- Przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu rozpoczął się proces zabójcy Michała Marka (zdjęcia)
- Zabójstwo w narkotycznym transie?
Z ust głównego oskarżonego nie padły dziś słowa żalu i skruchy. List z przeprosinami wysłał do rodziców wcześniej, z aresztu śledczego. Na rozprawie głównie milczał.
Na przeprosiny zdobył się natomiast jeden z oskarżonych o pomocnictwo w ukrywaniu zwłok Michała Marka i zacieranie śladów. Powiedział rodzicom, że przeprasza ich za to, co zrobił.
Michał Marek zginął w nocy z 21 na 22 listopada 2015 roku w jednym z mieszkań przy Alejach Tysiąclecia w Nowym Targu. Do zabójstwa doszło podczas imprezy towarzyskiej. 25-latek zginął od trzech ciosów nożem, które zadał mu 23-letni wówczas Michał M. z Nowego Targu. Zwłoki zabitego, przy pomocy pozostałych uczestników imprezy, zapakował do skrzyni, którą wywiózł do lasku na Kokoszkowie, gdzie następnie zakopał.
Do dokonania zbrodni sam z siebie Marek M. przyznał się w styczniu zeszłego roku, po tym, jak został zatrzymany przez policję, gdy po pijanemu wymachiwał nożem i groził innym ludziom. Niespodziewanie powiedział funkcjonariuszom, że to on zabił i zakopał poszukiwanego od listopada Michała Marka.
r/