i tak był zamknięty i miał być zamknięty ;-) a co to znaczy że remont się zaczyna ;-) I sklep w tym momencie się zamyka? Do tego sklepu i tak nikt nie chodził. Otworzył się lewiatan na górze I lepiej wyposażony,a to że właściciel tego zamkniętego chciał sprzedać nawet budynek Panu Rajskiemu. Śmiech na sali co wyprawia śmieszny pawelek z grela
17
Nowotarzanka12:22, 10 kwietnia 2025
No i tradycyjnie Tokarz i Jagła... A jeżeli chodzi o właścicieli sklepu to dobrze pamiętam mieli załatwic Tokarz no i co sprawa dalej jest nie załatwiona. Dobrze jest cwaniakowac i nic nie robic Brać diety z pieniędzy podatnikow. Te ich ciągłe awantury to tylko wstyd dla miasta
1
Fufa11:24, 10 kwietnia 2025
Pan Łapsa /.../ tworzy równoległy świat.
3
Bełkot08:47, 10 kwietnia 2025
Mieszkańcy, którzy decydują się na składanie skarg do rady miasta, mają pełne prawo wyrażać swoje niezadowolenie wobec działań burmistrza, który w trakcie kampanii wyborczej obiecywał wiele, a teraz okazuje się, że jego działania są szkodliwe dla naszej społeczności. To smutne, że osoba, której powierzono odpowiedzialność za rozwój i dobrobyt miasta, nie tylko zawiodła nasze oczekiwania, ale również wprowadziła nas w błąd.

Skargi są ważnym narzędziem, które pozwala mieszkańcom na monitorowanie i ocenę działań władz lokalnych. Warto, aby wszyscy zaangażowali się w ten proces, aby nasze głosy były słyszalne i abyśmy mogli wspólnie dążyć do poprawy sytuacji. Miejmy nadzieję, że rada miasta weźmie te skargi pod uwagę i podejmie odpowiednie kroki, aby przywrócić zaufanie do lokalnych władz oraz zadbać o przyszłość naszego miasta.
2
Autograf08:07, 10 kwietnia 2025
Oj Nowotrżanie a można było rok temu podziękować Panu Watysze te 10 lat jego rządów to i tak było za dużo. Dużo gadał i prawie nic nie robił a teraz to już nic nie będzie robił bo i tak nie może więcej startować w wyborach. Ta kadencja pokazała już na początku i jeszcze obnaży bardziej kolesiostwo co już obserwujemy w NTK w MZwik i zobaczmy gdzie dalej
2
alfabet08:01, 10 kwietnia 2025
do pniok, równie dobrze jako podatnik masz prawo, a nawet obowiązek reagować gdy burmistrz tego miasta przewala miliony w Twoim imieniu, nie przejmując się kompletnie jakie jest Twoje zdanie, albo podejmuje decyzje, które nie wynikają nijak z poprawy funkcjonowania miasta. Jako podatnik nigdy też nie powinieneś się zgadzać na podnoszenie podatków, bo to najprymitywniejszy sposób ratowania budżetu i utrzymywania się u władzy. Zawsze też masz co pięć lat szansę na wybór takich reprezentantów w radzie, którzy zadbają o nasz wspólny dobrostan... Dlatego zanim coś głupiego palniesz chcąc zaistnieć, zastanów się po co Ci radni dyskutują, zadają pytania i kontrolują poczynania burmistrza czy podległych mu urzędników.
8
MF06:40, 10 kwietnia 2025
Jak najszybciej rozwiazac rade miasta tylko szkodza Panu Burmistrzowi///
5
Wyborca22:01, 9 kwietnia 2025
Tylko referendum. Dość szkodliwych decyzji kolesiostwa i oddawania miasta biznesowi w zamian za poparcie. Watycha to najgorszy burmistrz w dziejach miasta
5
Wyborca21:52, 9 kwietnia 2025
Panie Burmistrzu dokąd będzie ten nowy blok stał pusty, kto zapłaci za utrzymanie pustego bloku oczywiście podatnicy miejscy. pozdrawiam wyborców
17
Karma19:52, 9 kwietnia 2025
Czekamy teraz ba spełnienie obietnicy rządzącej opozycji w sprawie zakupu domu znanych wszystkich państwa. Ale na ten numer już nie pozwolimy. Za swoje kupujcie. Na marginesie, ciekawe czy kot przeżył. Karmiony przez pana radnego Jagłę mógł mieć problemy.
7
wojtek18:53, 9 kwietnia 2025
Waldemarze wracaj z Grześkiem do Czorsztyna tu was potrzeba!
25
pniok18:02, 9 kwietnia 2025
"Niemal przez godzinę nowotarscy radni dyskutowali nad skargami wniesionymi na burmistrza Grzegorza Watychę"
"Warto przypomnieć, że uznanie przez radnych skargi na burmistrza za zasadną nie powoduje żadnych prawnych konsekwencji dla niego. Nie skutkuje ona odwołaniem z urzędu ani sankcjami dyscyplinarnymi"
I tu pytanie z mojej strony - po co więc ta cała szopka ?
Równie dobrze mogliście się umówić na wspólnego grilla z piwkiem i kiełbaskami i tam przedyskutować sprawę. Efekt końcowy ten sam , tyle że nie za pieniądze podatnika !
6
Magda17:52, 9 kwietnia 2025
Panie Łapsa skad pan się urwał. Może mieszkańcy mieli chodzić i głaskać wode i mówić do niej żeby nie wyschła. To że wody brakuje to nie wina mieszkańców. A zaniedbań właściciela. Mnie jak wody brakowało to jako właściciel wybudowałam nowa studnie. To może miasto też weźmie odpowiedzialność za swoją własność.
2
Maniek17:29, 9 kwietnia 2025
a ogólnie która juz zasadna? czwarta czy piata?
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Co, gdzie, kiedy
Nie przegap!
21
04.2025
Nie przegap!
23
04.2025
Nie przegap!
27
04.2025
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Aplikacja mobilna
Obserwuj nas
kwiecień
18
Piątek
Imieniny:Apoloniusza, Bogusławy, Gościsława
Kliknij po więcej