Nowy Targ: wiceminister gospodarki zapowiada "wielkie sprzątanie" (zdjęcia) - podhale24.pl
Sobota, 21 września
Imieniny: Jonasza, Mateusza, Hipolita
Szczawnica
Clouds
11°
Wiatr: 4.032 km/h Wilgotność: 71 %
Clouds
11°
Wiatr: 3.996 km/h Wilgotność: 80 %
Clouds
Wiatr: 3.744 km/h Wilgotność: 69 %
Clouds
Wiatr: 6.084 km/h Wilgotność: 74 %
Clouds
Wiatr: 4.932 km/h Wilgotność: 65 %
Clouds
Wiatr: 6.732 km/h Wilgotność: 51 %
26.09.2009, 12:58 | czytano: 3701

Nowy Targ: wiceminister gospodarki zapowiada "wielkie sprzątanie" (zdjęcia)

Przez trzy godziny trwało w piątek w nowotarskiej siedzibie Euroregionu Tatry spotkanie podhalańskich przedsiębiorców z wiceministrem gospodarki Adamem Szejnfeldem (PO).

Fot. Zbigniew Krauzowicz
Fot. Zbigniew Krauzowicz
Resort gospodarki - co wielokrotnie podkreślał gość - planuje „wielkie sprzątanie” i ograniczenie barier administracyjnych dla właścicieli firm.

Na konferencji, zorganizowanej przez posła Andrzeja Guta-Mostowego (PO), pojawili się - oprócz przedsiębiorców - również podhalańscy samorządowcy, wśród nich burmistrzowie Nowego Targu i Zakopanego oraz wicestarosta nowotarski. Szejnfeld szeroko opowiadał o rządowym „Pakiecie na rzecz przedsiębiorczości”, a w szczególności o projekcie, zakładającym, że przedsiębiorca będzie musiał otrzymać jednoznaczny termin rozpatrzenia swojego wniosku – maksymalnie do 30 dni, a urząd tylko jeden raz termin ten będzie mógł przedłużyć. Mówił też o zakładanej przez projekt nowej instytucji - „dorozumianej zgody”. Oznacza ona, że jeśli urzędnik nie odpowie na wniosek przedsiębiorcy w przewidzianym terminie 30 dni - będzie to oznaczało jego zaakceptowanie.

Prace resortu gospodarki - według Szejnfelda - nastawione są na maksymalne ograniczenie biurokracji. - Najwyższy czas, by rozluźnić gorset administracji urzędowej - mówił minister, stwierdzając jednocześnie, że najwyższa pora, by Polacy zaczęli ufać państwu. Owo zaufanie musi być jednak obustronne, dlatego też ministerstwo gospodarki wprowadza zasadę tzw. domniemanej uczciwości. - Nazywam to zmianą kultury zaświadczeń na kulturę oświadczeń - tłumaczył Szejnfeld. Najprościej mówiąc chodzi o to, by przedsiębiorca nie musiał zgłaszać się do urzędów z setkami dokumentów, a następnie odchodził od okienka z kwitkiem, bo jakiegoś wymaganego papierka zabrakło. Według wiceministra, urzędnikom powinno wystarczyć podpisane przez właściciela firmy oświadczenie.

- Jest pan pierwszym człowiekiem, który powiedział, że ludzie stworzeni są do czynienia dobra - mówił zwracając się do ministra Czesław Borowicz, były burmistrz Nowego Targu, a obecnie pełnomocnik komisarza małopolskiej PO na terenie Podhala oraz powiatów: suskiego, wadowickiego i myślenickiego. - Jeżeli się to wszystko powiedzie, będziemy żyć w innej Polsce - dodał, otrzymując z sali brawa. Borowicz zwrócił też jednak uwagę na braki w urzędniczej kulturze. - Urzędników powinno się permanentnie szkolić - dodał.

Zebrani na sali właściciele podhalańskich firm z zadowoleniem, choć nie całkiem bez powątpiewania, słuchali obietnic i propozycji ministra. Gorzej było z samorządowcami. Szczególnie burmistrz Zakopanego Janusz Majcher dzielił się swoimi wątpliwościami, co do ministerialnych pomysłów. - Nie wyobrażam sobie, że nie mogę odraczać działań np. w sytuacji skomplikowanych spraw własnościowych - ustosunkowywał się do instytucji „dorozumianej zgody”. Nie był też szczególnie przekonany do „kultury oświadczeń”. - Będą nagminnie składane fałszywe oświadczenia - mówił. - Jeśli więc dojdzie do takiej zmiany, będzie trzeba za ich składanie bardzo surowo karać.

Głos w dyskusji zabrał też wicestarosta nowotarski Maciej Jachymiak. Nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi Szejnfelda o konieczności współpracy samorządowców z przedsiębiorcami zwrócił uwagę na fakt, że ci drudzy nie garną się do pracy w samorządzie z powodu konieczności składania szczegółowych oświadczeń majątkowych, swoich i nawet członków swoich rodzin. - To są absurdy, jak zlikwidować tę paranoję? - pytał. - Z tego właśnie powodu ludzie, którzy na wielu sprawach świetnie się znają, nie wejdą do samorządów, wchodzą tam za to ci, którzy w życiu nic nie osiągnęli i niewiele potrafią. To jest patologia. Jachymiak zwrócił też uwagę na niesprawiedliwe rozłożenie pracy pomiędzy urzędników. - Obserwuję grupy, które siedzą i całymi dniami nic nie robią, a z drugiej strony takie, które muszą zabierać pracę do domu. Na koniec swojej wypowiedzi wicestarosta podkreślił, że przyjazne państwo, o którym mówił minister, musi się wyrażać nie tylko w stosunku do przedsiębiorcy.

Wypowiedź Jachymiaka, dotycząca złego rozłożenia pracy między urzędników, była niejako odpowiedzią na wątpliwości burmistrza Zakopanego. Janusz Majcher bowiem, odnosząc się do ministerialnych działań w kontekście „dorozumianej zgody”, mówił o konieczności zwiększenia administracji. Zgadzając się z Jachymiakiem wiceminister Szejnfeld stwierdził, że nie jest zwolennikiem ani zmniejszania, ani rozbudowywania administracji, tylko jej racjonalizacji.

Podhalańscy przedsiębiorcy zadawali ministrowi liczne pytania. Leszek Jędrysko chciał np. wiedzieć, dlaczego nie da się wprowadzić podatku liniowego. Otrzymał odpowiedź, że przy obecnym sprzeciwie wobec pomysłu zarówno PiS, jak i SLD, wszelkie prace nad ustawą nie miałyby sensu i trzeba czekać do nowego rozdania politycznego. Z kolei Józef Trzciński pytał o ustawę o rzemiośle, która - jego zdaniem - rzemieślników nie satysfakcjonuje. Jakub Błażusiak sugerował z kolei ministrowi zainteresowanie się prawem wieczystego użytkowania przez przedsiębiorców, a architekt Jerzy Głodkiewicz zwracał uwagę na konieczność zmian w kodeksie postępowania administracyjnego. - Zasypywany jestem takim stosami korespondencji, że myślę, iż niebawem zabraknie nam lasów - mówił.

Podsumowując spotkanie wiceminister Szejnfeld stwierdził, że rząd robi dziś największą reformę prawa gospodarczego od dwudziestu lat. - Ale naprawienie Polski to zadanie dla nas wszystkich - powiedział.

Piotr Dobosz

Zdjęcia: Zbigniew Krauzowicz
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
komentarze
0
POŁOMANO09:50, 29 września 2009
Ludzie przestają chodzić na wybory ponieważ tracą całkowicie zaufanie do polityków, podobną sytuację można zauważyć w ..........kościele.
Coraz mniej ludzi ufa księżą ze względu na ich ogromną pychę materialną.
0
goś17:26, 28 września 2009
o choroba... wszyscy narzekają. a jak przed wyborami pytalam znajomych, czy ida do urn, to mowili: brata pilnuje, nie moge; brat ma dziecko i pilnuje, nie ide; ucze sie na pamiec ksiazki telefonicznej, nie ide; do kosciola ide, nie do wyborow; zakupy robie, nie ide; baki zbijam, nie ide. a tu nagle potem fala, wrzawa, wszyscy twierdza, ze glosowali, ze byli do wyborow i wymuszaja sobie prawo do roszczen... ecce polska, właśnie.
0
wyrocznia17:05, 27 września 2009
Tylko PO - skoro go tak kochasz to dlaczego chcesz żeby odszedł ze starostwa? Czyżbyś już wiedział o koalicji ZP PiS?
0
Tylko PO15:11, 27 września 2009
Wielki pokaz dał wiecznie zywy burmistrz NT - MF, który wykazał się NICZYM. Jakieś pomruki wydał i wykazał sie wielką nieznajomością wszelkiego dzialania.
W urzędzie- dworze urzędnicy nie są obciążeni, tam kwitnie wielkie lenistwo. Ale jaki pan taki kram.
0
porażka11:42, 27 września 2009
Jachymiak mówiąc o nierównomiernym obciążeniu urzędników pracą przyznał się do błędu że nie potrafi zarządzać ludźmi. To od szefa zależy obciążenie pracą poszczególnych stnowisk. Przez trzy lata puszczania bąków w starościński stołek mógł się choć tego nauczyć.
0
andy11:33, 27 września 2009
Cholera, Pisiory chociaż Podziemia szukali, a ci POrąbani lenie nic nie robią, a tyle było nadziei. Czy normalny naród nie może sobie wybrać normalnych przedstawicieli ??? Otóż nie może bo PO zaprzestało prac na zmianą ordynacji w kierunku okręgów 1 mandatowych. Wtedy startowało w powiecie 3 mądrych i 7 durniów i przypuszczam nie nie wybrano by wtedy 1 durnia!!! Teraz okre na 3 Powiaty a za jednym 1 jedynkowym kandydatem na liście wciągani są 2 niekompetentne durnie z 200 - 500 głosami okolicznych wsi. I taki Mamy Sejm I takie mamy prawo, bo za durniami idą do instytucji rządowych Durniów przydu**sy, czasem jeszcze głupsze ale sPOlegliwe... A POtem taki MAMY TAKIE poLIKOTA, a na koniec taki Szejfeld mówi co trzeba zrobić, a mówi już o tym 15 lat i rządzi8 i nic nie robi!!! OJ Boże za co nas karzesz !!!!!
0
akpicrok10:47, 27 września 2009
Z misnistrami PiS nikt z cywili nie przychodził, bo ich nie było. Szukali nielegalnego podziemioa na cmentarzach.
0
zeb21:04, 26 września 2009
skoro ministrowie Tuska mistrzami świata w obiecywaniu to kim jest burmistrz Nowego Targu? Mistrzem Galaktyki? :)
0
korcipka15:50, 26 września 2009
Widać że już coraz mniej osób przychodzi na spotkania z przedstawicielami rządu PO.
Ludziom w końcu zaczynają się otwierać oczy na rzeczywistość!
Obiecywać to każdy głupi potrafi , a ministrowie Tuska w obiecywaniu są mistrzami świata!
0
miki08:31, 26 września 2009
Pomyślałem, że pana n. wywalili. Euroregion spłukany...he, he, he... No EUT czysty i przźroczysty...
0
hasen08:29, 26 września 2009
Co On załatwi. Głupiej sprawy nie ma bez biurokracji... SANEPID pisze 3 pisma i zawiadomienia zanim wyda decyzję, a wystarczy zalecenie z terminem wpisanym w książce kontroli obiektu.
Urząd Gminy nie wymaga już opłaty skarbowej za wniesienie podania o zezwolenie na sprzedaż alkoholu, ale za to każe płacić za każde zaświadczenie że opłata została uiszczona. Tak jakby ktoś mógł sprzdawać alkohol bez uiszczeni opłaty. Niestety ustawa wymaga od hurtowni alkoholi aby im sprzedajaćy przedkładali zaświadczenia od każdego punktu i typu że opłatę uiścicli. PO co, PO jakiego grzyba jak sprzezdaż bez opłaty jest karalna i praktycznie niemożliwa ? PO co tworzy się takie prawy które wyciąga przedsiębiorcom pieniądze i czas a urzędnikom daje pracę - ale bezproduktywną. PO co wydawać zezwleonie na 2 lata, skoro można bezterminowo , a jak podpadnie to odbierać!!! To jeden z przykładó śmiechu na sali i Palikot zamiast PENISAMI mógł się tym zająć.....Ale woli jaja z POlski!!!! Za to Szejnfeld się obudził.... ale ręka już dawno w nocniku....
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
Co, gdzie, kiedy
Nie przegap!
Trwa do 28.09.2024
Nie przegap!
Trwa do 12.10.2024
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas