- To jedna z metod walki ze smogiem - zastrzegał Jan Sięka. Jak mówił ogromne znaczenie ma zarówno rodzaj kotła, stan komina i przede wszystkim jakość węgla.
Obecni na pokazie nowotarżanie pytali "gdzie można kupić dobry węgiel". Prowadzący wzbraniał się przed "reklamowaniem" kogokolwiek mówić, że każdy poważny skład dysponuje metryczką z kopalni, w której opisano walory węgla. I tym należy się przy zakupie kierować. - Warto dać nawet 50 zł, czy stówkę więcej za węgiel. Bo niska cena oznacza gorszą jakość - przypominał.
Gdy on wyjaśniał pokrótce zasady palenia "od góry", Romuald Olszowiec zająć się praktyczną stroną pokazu. Na schodach ustawiono dwie proste kozy. W jednej ułożono papier, tekturę, szczapy drewna i zasypano węglem, w drugiej - znalazło się to samo - ale w odwrotnej kolejności. Po rozpaleniu - z kominów obu piecyków zaczął się wydobywać dym. Z jednego gęsty, żółtawy i w dużej ilości, z drugiego - dym, który pojawił się nieco później był jasny i zdecydowanie jaśniejszy i mniej gęsty.
Panowie mówili o zaletach palenia "od góry". Prócz mniejszego zanieczyszczenia uwalnianymi związkami lotnymi, to także oszczędności na węglu - polegające na lepszym jego wykorzystaniu. - To nie jest tak, że my robimy jakąś partyzantkę. Znalazłem co najmniej 8 dużych wytwórców pieców, którzy preferują palenie "od góry" w swoich kotłach - zaznaczył Jan Sięka.
- Każdy piec jest nieco inny. Trzeba trochę poeksperymentować. Ja uczyłem się dwa tygodnie. Bo i gasło mi w piecu, i kilka razy zagotowała się woda, ale trzeba się tego nauczyć. Jak wszystkiego - przekonywał Jan Sięka.
Przypominał o podstawowych zasadach - czyli szczelnym piecu i wentylacji.
Spośród osób obecnych na pokazie - dwie przyznały, że to znakomity sposób palenia. - Zdecydowałem się na palenie "od góry". U mnie się to sprawdza i polecam - powiedział krótko Adam Gacek.
Nowotarżanie rozmawiali głośno między sobą o walorach własnych pieców, a także o szybkich i bezpiecznych sposobach przerabiania kotłów.
Inny uczestnik spotkania podzielił się domowym sposobem na pozbycie się sadzy w kominie. Jak mówi wykorzystywał wcześniej skrobia, a teraz mączkę ziemniaczaną. Z kolei Marian Tętnowski mówił, że równie dobrym sposobem i bezpieczniejszym (bo bez gwałtownego, niemal wybuchowego" spalania) jest drewno osiki. - Wystarczy kubik na sezon i komin jest czysty - przekonywał inż. Tętnowski.
Uczestnikom pokazu rozdawane były ulotki. Jeśli niedzielna akcja sprawi, że chociaż kilka osób zdecyduje się spróbować nowej metody spalania - powinna być uznana za udaną.
s/ zdj. Krzysztof Garbacz
Skontaktuj się z nami
+48 796 024 024
+48 18 52 11 355redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas