Segregują nieliczni
Z niepodważalnym "dowodem" w sprawie udajemy się do nowotarskiego magistratu. Elwira Nowobilska-Majewska, kierownicza referatu ds. gospodarki odpadami nie wygląda na zdziwioną. Wręcz przeciwnie. I pokazuje zrobione przez siebie oraz firmę Empol w ramach stwierdzonych nieprawidłowości podczas odbioru odpadów komunalnych zdjęcia - jedne z wielu - pokazujące, co znajduje się w pojemnikach na odpady. Tych niby segregowanych. A pomieszane jest wszystko.
- I to wszystko trafia do śmieci zmieszanych, bo nie ma innej możliwości Odpady nieposegregowane muszą zostać zgodnie z zapisami ustawy odebrane jako niesegregowane (zmieszane). Kontrolujemy na bieżąco jak są odbierane odpady. Każda śmieciarka ma zamontowaną kamerę pokazującą co jest do niej wrzucane - rozkłada ręce.
I tłumaczy, że jeśli przejeżdżająca śmieciarka zbiera swoją frakcję np. papier czy plastik, to gdy w pojemniku jest co innego - pracownicy zostawiają to i zawartość pojemnika trafia potem do auta odbierającego zmieszane odpady.
- Niestety, to temat - rzeka. Prawda jest taka, że w blokach tylko niewielka część mieszkańców segreguje, reszta nie. W efekcie mamy taką sytuację jak w tym przypadku. Możemy co prawda karać, naliczać stawkę podwyższoną za odbiór, ale wówczas będzie to odpowiedzialność zbiorowa. Ukarzemy wszystkich, także tych, którzy przykładnie segregują! - przyznaje.
Limit (jeszcze) osiągany
W niektórych przypadkach trudno jednak winić mieszkańców, gdyż część boksów jest na tyle mała, że nie sposób dostać się do pojemników ustawionych w głębi. W konsekwencji odpady i lądują w tych najbliższych. Lepiej wygląda sytuacja tam, gdzie boksy są z siatki, są one bardziej przestronne i widać z zewnątrz jak ktoś wyrzuca odpady. Podobnie tam, gdzie administratorzy zamieścili monitoring segregacja wygląda lepiej. Jednak nadal to wszystko za mało.
Nowy Targ i tak wywiązuje się z narzucanych poziomów recyklingu i przygotowania do ponownego użycia odpadów. W minionym roku było to 35%, a w tym - 45%. Jako jedna z nielicznych gmin - miasto nie musiało zapłacić kar.
Zmienić przepisy
- To nie jest tylko problem Polany Szaflarskiej, praktycznie na wszystkich osiedlach jest podobnie. Namawiamy, ostrzegamy. Przekazaliśmy zarządcom wspólnot spółdzielni około 6 tys. ulotek dotyczących zasad prawidłowej segregacji, by rozdysponować je wśród mieszkańców. Ponadto zarządcy nieruchomości wielolokalowych zostali zobowiązani w piśmie do dostosowania odpowiedniej ilości pojemników oraz ich prawidłowego oznakowania w boksach, co pozwoli mieszkańcom na oddawanie wszystkich posegregowanych odpadów ze swoich lokali. Stawiamy osobne mini punkty selektywnej zbiórki odpadów komunalnych tzw "dzwony" do segregacji obok śmietników, by ci, którzy chcą zadbać o środowisko mieli taką możliwość. I to działa - podkreśla Elwira Nowobilska-Majewska..
Zdarza się także, że śmieci są do wiat podrzucane, co zgłaszają zarówno mieszkańcy jak i zarządcy. Do boksów trafiają więc gabaryty nawet z odległych wiosek jak i śmieci od przedsiębiorców. Do właściwej segregacji droga więc daleka. Urzędnicy miejscu prowadzą kilkadziesiąt postępowań w tego typu sprawach rocznie.
Jak przyznaje Elwira Nowobilska - Majewska, potrzebna jest odgórna zmiana przepisów. Jednak trudno wnioskować w jakim kierunku ustawodawstwo powinno pójść. Bo czy da się zadekretować odpowiednie nawyki wśród mieszkańców? Odpowiedzialność zbiorowa nie sprawdza się. Podobnie jak montowane w niektórych miastach "inteligentne" pojemniki otwierane kodem danego właściciela do odpowiedniej frakcji.
- Przypadki o których czytamy w prasie mówią, że takie pojemniki, których koszty są bardzo duże są często dewastowane i nie spełniają swojej roli. Wygląda na to, że jak nie przekonamy ludzi do słuszności segregowania odpadów, to żadne zabezpieczenia nie pomogą - rozkłada ręce kierowniczka.
Mieszkańcy mają do dyspozycji również Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, który jest czynny od wtorku do soboty w godzinach od 8-15, w którym mogą oddawać bezpłatnie odpady z terenu swoich gospodarstw domowych.
Ale jak?
A jaką metoda powinno pójść miasto, by nie karać niewinnych, a na winnych wymóc odpowiednie segregowanie? Czekamy na Wasze pomysły w komentarzach.
Józef Figura