- Podczas planowanego dużego szkolenia wspólnie z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym, podczas kolejnego podejścia nasz śmigłowiec uległ awarii. Dokładnie, to silnik przestał pracować właściwie i pilot zgodnie z procedurami podjął decyzję o odlocie do Nowego Targu i lądowaniu. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i nikomu nic się nie stało. Śmigłowiec też jest cały, ale oczywiście w tej chwili jest niesprawny technicznie. Byłem naocznym świadkiem tego i tylko kunszt pilotów zdecydował o tym, że tak dobrze to się skończyło - opisuje zdarzenie Jan Krzysztof, naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Piloci z nieprawnym silnikiem lądowali na trawiastej nawierzchni nowotarskiego lotniska. Wybór miejsca lądowania podyktowany był bezpieczeństwem osób postronnych.
- Jest to procedura ćwiczona przez naszych pilotów i opisana. Jeżeli warunki na to pozwolą, to odlatują w miejsce przygotowane do awaryjnych lądowań. Tam są lądowania nawet na autorotacji. Chodziło o to, żeby zadbać o potencjalnych ludzi w pobliżu lądowania - informuje Jan Krzysztof.
Koła śmigłowca podczas lądowania w grząskim terenie zapadły się. Niezbędne było holowanie maszyny przez ciągnik, dzięki któremu Sokół znalazł si w pobliżu hangaru.
r/em/
Skontaktuj się z nami
+48 796 024 024
+48 18 52 11 355redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas