"Goszczyński" najwyżej w rankingu liceów, ale tuż za nim "Balzer"

@ biol-chem 2009-2012

No chyba że wszystkie dziewczyny skończą jako fryzjerki i będą usługiwać mężowi całe życie bo na tyle je stać!

Mała errata mojej wypowiedzi - zmiana algorytmu nastąpiła w 2010 roku, więc porównywanie miejsca tegorocznego i zeszłorocznego jest uzasadnione.

Co do określenia "profesor" jest to zwyczajowa forma zwracania się do nauczycieli w LO w całej Polsce. Nie jest to w tym wypadku tytuł naukowy.

Żadna szkoła ani studnia nie dają 100% pewności znalezienia dobrej pracy. Osobiście skończyłem zawodową a potem technikum w szkole im. Staszica w NT. Potem jeszcze studia licencjackie w Krakowie i powiem z ręką na sercu, że żadnemu nauczycielowi nie powiedziałem "Panie Profesorze lub Pani Profesor". Tylko 3-4 prawdziwym Profesorom. Nawet co niektórzy dr. nie życzą sobie tytułowania ich Profesorami. Z lekarzami jest inna sytuacja ze względu na tłumaczenie z ang., z którego też jestem kiepski. A najśmieszniejsze jest to, że jak do tej pory nie miałem problemu ze znalezieniem pracy. Nie pracowałem nigdy ani fizycznie ani w markecie na kasie. Za to w firmach, które są w czołówce w swoich branżach w Polsce.Szkoła pomaga ale wszystko zależy od Was!

Do Kaśki:
Nie Kasiu, nasze szkolnictwo nie jest na poziomie krajów afrykańskich. Zerknij na wyniki w testach PISA czy innych międzynarodowych testów umiejętności uczniów. Wypadamy w nich całkiem dobrze, ostatnio nawet lepiej niż w latach poprzednich.

Nie zwalajmy wszystko na szkolnictwo, bo my też jesteśmy odpowiedzialni za zmiany, które mogą zadziać się w szkołach. Wystarczy aktywniej współpracować z dyrekcją, a jeżeli to nie pomaga, dołączać się do mnóstwa inicjatyw obywatelskich, któe walczą o poprawę edukacji w Polsce.

Odnośnie nadużyć i złego traktowania:

Zauważyłam, że ludzie albo bardzo źle albo bardzo dobrze piszą o szkole.

Ja myślę, że prawda leży pośrodku - działy się rzeczy dobre (rajdy, spotaknia, koła, zaangażowani, nieraz inspirujący nauczyciele, te niesamowite podhalańskie przyjaźnie), ale też sporo złych - nieprofesjonalne zachowanie niektórych profesorów (wręcz obraźliwe i w zasadzie zasługujące na nazwę mobbing), nadmierne zwolnienia nauczycieli bez dawania zastępstw, niski poziom nauczania niektórych przedmiotów ze względu na kiepskie umiejętności pedagogiczne lub brak motywacji do uczenia.

Zauważcie jednak, że te "złe" elementy są bezpośrednio związane z systemem edukacji w Polsce - brak ewaluacji poziomu nauczania przez danego nauczyciela przykładowo, brak psychologów i aktywnych pedagogów w szkole, którzy dawaliby wsparcie (nie krytykę) nauczycielom, którzy nie radzą sobie z procesem grupowym zachodzącym w klasie.

Ile razy, gdy nauczyciel źle was traktował, zwracaliśmy się do dyrektora, do pedagoga? Wszyscy narzekali między sobą, ja pamiętam ze swoich czasów że ktoś jak miał pretensje do nauczyciela, zgłaszał go po prostu do kuratorium. Dlaczego? Bo ludzie bali się stygmatyzacji. A nie tak to powinno działać. Jeżeli w szkole działo się źle, nauczyciele przekraczali swoje kompetencje - powinniśmy reagować. Ale tego też nas nikt nie nauczył...

Co do rankingu "Perspektyw" - algorytm zmienił się jakiś czas temu i to co wcześniej nas punktowało bardziej (prawdopodobnie olimpiady) teraz mniej się liczy. Więc de facto nie spadliśmy tak bardzo, po prostu teraz inną wagę dostają te same zmienne. Nie można w prosty sposób porównać wyników tegorocznego rankingu do zeszłorocznego, bo to nie ten sam ranking w pewnym zakresie.

I jeszcze odnośnie olimpiad - na przykład z polskiego - przeciętny uczeń z Podhala, któremu rodzice nie pozwolą jechać do Krakowa, nie ma jak zaopatrzyć się w wymaganą literaturę. I kropka. Tu leży kolejny problem, a mianowicie taki, że nie mamy równego dostępu do edukacji. Mam nadzieję, że niedługo się to zmieni i materiały będzie można łatwo zakupić (np. na stronach olimpiady).

zdenerwował mnie wpis kolegi o biol-chem 2009-2012: jak piszesz to pisz uczciwie, bo dorośli już jesteśmy
tak popłakały się 3 koleżanki a parę z nas razem z nimi ale Dlaczego?
odp: bo 2 tyg przed maturę nie umiały narysować zwykłej paraboli! i nierówności kwadratowej rozwiązać z rysunku!i tego typu banały! i sie dyrektorka zdenerwowała, każdemu by nerwy puściły jak takich prostych rzeczy nie umiały. I nie tylko koleżanki dostały repremende, ale my wszyscy za bezmyślność itd.i popłakały sie w łazience a my z nimi bo wiadomo było ze im sie nalezy pała na koniec. Powiedzmy uczciwie ze dużo z nas po pare razy chodziło do P. Kopec i poprawiało sprawdziany aż do skutku, bo ona oceny nigdy nie naciągała ale mozna było chodzić i pisać aż sie napisało. Te co sie popłakały musiały sie w końcu wziąść do roboty, bo na poprawy to się nie chciało iść nawet jak je namawialiśmy.
A jak poprawialiśmy u Pani Kopeć? aż sie uśmiecham teraz:) szło sie do niej do gabinetu ona zawsze pracowała i dawała nam zadania każdemu inne ale podobne często ze zbioru zadań (miałes odpowiedz w zbiorze), potem dawała klucz do jakiejś sali i sami siedzieliśmy i pisaliśmy, jak skończyliśmy to jej zanosiliśmy. Teraz tak myśle jak można było tego nie napisać:)
A jaki koniec tej historii? Pani Kopeć nie zostawiła nikogo przez 3 lata nauki ( a miedzy nami to wiemy ze z niektórymi to na maksa słabo było), wszyscy skończyli szkołe. Jest wymagająca i nie ma uproś, podstawowe rzeczy musisz umieć bo nie popuści. Jak chcesz płakać to płacz ale musisz umiec:)
I Dyrektorka coś nam obiecała jak wszyscy zdamy mature:):) a wszyscy zdaliśmy!!!ciekawe czy pamięta:)

Dawne czasy ale miło wspominamy prof.Zygadło,Kopeć,Zofię Stopkę.

Niestety nasze szkolnictwo jest na etapie krajów afrykańskich.Smutna to prawda ale ministerstwo edukacji do tego doprowadziło.Nie mamy się czym chwalić,niski poziom nauczania w gimnazjach,liceach a o studiach wyższych to szkoda gadać.Czyja to wina?

@ gość specjalny
To właśnie Ty masz problem z czytaniem ponieważ miałem na myśli to, że skoro idą tam uczniowie których opisałem to nie sztuka mieć dobre wyniki! Nie sztuka kazać wykuć na pamięć pół podręcznika zamiast zainteresować przedmiotem i go dobrze wytłumaczyć! I wcale nie ukończyłem jakiejkolwiek innej szkoły w tym nudnym mieście tylko Goszcza.

Też absolwent:
Masz rację, moja pomyłka. Opuściłem Szkołę 6 lat temu, w 2007 roku. A 9 lat temu rozpoczynałem przygodę z Gimplem. Tak jak pisałem wcześniej, w 3 roku mojej nauki Gimpel prowadziła Pani Kopeć. Przed nią Pan Janczy, Kolaska i Czyż. Tak czy siak, nie wspominam Pani Kopeć miło, natomiast cały czas spędzony w Gimplu wspominam z łezką w oku.
Nie jest prawdą, jakoby bez korków jechało się na dopalaczach! Ja korków nie miałem jak cała klasa, a jakoś 3,4,5 się dostawało!!

Jestem absolwentem Goszcza matura w 93 r. nie miałam żadnych korków, rodziców nie było stać a i potrzeby takiej nie było,każdy wiedział po co tam jest, skończyłam kilka kierunków studiów daję sobie rady w życiu i często wspominam czasy licealne, "Profesorów" tak zwracało sie wtedy do nauczycieli nie kierując sie tytułem naukowym tylko zwykłym szacunkiem a teraz nauczyciel w opinii większości uczniów to wróg w opinii rodziców nierób z wakacjami. Zmieniły sie czasy, zmienili się nauczyciele, uczniowie i szkoły. Pozdrawiam absolwentów tych zadowolonych i tych mniej dobrze wspominających Goszcza

nie wiem jak teraz ale za moich czasów a kończyłem w latach 90 tych to była beznadziejna szkoła. Nauczyciele się spóźniali średnio na lekcje 20 min, 20 min pytali a pozostałe 5 wykładali. Oczywiście zawsze były jakieś wyjątki. Za naszych czasów niektórzy nauczyciele nie znali granic swoich wymagań. Pani z biologi ( wszyscy wspominamy źle tą panią, z kim nie rozmawiam) pytała nie z ostatnich 3 lekcji ale z 3 lat. Pytała w 2 klasie na oceny materiału z klasy pierwszej. Biologia była dramatem. Ogólnie źle wspominam tą szkołę, a studia skończyłem bez problemu , to jednak nie byłem taki tuman, jakiego ze mnie robili .

Maturę Goszczyńskim zdawałem prawie 9 lat temu. Nauczycieli z tej szkoły wspominam w większości bardzo dobrze. Wymagania ich były na przyzwoitym poziomie. Kto był w miarę kumaty i poświęcał czas na naukę to był w stanie sobie poradzić bez żadnych korków.
Dzisiejsza moda na korki, bierze się stąd, iż uczniom po prostu nie chce się samodzielnie uczyć. Myślą że wiedza przychodzi bez nauki, że ktoś ich czegoś nauczy bez ich wysiłku. Nie rozumiem np idei korków z polskiego czy historii, bo przecież póki nie przeczyta się wymaganych lektur podręczników, to żadne korepetycje nie pomogą.
Co do fizyki, to jej poziom był zawsze problemem w Goszczyńskim. Ale generalnie fizyka jest słaba w wielu szkołach, gdyż brakuje porządnych nauczycieli.
Nie wie ktoś czy w Gimplu w-fu uczy dalej Jabłoński? To był nauczyciel z klasą, pomimo, iż w moim przypadku trója ze sprawdziany sprawnościowego, to było wielkie święto :)

DO Smutna Prawda o Goszczu:

Ale oceny nie były brane pod uwagę!!! tak jak to piszesz
Tylko konkursy, matura etc...
Widocznie w innym "lepszym" według Ciebie liceum nie nauczyli cię czytać ze zrozumieniem

Jestem już na drugim roku studiów i często z kumplami wspominam czasy LO, i marzy mi się powrót do Goszcza.
Wiadomo, każdy miał jakieś problemy z konkretnymi nauczycielami ( pozdrawiam "językowców ) i dopiero studia tak naprawdę weryfikują kogo na co stać.
Jeżeli miałbym podsumować swoje 3 lata w tej szkole, to dzięki niej poznałem wieeelu znajomych, ukształtowałem jakoś swój tor myślenia i pomysł na życie. Poza tym, zrobiło się kilka śmiesznych rzeczy które wspominają młodsze roczniki.
A pani dyrektor to spoko babeczka, czasami próbowała na siłę wmówić swój tok myślenia, ale każdy dywanik ( było ich trochę ) wspominam bardzo dobrze.
Pozdrowienia dla całej 3F !

za komentarze zniesławiające daną osobę można odpowiedziadać karnie, w Polsce są juz wyroki za zniesławienia w sieci. Wszyscy którzy piszą komentarze żeby sie wyżyć, dla zabawy itd pod pseudonimem i myślą ze w sieci są anonimowi niech uważają, bo mogą się zdziwić.

do Piotrek : napisałeś ze 9 lat temu opuściłes liceum i masz pretensje ze Pani Kopeć ale coś tu nie gra chyba chodziło Ci o inna Panią Dyrektor bo Pani Kopeć jest w Goszczu od 6 lat, i wcześniej nie pracowała w Goszczu. Wcześniej to była Pani Czyż. To chyba kiepsko to wyszło.

Nauczyciele w Goszczu nie uczą a wymagają- to zasadnicza różnica, każdy kto chciał mieć normalne oceny a nie dopy musiał chodzić na korki. I przez całe liceum NIGDY nie powiedziałem na magistra profesorze- kolejne wybujałe fantazje i megalomania grona nauczycielskiego. To obraza tytułu profesorskiego. Goszcz ma też dobre wyniki bo tam idą nie raz totalne uczniaki które się tylko uczą i jest płacz bo dostało się 4 zamiast 5. Wykuć na blachę, na pamięć i jarać się ocenami.

Wielu z was tej szkoły broni. Dlaczego? Ponieważ dla co poniektórych najwyższą ambicją życiową było nauczenie się na pamięć całego podręcznika co na maturze niejednemu nic nie dało. Bo szkoła powinna uczyć, wychowywać, a nie tylko wymagać i nic więcej. A motywacją jaką zna część z nauczycieli łącznie z MGR Kopeć jest wrzask na uczennice, bo chłopaków zawsze lepiej traktowała.

I część z np. moich mózgów klasowych na studiach jakoś nie pokazuje wysokiego poziomu, bo tu trzeba sobie RADZIĆ i MYŚLEĆ a nie kuć na pamięć.

24 miejsce w Polsce to byłby sukces a 24 w małopolsce to nie jest sukces.

Biol-chem 2009-2012 pozdrawia dyrektor Kopeć która zwyzywała uczennice od tępych itd. Nie jedna przez nią płakała! Dobrze że już jestem na studiach...

Poza tym tylko Pani Dyrektor niczym w Hogwarcie potrafiła wymyślić taką bzdurę jak zakaz przytulenia się na korytarzu!

W tej szkole jest taka presja chodzenia na korki, że nawet biedni rodzice ostatni grosz wydają!!!!!!!

do Maturzysta z Boru: my sie niczym nie jaramy, ktoś w Polsce zrobił ranking, jaki jest każdy widzi, cieszymy sie ze jesteśmy w tych 500 szkołach i mamy nadzieje że w następnym roku tez to sie uda nam i Wam i innym tez, fajnie by było jakby nas było wiecej z Podhala :)

Szkoda tylko ze to jest tak ze jak coś sie uda osiągnąć to wszyscy krytykują. Zamiast widzieć sukces zrobią wszystko zeby go zasłonić, spadliśmy w rankingu bo nie było laureata olimpiady ani u nas ani w zadnej innej szkole w NT to zamiast krytykować weźmy sie do nauki bo na Podhalu nie jesteśmy gorsi niż reszta Polski.
A póki co to niedługo kończa sie ferie. Pozdrowienia dla Boru i wszystkich!:)

a ja chodze do Goszcza i z moimi nauczycielami rozmawiam jak z normalnymi ludźmi i daje sobie rade bez problemu z jednych przedmiotów lepiej z innych gorzej i jetem mega zadowolony z tej szkoły:):)a wycieczki szkolne i koło teatralne to super rzeczy !!!

co do Pani Dyrektor Kopeć, to jest to DYREKTOR któremu zalezy na szkole i to widać na każdym kroku.
Rzeczywiście nie ma co porównywać bo dzięki niej:
1) mamy nową sale gimnastyczną w której jest ciepło (dawniej bracia mówilii ze było w zimie koło 10 stopni)
2) cały internat wyremontowany i jest w nim ciepło!!
3) w szkole każda klasa została wyremontowana
4) dużo klas to sale z projektorami multimedialnymi i telewizorami płaskimi podłaczonymi do komputerów i dostep do internetu w każdej klasie
5) korzytarz na parterze suuuper

Dyrektorka jest wymagająca to fakt ale jest rzeczowa i bardzo dużo pomaga uczniom i mówicie że jest ostra i straszycie nią ale każdy kto z nią rozmawia albo coś potrzebuje to po kontakcie z nią sie dziwi, bo jest bardzo elastyczna i zrobi wszystko zeby pomóc.
A Ani to wszystko źle w tej szkole było, wiec sie nie dziwie ze kazdego krytykuje.

Paną DYREKTOR prosimy jeszcze o boisko szkolne!!!

:)
Tylko, że ja do Pani Dyrektor nie trafiłem dlatego, że sprawiałem problemy wychowawcze. Tylko....hm.....zachowałem się jak normalny chłopak! Jako, że nikt nie chciał podjąć decyzji co robimy, to wziąłem to na Siebie - niestety przysłuchiwała się temu Pani Dyrektor Kopeć i się jej to nie spodobało. Od tego momentu jak mnie tylko widziała na korytarzu to zawsze robiłem coś źle. Nie miałem w związku z tym jakichś problemów w nauczaniu, ale dla mnie było to żenujące.
Maturzysto z Boru:
Absolwenci Gimpla nie jarają się rankingami, bo każdy wie jak jest. Uwierz mi, że 90% uczniów powie, że BÓR ma wyższy poziom nacisku na uczniów. Miałem kolegów i koleżanki co chodzili na Bór i jak bym nie porównał to mieli zawsze gorzej! Nie wiem jak jest obecnie, bo 9 lat temu opuszczałem Liceum. Atmosferę Gimpla tworzyli nauczyciele, którzy potrafili porozmawiać z uczniem kiedy ten tego potrzebował, uczniowie no i szkoła. Te mury, brama wejściowa, drzwi i te okna pamiętające Cesarza Józefa. Wypisywanie zastępstw no i oczekiwanie na jakieś Kurendy:P:P

w każdej szkole do Dyrektora sie trafia już na końcu, jak inni sobie nie radzą, ale jak widać Piotrek wyszedłeś na ludzi

Do samokrytyk! Nie mam ani fb ani nk wychodzi na to , ze " nie istnieje". Zawsze zalezalo mi na nauce i nie mialam takich wymowek " o nie chce mi sie , wole pograc" mowie szczerze jak wyglada rzeczywistosci w Gimplu. Wybralam te szkole, gdyz chodzil do niej moj starszy brat(8lat) - byl zachwycony , niestety nie ma co porownywac czasow Goszczynskiego za Janczego a za pani pseudo- dyrektor Kopec ........

samokrytyk: serio uwazasz, ze chodzenie na korki to moda i powod do szpanu? :o no bez jaj... jezeli ktos chodzi na korepetycje to wedlug mnie po prostu potrzebuje wiekszej pomocy w nauce, ot co...
rodzic: yyy... od kiedy nauczycielom na Borze mowi sie na "panie profesorze"? Chodze tam juz 3 rok i jakos tego nie zauwazylem, no chyba ze ktos tak sie odezwal do nauczyciela w formie zartu ;)
Jako uczen Boru przyznaje - Goszcz jest lepsza szkola, ale pod wzgledem nacisku na ucznia, zeby sie uczyl. Watpie, zeby to, ze Liceum nr 1 jest wyzej od nas w rankungu bylo spowodowane gorszymi nauczycielami lub
uczniami. a poza tym u nas jest lepsza atmosfera i mozna z nauczycielami porozmawiac jak z normalnymi ludzmi (nooo moze nie z wszystkimi nauczycielami, ale napewno z wiekszoscia ;) ) a wy, Drodzy Koledzy i Kolezanki z zaprzyjaznionego z nami liceum, dalej jarajcie sie swoimi wysokimi miejcami w rankingach, skoro wam to sprawia przyjemnosc :P

z miasta:
Otóż to, z gimnazjum wychodzą uczniowie nie przygotowani!! A jest to wynik kilku czynników:
1) Rodzice nie kontrolują już tak dzieci jak kiedyś - szkoła ma Cię nauczyć - "to obecna domena rodziców"
2) Młodzi nauczyciele kompletnie nie przygotowani do nauczania, większość z nich została nauczycielem nie z powołania, ale dla pieniędzy.
3) Polityka rządów - a więc ustawowe gwarancje podwyżek co roku nauczycielom, karty nauczycieli, wynagrodzenie nie uzależnione od wyników!! Nauczyciel co roku podwyżka, a co roku gorsze wyniki!!
Tylko, że dyrektorzy, Wójtowie wierzą w te śpiewki, że to wina dzieci. Gów... prawda!!

Nauczyciele nie są rozliczani z wyników i to jest problem obecnej sytuacji!! Bo ty jak jesteś mało efektywny, to trafisz na listę do zwolnienia! A w szkole tak nie ma, trafisz na listę zwolnień w przypadku zamykania szkoły!
Tyle środków z UE idzie na szkoły, tyle materiałów dydaktycznych, zajęć pozalekcyjnych mają i co.....dzieci wina?? Nie, po prostu nauczyciele traktują te zajęcia jako dodatkowy zarobek!! I to jeszcze za nic, bo nikt nie sprawdza jak prowadzone są lekcje.

Jak już wcześniej wspomniałem jestem absolwentem Gimpla i powiem szczerze owszem spotkałem niektórych nauczycieli co nie szanowali uczniów. Miałem kilkakrotnie spięcia z Panią Dyrektor Kopeć i jej nie będę mile wspominał, ale trafiłem na nią będąc już w 3 klasie. Co do nauczycieli to nie spotkałem(oprócz chemii) lekceważącego stosunku do uczniów! Wręcz przeciwnie, niektórzy nauczyciele za friko siedzieli z nami po lekcjach by powtórzyć materiał i nie dlatego, że słabo przygotowali, po prostu program był tak skonstruowany, że nie było szans na normalnych lekcjach powtarzać, tylko leciało się z materiałem do przodu. Najbardziej na rękę szła Pani Ludmiła Figiel!! A historia z nią była po prostu przyjemnością. Fakty, daty i historie związane z tymi datami były najlepsze cyt: "Warszawa twoim Miastem, Wisła Twoją rzeką, Polska twoim Krajem! aaa ....."
Co do fizyki....hm.....miałem ją z Panią Klocek, nie najwyższych lotów, ale sprawdziany robiła trudne. Lekcje ukierunkowane na praktykę, zrozumienie, a nie na teorie. Nie miejsce na streszczanie przedmiotów, ale ja bym się wrócił do Gimpla za moich czasów. Mieliśmy w klasie tylko 7 dziewczyn, pozostała 20 chłopaków. Jechaliśmy na "rumuńską pandę" całe 3 lata (oczywiście nie wszyscy, ale z 70%). Bez korków i co??? Wszyscy studiowali, studiują i co najważniejsze pracują!!

PS: Mnie Goszczyński nauczył życia! Dzięki niemu jestem tu gdzie jestem. A uwierzcie mi, nie mam źle:)

do tych paru co im tak źle było w Goszczu ---czemuście sie nie przenieśli do innej szkoły? trzymał kto na siłę? jest przecież chyba 10 szkół w mieście.
Do takiej szkoły chodzi ten kto chce, tylko do gimnazjum sie musi. Tui chodziły i chodzą setki zadowolonych ze właśnie Goszcza skończyli i każdy rocznik mówi ze oni byli najlepsi.

Jestem tegorocznym maturzystą i niestety przygotowania do matury nie idą tak jak by się tego oczekiwało. Jedyny nauczyciel ,który się stara i wymaga to ten od matematyki. Polski leży i błaga o pomstę do nieba, bo na lekcjach oglądamy tylko filmy albo jest praca w grupach, a każdy wie jak ona wygląda. Większość wiedzy , którą sie zdobywa podczas tych 3 lat nabywa się jednak na prywatnych lekcjach lub we własnym zakresie , nauczyciele [większość ] robią minimum. Dziękuję

tak mysle o tych wynikach i o wynikach po gimnazjum jakie w nowotarskim i tatrzańskim powiecie od paru lat są słabe i coraz słabsze w porównaniu do małopolskiego to skąd te dzieci mają miec dobre podstawy żeby sie w liceum uczyć i nie narzekać. Popatrzcie ludzie tak obiekrywnie, ile sie uczą dzieci w gimnazjach ? jak inteligentny to nic nie musi przez 3 lata a potem mu sie krzywda dzieje ze w liceum przyciskają. To naprawde trzeba chwalić ze potem na maturze se dobrze radzą szkoda tylko ze nie we wszystkich szkołach.

jak ktoś 4 razy w tygodniu z fizyki chodził na korki to musiał być strasznie tępy jak fizyki 1 godz w tygodniu, nie pisalibyście głupot. a matematyka w Goszczu jest na wysokim poziomie gratulacje! co roku ma ktoś diamentowy indeks AGH:) i średnia z matury z wszystkich klas z matematyki ponad 78% to o czymś świadczy. A do wiadomości realisty sa klasy z poszerzoną matematyką i podstawowa matematyką.

realista: a ja na fizyce w Goszczu u tego samego nauczyciela miałem jako przerywnik filozofie, ale poza tym to sobie bardzo cenie bo sie nauczyłem na całkach i sumach operowac dobrze i fizyke na polibudzie ja i moi koledzy mieliśmy w malym palcu i zaliczenia zawsze na 5.0. A jak sie kto nie chciał uczyć to zaliczał i męczył sens fizyczny jednostek i takie proste rzeczy, Trzeba sie było przyłożyć do tych trudniejszych a nie prosić o zadania tylko na dopa a teraz krytykujecie. U nas było: na jednostki i sens fizyczny, na 3 proste zadania a jak umiesz wiecej i operujesz wzorami to masz lepiej. i wszystko jasne, ale sie trzeba do tego przyłożyć.

Do 333. Korepetycje to nie tylko powtórki ale przede wszystkim poszerzanie wiedzy z danego przedmiotu tak aby młody człowiek mógł dostać się na studia. Znam młodych ludzi którzy chodzili na korki 4 dni w tygodniu przez 3 lata nauki, i tacy dostali się na wymarzone studia.Są klasy gdzie realizuje się około 60 % programu z matematyki. Fizyka (czytaj filozofia) to czas stracony, a na studiach ludzie z Goszcza mają ogromne trudności aby zaliczyć fizykę. Jak myślisz 333 o czym to świadczy? Czy według Ciebie wszyscy mają deficyty inteligencji czy braki. Pozdrawiam tych którzy przemyślą temat i wyciągną wnioski do dalszej pracy dla dobra uczniów z Podhala. Czytanie wierszy, kawały filozofia życia na fizyce... bardzo śmieszne, a popołudniu uczeń biegnie po wiedzę. To jaka to powtórka?

Drogi rodzicu. Twierdzisz że Goszcz jest wśród najlepszych liceów w Polsce? Jeżeli 352 miejsce w rankingu pozwala Ci tak twierdzić to wybacz ale ja sie z tobą nie zgodzę. Podhale to nie cała Polska. Pochwalić to się mogą Żary - 15 i 43 miejsce, Nysa - 29. Nauczyciele z naszych liceów proponuję zrobić sobie wycieczkę do Żar i tam dowiedzieć się jak uczyć, bo myślę że nasza młodzież nie jest głupsza od innych. Trzeba równać do lepszych.

Ja chodziłem do fantastycznego liceum - nie w NT. Profesorowie znali każdego z nas po imieniu, szanowali nas - a oni byli dla nas autorytetem. Wspaniałe były drugie śniadania. Wszyscy żeśmy się spotykali w kolejce po bułkę i słabą herbatkę - profesorowie nie mieli żadnych ulg, bo ich nie chcieli . Siadaliśmy wymieszani przy stołach i dopiero się zaczynało. Kawał za kawałem, dowcip za dowcipem. Płakaliśmy ze śmiechu, a potem lekcje i nie było ''ulubieńców''. Kazdy był sprawiedliwie oceniany. Starali się rozwijać w nas samodzielne myślenie, kreatywność - z każdej dziedziny. Zawsze mieli dla nas czas. Zawsze można było podejść do nich - nigdy nas nie wyśmiewali. Traktowali jak równych sobie. Nauka w nim nie polegała na wkuwaniu ale na dyskusji. Nie było jakiegoś krtyńskiego ''klucza''. Każdy miał podstawowe w demokracji prawo - prawo do własnego zdania. W szkole była palarnia dla tych co skończyli 18 lat. Ja miałem wielkie szczęście, teraz takich szkół nie ma. Niestety nie ma autorytetów - poza jednoskami. Chyba pan Zwińczak jest najbardzie sznowanym i lubianym nauczycielem, ale to trochę za mało.

Bzdura, nie trzeba bylo iśc na "korki", żeby się dobrze w Gosczu uczyć! Dla chcacego nic trudnego, kto tylko sluchał na lekcji, uważał i w miarę notował, ten wiedział wszystko i nauka szła bez problemów. Na korki chodziły dzieci rodziców z "większymi" aspiracjami - medycyna, prawo, studia zagraniczne...

Dobry "Goszcz" skończył się po odejściu rocznika maturalnego 2000/2001. Pózniej wszystko pospadało - i nauczyciele, ale przede wszystkim uczniowie.

Miernoty które sobie nie radzą, nie potrafią sami się uczyć odezwali się na forum. Moja mama zawsze mówiła "mierz siły na zamiary" Jak nie dajecie rady to do Krościenka do liceum, tam wszystkich przyjmują i wszyscy kończą!
Mgr to mat..u tytuł naukowy, no chyba że na twojej byle jakiej uczelni inaczej ci mówia. Profesor w liceum to forma grzecznościowa, ale tego was w tych innych szkołach nie nauczyli. Do książek, a nie komentarze pisać!

do Ania: tak tak wszyscy akurat, wcale nie wszyscy chodzą i chodzili na korepetycje, tak naprawde taka jest moda i w kazdej szkole zeby zaszpanować to sie mówi między rówieśnikami "lece na korki " bo to modne i świadczy ze sie ma kase, A ile w tym prawdy? Program w liceum kazdym jest naprawde prosty i chodzą na korki ci którym sie nie chce uczyć, bo z takimi prostymi rzeczami każdy sobie powinien poradzić. To w czym jest problem? odp: w tym ze nie chce nam się uczyć , nie chce nam się wziąść zeszytu starego z przerobionym materiałem! A dlaczego sie nam nie chce? odp: bo wolimy siedziec na kompie i grać w najlepszym wydaniu a przede wszystkim siedziec na nk , fb itp pozdro dla wszystkich

Skończyłam Goszcza kilka lat temu, za żadne skarby bym już tam nie wróciła. Szkoła z tradycjami itp., jasne, ale szkoda, że te tradycje odnoszą się również do specyficznego traktowania uczniów, zupełnie bez szacunku. To prawda, co ktoś niżej napisał, nauczyciele z Goszcza nieraz potrafią doprowadzić do łez. Wcale nie chodzi tutaj o jakieś niesprawiedliwe ocenianie (choć to zdarza się często), ale o zwykłe traktowanie uczniów jako gorsze jednostki. Dla mnie te 3 lata w Goszczu to czas nieustannego stresu. Goszczyński potrafi wykończyć psychicznie, naprawdę. Niezmiernie się cieszę, że ten etap mam za sobą i przestrzegam i przestrzegać będę- nie idźcie do Gimpla! Jak ktoś chce, to się wszędzie nauczy, a można przejść przez szkołę średnią normalnie, bez stresu, przebywać w miłej atmosferze- wiem, bo sporo znajomych skończyło LO na Borze...

do tych co mówią o korepetycjach ..... czy naprawde tacy głupi jesteście ze mówicie ze was w szkole nie nauczyli tylko na korepetycjacj? na korepetycje gonicie w maturalnej klasie po to zeby to powtórzyc czego was nauczyli od pierwszej klasy bo sie wam samym nie chce powtarzac to lepiej isc na korki i z głowy!!! a nie mówcie nikomu ze do matury się nauczyliście tylko i wyłącznie na korkach 2 godz w tygodniu przez ostatnie 6 miesięcy nauki bo nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzy że tylko na tych 2 godzinkach byliście wstanie pojąć całą wiedzę.... hahaha trakie głupoty to gadajcie ludziom którzy do szkoły nie chodzili... na korki ida przeważnie tacy co sie im samym nie chce siąść i powtarzac, wolą imprezować ! a jak chcą dobrze zdać maturę to lepiej wmówić starym ze korepetycje sa potrzebne i ma sie z głowy

a tak dla tych co ich stale boli tytuł profesor, przeciez tak samo mówi sie do nauczycieli na Borze i liceach krakowskich też !!! to dlaczego w Goszczu nie wolno??? ten co stale to krytykuje ma jakies kompleksy???

cóż.... co by Goszcz nie zrobił zawsze bedziecie ich krytykować... tylko dlaczego? .. dlatego ze są najlepsi???? Pogratulować trzeba ze są wśród najlepszych szkół w POlsce bo zadna inna szkoła z powiatu tam sie nie dostała:) i to praca wszystkich : uczniów i nauczycieli!!!!! a że wymagaja to i dzieci sie uczą.... a co jest jak za byle co sie dostaje 5, to wtedy juz nie trzeba sie uczyć!!!! i dobrze ze w Goszczu wymagają, bo młodzi się uczą i o to chodzi:):):) Goszcz nie zmieniajcie wymagań bo bede do Was posyłał moje dziecko i chce zeby sie uczyło!

w poprzednim roku szkolnym zadnemu uczniowi ze szkół podhalańskich sie nie udało zakwalifikować do finału olimpiady przedmiotowej, nawet uczniowie z Goszcza nie mielli szczęscia wieć wyniki w rankingu jakie maja zależą tylko i wyłącznie od wyników matury:) Skoro Goszcz sie utrzymał w 500 najlepszych szkół w Polsce to znaczy ze dzięki samej maturze to uzyskali a więc BRAWO GOSZCZ!!!! podobno w innych szkołach nowotarskich lepiej zdali mature- bo tak sie chwalili_ to gdzie jesteście w rankingach ??? no gdzie ??? dlaczego zadnej innej szkole to się nie udało? BRAWO dla uczniów- absolwentów, nauczycieli i dyrekcji!!!!! a a propos korepetycji- to powiedzcie mi czy z Boru albo innych szkół nie chodzą na korki????? baaardzo ciekawe:)

Tytuły w tej szkole były od samiuśkiego początku, kiedy to nikogo nie mierziło. Nie jest to kwestia tytułu naukowego - do lekarzy też mówicie pani doktor/panie doktorze a większość z nich to zwykli lek. med. a nie dr med., więc w czym rzecz?

Jestem absolwentką sprzed lat. Wieeeeeeeeeelu lat. W czasie całej mojej szkolnej kariery chodziłam tylko na angielski w ramach nauki pozaszkolnej. Fizyki, matematyki, chemii uczyłam się sama, w domu. Na ludzi wyszłam - mimo skończenia dwóch kierunków humanistycznych. Na brak pracy tez nie narzekam. I jest takie stare, mądre przysłowie - obyś cudze dzieci uczył. Spróbujcie kiedyś i przekonajcie się, jaki to łatwy kawałek chleba ;)

Do "moja szkoła" prosty przyklad u mnie w klasie bylo 36 osob i 36 osob chodzilo na korepetycje z matematyki ... Dziwne nikt sobie nie radzil z wymaganiami ?? Nauczyciele to moze i byli dobrzy ale 30 lat temu !Dostalam sie pozniej na prawo ,ale to w zadnych stopniu nie jest zasluga tej szkoly tylko korepetycji !

kwestia dobrego wychowania powinien isc z gory, rowniez od nauczycieli. Nauczyciel powinien byc z powolania, a nie z braku pomyslu na swoje zycie. Objawia sie to pozniej tym, ze nauczyciel zamiast uczyc jak sama nazwa mowi, wyzywa sie na mlodziezy i zniecheca do nauki. A co do tytulu "profesor" to nieatety trzeba zrobic cos wiecej niz tytul magistra.

Goszczyński to bardzo dobra szkoła. O wiele lepsza niż inne na Podhalu. Znacznie lepiej przygotowuje uczniów do dalszej nauki na najlepszych uczelniach, uczy także samodzielności i wychowuje nas na porządnych ludzi. Wiem, co mówię, bo jestem uczennicą 3 klasy. Jeżeli ktoś mówi złe rzeczy o tej szkole, to albo jest uczniem i nie radzi sobie z wymaganiami lub jest sfrustrowany koniecznością nauki w domu, albo nie jest i nigdy nie był uczniem tej szkoły i wypowiada się nie mając pojęcia o czym mówi.
Owszem spadliśmy w rankingu, na pewno jest w tym część naszej winy jak i profesorów. (Szczególnie chemia z paniną P, albo polski z panem G. to porażka), ale w większości szkół poziom spada, dlatego że uczniowie nie są już tacy sami jak jeszcze pare czy parenaście lat temu. Dawniej młodzieży więcej się chciało, a teraz tylko komputer i imprezy. Wiem co mowie, bo ja też większość czasu marnuje, a mogłabym się za ten czas uczyć.
Pozdrawiam uczniów Boru, którzy i tak nigdy nie dorosną nam to pięt ;)

Ranking powstał w oparciu o olimpiady i matury, czyli jest on jak najbardziej obiektywny i jeśli Goszcz jest słaby, to jakie są inne szkoły?

Druga sprawa jest taka, że sam jestem uczniem Goszcza i dziękuję Bogu, że trafiłem na takich nauczycieli, a nie innych. Niestety poziom nauczania poszczególnych nauczycieli jest bardzo różny i jestem pewien, że nie dotyczy to tylko tego liceum.

Pozdrawiam wszystkich tych którzy źle mówią o "Goszczu". Cieszę się, że wszyscy potraficie gadać. Chodzę do "Goszcza" i tam liczy się tylko uczciwość i prawda. Jeżeli ktoś próbuje iść z nauką bocznym torem na skróty to przepraszam bardzo ale to w tej szkole prędzej niż później wyjdzie na jaw.

Wszyscy mówią o korkach.. żeby dostać sie na dobre studia trzeba mieć dobre wyniki z matury. Wystarczy się systematycznie uczyć.

Co do profesorów - tak się przyjęło moi drodzy. kwestia dobrego wychowania.

Szkoła z tradycjami, najlepsza szkoła jaką znam.

PŁ

ooo to nauczyciele z goszcza leczą kompleksy nazywaniem siebie "profesorami"? :)
na uczelniach jeśli ktoś się zwróci do mgr inż, lub dr. per profesorze jest zjechany z góry na dół :) ale tam ludzie nie dowartościowują się w ten sposób. btw. mgr to tytuł zawodowy a nie naukowy :)

Do Redakcji - /.../*

Komentarz - wyniki nowotarskich liceów wołają o pomstę do nieba. Spadek o 80 miejsc w ciagu roku do połowy czwartej setki ogólniaków w kraju to więcej niż blamaż. O innych liceach nie warto wspominać.
Szkoda - bo sam jestem absolwentem Gimpla - wstyd mi po prostu.
Nie wierzę w to, żeby młodzież była gorzej się uczyła - wynikałoby, że tylko w NT i Zakopanem. Diagnoza prosta aż ciśnie się na usta.
Pozdrawiam wszystkich uczniów

* Listy do redakcji proszę kierować do redakcji - redakcja@podhale24.pl.
Moderator.

Drodzy rodzice! Wiecie na czym polegają korki? Na tym, że ktoś z waszym dzieckiem siada i omawia materiał. Nie dlatego, że dziecko go nie potrafi zrozumieć, ale dlatego, że nie uczymy się ani w szkole, ani w domu jak się uczyć samodzielnie.

oto cała tajemnica korków i kursów przygotowujących :P

a podobno Bór jest lepszy od Goszcza ... bez komentarza ;)

Gratulacje - to dla uczniów, kilku nauczycieli i rodzicom za ich pieniądze na korki.

Goszczyński to wielka porażka. Pani dyrektor chwali się tym, że absolwenci szkoły dostają się na najlepsze uczelnie w kraju. Tak, dostają się, ale tylko dzięki swoim rodzicom, którzy nie szczędzą grosza na korepetycje i kursy przygotowawcze w Krakowie. Cza spędzony na niektórych lekcjach to czas stracony. Frekwencja jest niska bo w tym czasie uczniowie uczą się do matury przedmiotów, które będą zdawać na maturze. NP. fizyka to znany utwór Lady Pank " Mniej niż zero" Za moich czasów Goszczyński był w pierwszej 200. Obecny ranking tak wysoki zawdzięcza korepetycjom- gratulacje dla rodziców.

Ble ,ble ,ble .Sończyć Goszcze ,studia i sru na bezrobocie. Tam posiedzieć ze 2 lata ciagle szukając pracy ,by skończyć u Steskala na kasie za 1300 zl. Po co komu te wyniki? a 1300 zł to stawka dla tych z dyplomem z prawa ,administracji,historii,politologi itd. Jak i dla tych po zawodowce.

Goszcz to dramatyczna szkoła, a nauczyciele naprawdę źle traktują uczniów.

Kończyłam Gimpel i bardzo dobrze wspominam czasy licealne:). Oprócz zwykłej, żmudnej nauki były i rajdy, kółko teatralne, spotkania z wybitnymi osobistościami ze świata nauki, sztuki, polityki, uks itd.Jeśli ktoś tylko chciał, znalazł coś dla siebie i siebie:).

Gratulacje naleza sie nie szkole, tylko nauczycielom do ktory uczniowie chodza na korepetycje! W szkole pseudo"profesorzy" (jak nauczyciele kaza do siebie mowic) robia minimum. Traktuja uczniow jak smieci, samych siebie uwazaja za najlepszych, a niestety tak nie jest. Pozdrowienia dla "mistrzowskiego" gimpla. W tej szkole sie nie pyta na ile zdales mature, tylko gdzie chodziles na korepetycje. Nie polecam nikomu tej szkoly.

Goszcz to jedna z dobrych szkół ale pomału też schodzi na dno:)

Pozdrawiam wszystkich absolwentów Technikum Łączności w Krakowie, oraz szczep "Dzieci Pioruna". Wspaniała szkoła, młodzież na wysokim poziomie intelektualnym. 2 miejsce w Polsce, 1 w małopolsce.

@o - no i co cię dziwi? Nie każdemu wystarczy program nauczania ustalony na jak najniższym poziomie, żeby gonić Europę i masowo produkować magistrów. Niektórzy chodzą na korki żeby móc zawalczyć o miejsce na dobrej uczelni i na obleganym kierunku, a jeśli rodzicowi zależy na przyszłości dziecka to w nie inwestuje. Normalne. Inna przyczyna korepetycji, to słaby uczeń i wymagający nauczyciel. Ja dziecku nie pomogę bo nie znam na tyle np. chemii, czy fizyki. Tych przyczyn jest więcej, ale o ile się orientuję, to korepetycje istnieją wszędzie, od zawsze i nic tego nie zmieni, bo szkoła zajmuje się produkcją masową i nie jest w stanie zapewnić każdemu z 30 uczniów w np. 5 równoległych klasach w 3 rocznikach (450 uczniów) indywidualnego nauczania na miarę jego potrzeb. To po prostu jest niemożliwe! Dziwne że istnieją ludzie, którzy tego nie rozumieją...

Jako Absolwent Goszczyńskiego napisze tak:
1) Drugiej takiej szkoły nie ma
2) Ja trafiłem na stara gwardię z Jabłońskim na czele(to jest gość). Chemia z Szymusiak, Biologia z Janczurą, Matematyka z Szewczyk/Trybuła, historia Jańczy/Figiel itp. Może na 3-4 sprawdziany uczyłem się dłużej niż 1 dzień.
Goszczyński przynajmniej taki był za mnie, to taki przedsionek do studiów! Nie ma dyktowania regułek do zeszytu, co spamiętasz z lekcji, jakie se notatki zrobisz to potem jedziesz z tym materiałem. Książki to wiele nie pomagały. Najważniejsza była lekcja i słuchanie co nauczyciele kładą! Tak przejechałem trzy lata, tak też zdałem maturę! A na studiach z majcfy byłem najlepiej przygotowanym w swojej grupie.

PS: Wszystko leży w głowie uczniów!!! Nam w Gimplu zawsze się zdawało, że jeżeli idzie o poziom wymagania i nauki BÓR jest przed nami, a rankingi....no cóż.....są tylko dla tych co nie znają klimatu i dla tych co je robią!

O jakim my tu poziomie mówimy? Wkładanie uczniom sieczki do głowy to jest nauka? Gdzie ''profesorskie'' autorytety, gdzie indywidualne podejście do młodzieży? Czego oni tam uczą? Ile kokosów i bananów eksporuje Kongo? Młodzież po tej szkole nie potrafi sama myśleć, rozwiązywać problemów już nie wspomnę o kreatywności. To jest szkoła bez chzrakteru, bo nauczyciele są nijacy

Do Ania: Ja również skończyłem Goszcza i polecam każdemu. Co prawda było to jakiś czas temu, ale Grono Pedagogiczne merytoryczne, z konkretnym podejściem i przede wszystkim zależało im na tym, żeby młodzież wyszła na ludzi w życiu. Więc Aniu nie pisz proszę, że to porażka. Może sobie nie radziłaś po prostu z wymaganiami? coż nie wszystkim jest pisane skończyć Goszcza :) pozdrawiam

Ręce opadają... Cokolwiek by w tym mieście się nie wydarzyło, musi się znaleźć malkontent który to skrytykuje. Zastanawiam się kto może krytykować sukces szkoły, czyli uczniów i ich nauczycieli: miernota, której w szkole się nie wiodło, zazdrosna konkurencja, niemądry uczeń? Czy to źle że uczniowie są aż tak dobrzy, że plasują się wysoko w rankingu? Porównania z krakowskim LO, narzekanie na skąpstwo dyrekcji, żałowanie nauczycielom "profesora" w zasadzie odpowiada na pytanie kto takie zarzuty wymyśla, bo ja mieszkam w NTargu, nie w Krakówku, wiem że szkoły średnie finansuje powiat oraz że do nauczycieli w takich szkołach chyba od zawsze zwracano się per 'panie profesorze/pani profesor'. Tyle że ja nie jestem durniem... Jestem też ciekaw kto chodzi na korepetycje- może ktoś się wypowie? Sądziłem, że albo ci co mają braki, albo ci zdolni którzy chcą nauczyć się więcej niż przewiduje program szkolny, czy nie? Moja córka chodziła na matematykę w USA bo sobie nie radziła i na tenis, bo była lepsza od poziomu szkolnego i warto było inwestować.

Cóż ja mojej starej szkole, wymagającej ale jak widać skutecznej, gratuluję sukcesu!

obserwator, krytykujemy bo mamy do tego prawo i mamy też podstawy, bo w końcu uczęszczaliśmy do tej szkoły..
Osobiście chodziłem na mat-inf i troszke było lipy w nauczaniu... heh nauczaniu, jeśli można to tak nazwać. Fizyka i matematyka jak na mat-inf to był przecież koszmar... Kto jest wtajemniczony to wie o których "profesorów" mi dokładnie chodzi.

haha profesorów... co to był za kabaret, aż się łezka w oku kręci ;)

Do wiejskiej- świetny materiał to ten za który rodzice płacą 3 lub 4 dychy za godz prywatnych korepetycji.

Goszcz jest dobrą szkołą. Fakt 1. Wyniki tej firmy, zwłaszcza jeśli chodzi o uczelnie są ustawione. Fakt 2.

ludzie a moze sie troche opamietajcie, co by ktoś nie zrobił to krytykujecie, są najlepsi na Podhalu to Gratulacje dla GOSZCZA!! a gdzie inne szkoły????

Skoro wszyscy płaca za korki to nie dziwne ze Gimpel jest wysoko. Nauczyciele to jedna wielka porażka! Skonczylam te szkole i moge cos o tym powiedziec.

JEAAA! Co roku coraz gorzej :) Jest powód do dumy...
Pozdro z PK :)

Goszcz <3

Niech żyje V LO w Krakowie tam jest poziom, a nie jakiś Goszczyński...co oni tam wiedzą o prawdziwej nauce o.0

Co to za liceum, w Goszczu chemii uczy się na tablicy bo szkoda dyrekcji na odczynniki!

jak może być w innych liceach wysoki poziom, skoro przedmiotów maturalnych uczą nauczyciela z tzw podyplomówką z danego przedmiotu??????? np znam szkoły gdzie fizyk uczy matematyki, biolog chemii itd...

Johny... UJ to już się powoli kończy. Uczelnia czysto humanistyczna bez przyszłości w innowacyjnym świecie. Pozdrowienia dla kolegów z Polibudy i AGH!

Goszcz to śmieszna szkoła, z podejściem do ucznia jakby można go było gnoić. Kopciowa nie raz doprowadzała dziewczyny do płaczu... Wielce chcą być zwani profesorami a ledwo magistra zrobili co po niektórzy.

Poza tym jak w klasie dziewczyna płacze bo ma 4 a nie 5 i uczyła się na jakiś sprawdzian 3 dni to o czym my tu mówimy? Jak są dobrzy uczniowie to nie sztuka od nich wymagać wykuć coś na blachę.

Jako nauczyciel wiem, że jeśli dostaniesz świetny "materiał" to możesz z nim pracować. Jak kiepski to choćbyś był na głowie stanął, to niewiele dasz rady "wycisnąć". Gratuluję Goszczowi!!

Po ukończeniu Goszczyńskiego dostałem się na poniższe dzienne kierunki studiów - to bardzo dobra szkoła, gdzie nauczyciele są wymagający:
prawo - UMCS
administracja - UJ
historia - UJ
politologia - UJ