Związek Podhalan zmienia nazwę

A przewodniczący nowotarski to by się wstydził. Czemuż to nie wziął ze sobą swoich piesków, które włóczy po "miasteczku komunikacyjnym" Nie ma na niego bata, nie pomógł mandat, dalej uważa, że wszystko mu wolno. Te psy się załatwiają na "dróżkach" jak ktoś patrzy to udaje,że sprząta.Przecież mógłby wziąć je do samochodu i "wybiegać" nad Dunajcem,lub w swoim ogrodzie i na swoim placu, który zagraca jakimś rzeczami z odzysku a nie włóczyć się po spółdzielczych osiedlach. Skandal i wstyd - powinien świecić przykładem jako osoba publiczna. Czy ktoś mu to wreszcie uświadomi?

Przydałby się na Podhalu i w okolicznych krainach prawdziwy Związek Górali. To znaczy taki związek, do którego każdy Góral mógłby wstąpić i z którym każdy Góral mógłby współpracować. Niezależnie od poglądów politycznych, wyznania, wykonywanej pracy i dochodów. Bo obecny Związek Podhalan służy jedynie wspieraniu miejscowych układów.

1. A mnie, naiwnemu wydawało się, że od rejestracji, zmian nazewnictwa itp.czynności wszelkich związków i stowarzyszeń w Polsce są stosowne INSTYTUCJE ADMINISTRACJI PAŃSTWOWEJ.

2. Powstaje pytanie czy jakaś grupa NAWIEDZONYCH działaczy może w ogóle podejmować w imieniu członków związku takie decyzje.

3. Zgadzam się w całości z tekstem *Rufio"

Czy wszystko w tym kraju musi być imienia JP 2 ? , co za idiotyzm. 100 lat Związek nie miał żadnego imienia i było dobrze.
Co Zarząd chce osiągnąć taką akcją ? Paru ludzi chce błysnąć swoją religijnością i przez nadanie imienia pokazać, że górale są niby jacyś lepsi. Bez wiary nie będzie góralszczyzny ? mam wrażenie że wiary nie ma, a góralszczyzna ma się dobrze, nawet lepiej niż kiedykolwiek.

Jeżeli ktoś rozumie wiarę tylko jako obrzędy, stroje, zwyczaje, procesje, choinki, poświęcanie wszystkiego co sie nawinie, czyli całe "teatrum" związane z religią, to być może jeszcze da się obronić teza że wiara na Podhalu ma się jako tako. Mozna iść do Kościoła w góralskich portkach i widzieć w tym związek góralszczyzny z wiarą. Tylko, co to za wiara
Ale jeżeli rozumieć wiarę jako wierność nauce Jezusa, to już dawno zniknęła. Najważniejszym bogiem dla górali jest dolar, euro, pieniądz. Błogosławieni ubodzy ? no gdzie tam, kasa , tylko kasa się liczy. Gdy Jezus mówił że liczy się to co uczyniłes dla tych najmniejszych, to góral mówi uchodźcom wynocha, nie chcemy was widzieć. Gdy Papież JP2 mówi "Wzywam rodziców i nauczycieli, aby zwalczali rasizm i ksenofobię, kształtując postawy pozytywne, oparte na katolickiej nauce społecznej" albo "chrześcijanie winni przede wszystkim usłyszeć wołanie o pomoc tak licznych migrantów i uchodźców, ale winni też przyczyniać się aktywnie do tworzenia nowych perspektyw, które pozwolą żywić nadzieję na powstanie społeczeństwa bardziej otwartego i solidarnego."
to na Podhalu rasistowski i ksenofobiczny ONR ma się dobrze jak nigdy. Można sobie przypomnieć jaki był stosunek Papieża do ludzi którzy bardzo róznili się od niego poglądami, szanował każdego, rozmawiał z każdym. A posluchac co dzisiaj mówią górale o tych co nie są za PISem... jak ZP popierał tych co kandydowali z jedynej słusznej partii. Gdzie tu szacunek i chęć dialogu. No i widać że związku między wiarą, albo nauczaniem JP2, a góralszczyzną żadnego nie ma. Mało że związku nie ma, to jedno drugiemu przeczy.
Związek chce mieć w nazwie JP2, to może nich zacznie od tego, że poważnie potraktują to co mówił i czego oczekiwał papież i podejmą jakieś konkretne działania. Samo powtarzanie "brońcie krzyża od Giewontu do Bałtyku" i pisanie w nazwie imienia Jana Pawła nie wystarczy. Powiedziałbym, że to nawet ośmieszanie Papieża.

Wielka to zmiana

ręce opadają

Same geniuse w tym Zwionzku Podholon siedzom, ze takie cosi wyryktowali. No to teroz MY GOROLE bedziemy jesce barzej nosy zadzierać do góry, a duma nase piyrsi jesce barzej ozpiero. I bedziemy barz religijni jak ludziska na nos patrzom i robiom s nami fotki. A pote to juz niekoniecnie...

Myślałem, że mamy już 1 kwietnia ale nie.

przemienienie Pańskie,

Ja tam wolę Franciszka.