Zakopiańczyk na tropie Śnieżnej Pantery - podhale24.pl
Sobota, 27 kwietnia
Imieniny: Teofila, Zyty, Żywisława
Jabłonka
Clouds
10°
Wiatr: 7.848 km/h Wilgotność: 73 %
Clouds
11°
Wiatr: 8.676 km/h Wilgotność: 70 %
Clouds
12°
Wiatr: 8.1 km/h Wilgotność: 66 %
Clouds
13°
Wiatr: 9.396 km/h Wilgotność: 58 %
Clouds
10°
Wiatr: 11.808 km/h Wilgotność: 69 %
Clouds
Wiatr: 8.496 km/h Wilgotność: 88 %
Jakość powietrza
86 %
Nowy Targ
32 %
Zakopane
36 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Dobra
PM 10: 43 | 86 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 16 | 32 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 18 | 36 %
08.07.2016, 16:13 | czytano: 4913

Zakopiańczyk na tropie Śnieżnej Pantery

Zakopiańczyk Andrzej Bargiel wyruszył na swoją kolejną wyprawę. Tym razem jej celem nie będzie ośmiotysięcznik. Mimo to zadanie, które postawił przed sobą nasz najlepszy narciarz ekstremalny, jest jeszcze ambitniejsze od poprzednich.

Fot. Marcin Kin
Fot. Marcin Kin


Celem wyprawy jest pięć najwyższych szczytów byłego ZSRR, których zdobycie wyróżniane jest prestiżowym alpinistycznym tytułem Śnieżnej Pantery. Ten tytuł jest też nazwą wyprawy. Wyróżnienie zdobywały wcześniej setki alpinistów, w tym pięciu Polaków, ale Bargiel chce osiągnąć ten cel w swoim stylu, z którym zapoznał nas już podczas poprzednich wypraw, czyli w rekordowo szybkim czasie i przy pomocy nart. Wyjątkowość projektu podkreśla znacznie powiększony skład wyprawy i przede wszystkim udział ekipy filmowej CANAL+ DISCOVERY – partnera strategicznego całego przedsięwzięcia – której praca zaowocuje powstaniem niezwykłej serii dokumentalnej obrazującej zmagania Andrzeja Bargiela z ambitnym i niebezpiecznym wyzwaniem. Premiera serii „Andrzej Bargiel – Śnieżna Pantera” składającej się z ośmiu godzinnych odcinków już jesienią w CANAL+ DISCOVERY.



Do tytułu Śnieżnej Pantery zaliczane jest pięć siedmiotysięczników. Pierwszym, z którym zmierzy się Andrzej, po lądowaniu w stolicy Kirgistanu Biszkeku i transferze do miasta Osz będzie dość popularny, leżący w Pamirze Pik Lenina (7134 m n.p.m.). Na najłatwiejszym z pięciu szczytów zakopiański himalaista i narciarz spędzi prawdopodobnie najwięcej czasu, przechodząc mozolny i czasochłonny proces aklimatyzacji. Po wejściu na szczyt i zjechaniu z niego na nartach, poleci do Tadżykistanu, w którym leżą kolejne dwa cele. Pik Korżeniewskiej (7105 m n.p.m.) oraz najwyższy szczyt tego kraju, gór Pamir, a niegdyś także całego byłego ZSRR, Pik Komunizmu (7495 m n.p.m.). Znany jest nadal bardziej pod dawną nazwą, choć od 1998 r. oficjalnie funkcjonuje pod nowym mianem Piku Ismaila Samaniego.



Wejście na uznawany za najbardziej niebezpieczny w stawce Pik Pobiedy, czyli Szczyt Zwycięstwa (7439 m n.p.m.), leżący na granicy Kirgistanu z Chinami najwyższy szczyt gór Tien-szan, nie będzie jeszcze przypieczętowaniem zwycięstwa nad Śnieżną Panterą. Dopełni go dopiero osiągnięcie wierzchołka bardziej popularnego, ale równie kapryśnego pogodowo najwyższego szczytu Kazachstanu, Chan Tengri (7010 m n.p.m.) i bezpieczny powrót z gór.
Dotychczasowy rekord prędkości w osiągnięciu Śnieżnej Pantery należał do Rosjan, Denisa Urubki i Andrieja Mołotowa, którzy w 1999 r. weszli na wszystkie pięć szczytu w ciągu 42 dni. Andrzej Bargiel chciałby tego dokonać w ciągu miesiąca.



O szansach na ten wynik najlepiej mówią poprzednie sukcesy Bargiela. Wygrywając w 2010 r. zawody Elbrus Race ustanowił niepobity do dziś rekord świata w biegu na najwyższy szczyt Kaukazu. Wcześniej był trzykrotnym mistrzem Polski w skialpinizmie i trzecim zawodnikiem Pucharu Świata w tej dyscyplinie. Jako pierwszy Polak zjechał na nartach bez ich odpinania z ośmiotysięcznego wierzchołka – Sziszapangmy Centralnej. W 2014 r. pobił kolejne rekordy szybkości na ośmiotysięczniku Manaslu, zarówno na drodze w górę, jak i w dół (zjeżdżając na nartach większą część trasy od wierzchołka począwszy). W ubiegłym roku jako pierwszy człowiek na świecie zjechał na nartach z Broad Peaku aż do podstawy tego leżącego w pakistańskim Karakorum ośmiotysięcznik.

Podobnie jak w poprzednich, także i w tej wyprawie Andrzeja ważny jest nie tylko cel, ale także droga do niego i pomagający na niej ludzie. Przygoda i przyjaźń. Filmowcy i część ekipy wspierającej udała się już do Kirgistanu samochodami marki Mercedes, które są do dyspozycji wyprawy dzięki jej partnerowi, firmie Sobiesław Zasada Automotive. Wśród uczestników lądowej części ekspedycji, jest m.in. młodszy brat Andrzeja, Bartłomiej i znany fotograf, uczestnik wypraw na Sziszapangmę i Manaslu, Marcin Kin. Andrzej Bargiel wraz z wspierającym go na wszystkich poprzednich wyprawach organizowanych w ramach projektu Hic Sunt Leones Darkiem Załuskim, himalaistą nie rozstającym się z kamerą, autorem filmowej opowieści o młodym narciarzu z Łętowni „No Ski, No Fun” oraz resztą zespołu wylecieli do Kirgistanu 29 czerwca. Wieczorem 6 lipca ekipa w całości dotarła do bazy pod Pikiem Lenina. Podobnie jak podczas poprzednich wypraw, ekipę w sprzęt narciarski oraz odzież górską zaopatrują Atomic i Salomon. Czołowy specjalista od odzieży puchowej, firma Pajak Sport po raz kolejny dostarczyła Andrzejowi specjalistyczny kombinezon górski, a także zestaw śpiworów i namiotów. Stawkę partnerów wspierających uzupełnia IMM – Instytut Monitorowania Mediów.

Wyprawa według planów ma potrwać do 20 sierpnia.

Źródło: organizatorzy, oprac. r/ zdjęcia: Marcin Kin
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
ciekawy18:10, 10 lipca 2016
@Pozdr- no to jestem spokojny:)
MI STY KA GÓR21:37, 9 lipca 2016
Panie Andrzeju co Pan tera ?
Tera -na tropie Śnieżna Pantera
Choć to Bars rosyjskich gór
To ma PASJA , wiary wzór

A mój bracie co Cię pcha
Góra , natura czy religia ?
Jest potrzebna chwila ciszy
Wtedy Boga się usłyszy

Tam jest przecież bliżej nieba
Wiatr i ołtarz i potrzeba
Stopą dotknąć szczytów szczyty
Wtedy wiem że jest zdobyty

Niepotrzebna jest Wam lina
Ważna jest adrenalina
Chociaż marny człeka byt
KAŻDY ZDOBYŁ
JAKIŚ SZCZYT
forfiter12:09, 9 lipca 2016
pytanie, od kiedy Bargiel jest Zakopiańczykiem ?
z tego co wiem to jest z miejscowości Łętownia k. Jordanowa, powiat suski..
karolina11:28, 9 lipca 2016
Lanser. Oby parcie na szkło nie okazało się większe od rozsądku.
Pozdr02:46, 9 lipca 2016
@ciekawy Zabrał Grześka ze sobą.
p.22:41, 8 lipca 2016
wariactwo które wcześniej czy później skończy się tragicznie
Savage19:36, 8 lipca 2016
Podziwiam i zazdroszczę takim ludziom . Powodzenia ?
ciekawy17:41, 8 lipca 2016
A czemu nie zabrał ze sobą Grześka?
Bazyli16:26, 8 lipca 2016
Powodzenia !!!
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas