Nadbałtycki sojusz - litewski Niemenczyn kolejny miastem partnerskim Czarnego Dunajca

Jak zauważa burmistrz Marcin Ratułowski, przed rokiem padła propozycja, by nawiązać partnerstwo z jedną z gmin okręgu wileńskiego.

- Ta współpraca może być dla nas bardzo korzystna i spowodować nie tylko wymiany, ale także przyciągnąć do nas turystów z Litwy - podkreśla burmistrz przypominając, że litewskie miasto jest też partnerem Węgorzewa, kolejnego obok słowackiego Rużemberoku miasta partnerskiego Czarnego Dunajca.

Choć wydawać się mogło, że uchwała nie wywoła dyskusji, stało się inaczej, choć pytania nie dotyczyły litewskiego partnera.

- Jeśli wybrzmiał przy okazji Rużemberok, to jak wygląda ta współpraca, bo coś cicho o tym. Nie chciałbym, byśmy mieli kolejne partnerstwo, a potem spalone mosty - zastanawia się Paweł Dziubek, choć nie sprecyzował co ma na myśli mówiąc o "spalonych mostach".

Tymczasem Marcin Ratułowski podkreślał konkretne korzyści jakie płyną ze współpracy ze słowackim partnerem, a są to wspólne projekty unijne realizowane w ramach Euroregionu Tatry. Zrealizowane zostały już dwa "miękkie" projekty dotyczące imprez sportowych i promocji regionu, szykowany jest kolejny projekt z inicjatywy Słowaków.

Przedstawiciele Różemberoku zaprosili także delegację z Podhala na trzydniowe obchody dni miasta.

Jak zauważa burmistrz, o ile nie ma możliwości pozyskania środków w ramach wspólnych projektów z Węgorzewem, to otwierają się takie możliwości we współpracy z Litwinami. Razem można realizować projekty z programu Interreg Morza Bałtyckiego, a są tam do rozdysponowania znacznie większe środki sięgające nawet do 100 mln euro.

- Radni, którzy byli w Niemenczynie widzieli, że oni mają takie same bolączki jak my. Kanalizacja, wodociągi, drogi itp. Trafiliśmy na partnera, z którym możemy rozmawiać. Dodatkowy plus jest taki, że tam mieszkają Polacy więc - nie ma żadnych problemów, by się porozumieć - zauważa burmistrz.
Tymczasem Tadeusz Czepiel proponuje, by nawiązać współpracę z kolejnymi gminami słowackimi, by wspólnie zrealizować projekt kanalizacji Piekielnika, którego wody spływają na Słowację.

- Prężniej będziemy mieli wspólne środki na kanalizację z Litwą niż Słowacją. Tu alokacja środków już się skończyła. Od 2029 roku szykuje się ogromna posucha, jeśli chodzi o środki na inwestycje. Ale w ramach Interreg Morza Bałtyckiego możemy pozyskać pieniądze na wspieranie bioróżnorodności, a to my mamy - roztacza wizję pozyskania milionów Marcin Ratułowski zauważając przy okazji, że Polska powoli staje się płatnikiem w Unii, trudno więc będzie liczyć w przyszłości na pozyskiwanie unijnych dotacji.

Joanna Turska dopytywała podczas sesji czy unijna współpraca nie będzie się wiązała nadal z ograniczeniem wyrażania opinii.

- Swoje opinie zachowujcie dla siebie. Nie powinniśmy podejmować uchwał, petycji i rezolucji dyskryminujących. Jesteśmy w Unii i tańczymy, jak nam zagrają- przyznaje burmistrz.

-Czuję się urażona nie mogąc tego napisać co myślę, czy to nie dyskryminacja? - zauważyła radna.
-To trudny temat, w niektórych kwestiach można mieć wrażenie, że wolność wyrażania swoich opinii jest naruszona - przyznaje Marcin Ratułowski.
Ostatecznie radni jednogłośnie poparli pomysł nawiązania partnerstwa z litewskim Niemenczynem.
fi/