Alert
W sierpniu miała się rozpocząć budowa nowego mostu na rzece Białka, łączącego Spisz z Podhalem. To główna droga dojazdowa z tej części Spisza do Nowego Targu. Inwestycję przełożono na grudzień wskutek protestów mieszkańców, którzy obawiają się kłopotliwego objazdu. Jak mówią, objazd przez Falsztyn ma 45 kilometrów, a przez Czarną Górę to 3 godziny stania w korku w sezonie turystycznym. - Jak w tej sytuacji dzieci mają jeździć do szkoły, a ludzie do pracy? A co ze służbami ratunkowymi? Jesteśmy za budową mostu, ale nie kosztem mieszkańców. Skoro dokładamy się do inwestycji prawie 8 mln zł, to chcemy mieć na nią wpływ. Dlaczego powiat nie pomyślał wcześniej o przeprawie zastępczej? Dlaczego nie konsultowali budowy z mieszkańcami? Nie wpuścimy wykonawcy na plac budowy, jeżeli sytuacja się nie zmieni - mówi Piotr Miśkowicz, radny z Trybsza.
Władze powiatu nie zaplanowały budowy mostu tymczasowego, przez który prowadziłby przejazd w czasie budowy nowego mostu. Jako główny argument, podano brak zgody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, bowiem most leży na terenie objętym ochroną przyrodniczą. Zapadła decyzja, że gmina wybuduje nową drogę z Trybsza do Krempach, która skróci dojazd do Nowego Targu. Jednak przeciwni tym planom są mieszkańcy Krempach. Obawiają się wzmożonego ruchu samochodowego w centrum wsi. W najbliższy weekend planowane jest zebranie wiejskiej w tej sprawie, a na nim głosowanie w sprawie budowy drogi.
Mieszkańcy Trybsza czekają teraz na wynik zebrania wiejskiego w Krempachach i efekty rozmów z władzami powiatu. W niedzielę w Trybszu odbędzie się zebranie wiejskie, na którym mają zapaść m.in. dalsze decyzje w sprawie ewentualnego zaostrzenia protestu.
r/ zdj. Tomasz Budz / Trybsz Facebook
+48 796 024 024
Bo to fakenews jest :P
Radny z Trybsia to chyba po radnej z Łapsz Niżnych największy krytyk Wójta.