Stacja monitoringu powietrza w Nowym Targu zmienia lokalizację

Proponuje zlikwidować całkowicie to zanieczyszczenie będzie zerowe.
Kolejne wyrzucone pieniadze zamiast na wymiane kopciuchów

Nowy Targ prowadzi w rankingu! Zajmuje piersze miejce w EUROPIE! pod względem zanieczyszcenia pwoetrza! Zależy mu jendnak na dobrych wynikach, wię przenoś stację w inne(wybrane!) miejsce.
Następny, wykazany pomiar wskaże znaczną popraw jakości pewiwtrza i sukces!
O miejscu lokalizacji nie powinien dfecydowa decydowaćć zainteresowany! Powinna to robić organizacja międzynarodowa, Stacji powinno być przynajmniej kilka, w miejscach najbardziej zatruwanych!
i mogą być nadzorowane przez miasto! wtedy pomiary będą fałszywe!

W Czarnym Dunajcu też śmiesznie ustawili. Koło szkoły podstawowej-od nawietrznej- bo 95% wiatrów wieje z zachodu.
Sztucznie napędzany pomiar, by było czyściej.
Ale jak przyjdzie mróz to w rynku nie ma czym oddychać. Ale stacja po nawietrznej, jest czyściej

Pomysł Dr. Lapsy bardzo dobry. Nowa lokalizacja urządzenia zdecydowanie poprawi wyniki badań powietrza w mieście. Dzięki temu będziemy zdrowsi.
Po co rozwiązywać problem jak można go zamieść pod dywan a durne społeczeństwo łyknie temat.

A to dzisiaj piękny artykuł na ogólnopolskim portalu. Nowy Targ ma wreszcie pierwsze miejsce nawet w Europie. Gdzie my żyjemy. W grajdołku gdzie radni podnoszą za to burmistrzowi kasę do granic możliwości? Absurd.

Można byłoby tam postawić obok drugi domek i posadzić w nim panią od lampek z UM

Postawcie na środku rynku. Wtedy będą prawdziwe pomiary.

Przenieśmy też władzę do krainy ułudy, gdzie ich pozorowana i zakłamana polityka sprawdzi się w tym wiecznie żywym świecie Barei.
Na marginesie trzeba też zapytać burmistrza Grzegorza Nicniemogę jak tam się pali miałem węglowym* (najgorszym syfem opałowym) w centralnej kotłowni MPEC? I proszę nie opowiadać o filtrach niskoemisyjnych, cudach na kiju i tytanowej łopatce, bo żeby wymagać od innych trzeba zacząć od siebie. Trzeba też coś robić więcej poza konferencjami, bajdurzeniem ekologicznym i pomiarami, które nijak nie wpływają na sens działań władzy. To pusty śmiech w Kotlinie.

* W miale, sprzedawany przez wiele lat, frakcja popiołu dochodziła nawet do 38%, a wilgotność do 34%. Jakby tego było mało, przepisy do lipca 2020 umożliwiały również mieszanie miału z innymi odpadami węglowymi (trującymi mułami i flotokoncentratami).

To celowy zabieg, żeby wyniki jakości powietrza były lepsze?