Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu prowadzi śledztwo w sprawie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, do którego doszło 11 maja w rejonie stacji paliw mieszczącej się w sąsiedztwie nowotarskiego lotniska.
Jak poinformowała prokurator, przyczyny wypadku nie są znane. Wstępnie ustalono, że podczas skoku 40-latek miał problemy z otwarciem głównej czaszy spadochronu. Po jej odrzuceniu nie zadziałał prawidłowo także zapasowy spadochron.
Obecnie podejmowane są dalsze czynności zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności i przebiegu tego tragicznego w skutkach zdarzenia. Wiadomo, że 40-latek oddał w przeszłości ponad 260 skoków spadochronowych.
Ciało pokrzywdzonego zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.
W toku dotychczasowego śledztwa, pod nadzorem prokuratora, przeprowadzono oględziny zwłok oraz miejsca zdarzenia. W czynnościach tych uczestniczył przedstawiciel Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Zabezpieczono również nagrania z momentu zdarzenia, jak również przesłuchano pierwszych świadków.
oprac. r/ źródło: Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu
Skontaktuj się z nami
+48 796 024 024
+48 18 52 11 355redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas
Nie ferowałbym wyroków kto powinien odpowiadać, jest jeszcze coś takiego jak siła wyższa.
A może to sprzęt i spadochrony są stare, złej jakości i po prostu mogą być przez to zawodne.