Konflikt radnych z wójtem. Rada nie przyjęła budżetu, bo chce mieć większą kontrolę

Radna Wąsowicz może napisać publikację -
"Jak z klakiera wyrosłam na opozycjonistkę wójta ... "
Totalna porażka dla rady ta radna chodząca z czekoladkami w czasie kampanii wyborczej.

Kandydat: jeśli ludzie nie są zadowoleni w wystarczająco wysokim dla Ciebie stopniu to dlatego, że są "uszczęśliwiani na siłę", mają wrażenie, które często jest w nich niestety jeszcze dodatkowo umacniane przez VIP-ów za pomocą licznych i nadmiarowych wzajemnych spotkań, rozmów, wspólnych zdjęć, itd., że decyzja o konkretnej inwestycji jest do gminy przywożona w czarnej teczce z zewnątrz, z powiatu, Krakowa, itd., a później nie ma środków na to co naprawdę chcą ludzie. OK, zdaję sobie sprawę że są rzeczy które muszą znajdować się ponad głowami mieszkańców, bo jest 21 wiek i poszczególne obszary działalności stały się zbyt obszerne żeby jeden człowiek mógł je wszystkie merytorycznie ogarnąć, chociażby z braku czasu, ale weź jeszcze raz przeczytaj ze zrozumieniem całą tę relację powyżej, wniknij w to co tu jest napisane, bo sytuacja jest szokująca. Co do propozycji biernego udziału w wyborach to jest do nich jeszcze prawie dwa lata i już dzieci w szkole uczą się że po uzyskaniu praw wyborczych wraz z wiekiem mogą uczestniczyć w wyborach biernie albo czynnie, przy czym zdecydowana większość ludzie wybiera jednak czynną formę uczestnictwa, w myśl zasady: nie po to kowal ma obcęgi żeby sobie ręce przy robocie parzyć, ale to wcale nie oznacza jeszcze że ludzie mają dawać radzie i wójtowi totalnie 'carte blanche' na całą kadencję i nie reagować gdy czytają coś takiego jak tutaj. Zdziwić Cię może użycie tego powiedzenia o kowalu w odniesieniu do anonimowego tłumu wyborców, bo zwykle było ono używane w odwrotną stronę, ale tak teraz jest, tak funkcjonują dzisiaj ponowoczesne społeczności.

Z tych komentarzy wynika, że nikt z niczego w tej gminie nie jest zadowolony, czyli pełna katastrofa. Proponuję, aby wszyscy wypowiadający startowali w przyszłych wyborach, tj. na wójta, radnych. Przyłączę się, mam wykształcenie z górnictwa i geoinżynierii oraz podyplomowo z budownictwa - może się przydam?

Spokojnie, nie zatracę pietyzmu wypowiedzi i przekonania o zdolnościach honorowych pana wójta, ponieważ od urodzenia mieszkam w Krościenku i wiem dobrze że obecny wójt nigdy nie był, że tak oględnie powiem z angielska, najostrzejszym nożem w szufladzie. Przestrzegałbym tylko przed jakimikolwiek awanturniczymi pomysłami organizowania referendum o odwołanie wójta, itp. Wygrał zaledwie 12 głosami w drugiej turze, dodatkowo jeszcze tak się złożyło że ustawodawca dał mu prezent niespodziankę w postaci wydłużonej o rok kadencji, ponieważ wydłużono kadencję do 5 lat, trudno, dura lex sed lex. Szanujmy się, pieczołowicie kontrolujmy za pomocą naszych przedstawicieli w Radzie wszelkie wydatki gminy (no może już z przymrużeniem oka na tę rolkę papieru toaletowego), wspierajmy swoich radnych i domagajmy się dla nich szacunku, gdy sprawując swój mandat są atakowani z powodu ujawniania nieprawidłowości bo to myśmy ich tam do tej Rady naszymi głosami posłali żeby nas tam reprezentowali, pilnujmy transparentności przetargów, po prostu interesujmy się na co dzień sprawami tego miejsca na świecie w którym żyjemy, i wszystko jak Bóg da będzie ok.

Twój komentarz ma realną wartość poznawczą i merytoryczną. Gratuluje pióra, dobrze i mądrze piszesz. Ja już nawet nie korzystam z komputera, do napisania komentarza, oceniającego działania pana wójta, wystarczy telefon i kilkusekundowa refleksja. Co jednak nie zmienia faktu, że Twój dopieszczony intelektualnie, składniowo komentarz budzi moje uznanie. Obawiam się tylko, że zatracisz ten pietyzm wypowiedzi i przekonanie o zdolnościach honorowych pana wójta, wraz z kolejnymi Jego działaniami. Pozdrawiam serdecznie, Twoja komentarze to cudowny kontrast szczególnie wobec tych prób, nieudolnego formułowania myśli przez nielicznych sympatyków pana Dydy.

Przez ostatnie siedem lat pan wójt zaprezentował swoje możliwości intelektualne, moralne, posiadaną wiedzę i kompetencje. Dla zrekompensowania tych braków przyjął postawę ignoranta i aroganta. Swoją postawą znacząco zdeprecjonował wartość sprawowanego urzędu. W tej chwili to wizerunkowy bankrut, który nie posiada zdolności honorowych. Nie mam złudzeń, to Osoba pozbawiona moralnego prawa do pełnienia powierzonej przez wyborców funkcji. Swoją aktywność w życiu publicznym, w 2014 roku, rozpoczął od nierealnych i absurdalnych obietnic budowy gondoli. Mitomania to jego sposób kreowanie własnej aktywności samorządowej do dnia dzisiejszego. Dlatego, nie ma szans na jakąkolwiek refleksję tego człowieka, wręcz przeciwnie.

Przykra postać: dziś jest jeszcze niedziela wieczór, koniec weekendu, ale jutro początek tygodnia i wójt wróci do pracy, więc myślę że jako odpowiedzialna osoba na najwyższym stanowisku w gminie, z pewnością uzna za stosowne wytłumaczyć się wszystkim z całej tej sytuacji, która na chwilę obecną wygląda szokująco. Myślę że wszyscy odetchnęliby z ulgą gdyby wójt zorganizował jakąś zdalną konferencję, np. z lokalnymi mediami, by rozwiać narosłe podejrzenia, bo jest wiele rzeczy niejasnych i istnieje oddolna presja by jednak choć trochę tych spraw ujawnić (jeśli nie wszystkie ujawnione być mogą). Myślę że i sam wójt odczuwa taką potrzebę wytłumaczenia się, bo samo zapewnienie że ma się czyste sumienie to trochę za mało. Przecież budżet gminy i tak rada będzie musiała w końcu przyjąć, więc to jest trochę taka wojenka w łyżce wody. A może zdobędzie się na słowa przeprosin? Byłby to bardzo dobry gest kończący być może całą tę sprawę. Wyciszmy emocje, bo w 2022 roku może nas jeszcze czekać naprawdę ostra jazda, więc raczej zachodzi potrzeba wzajemnego zrozumienia i transparentności w wydatkach.

Ja już Ci napisałem. To czy teraz Ty, możesz mi napisać w dwóch zdaniach, o co chodzi wójtowi i tej 7 radnych którzy chcą ukradkiem, wprowadzać poprzez zarządzenia wójta ciągłe zmiany w budźcie. Czy oprócz działania wbrew interesowi gminy, za to w interesie garstki sympatyków wójta, jest jakiś inny powód? Czy oprócz kreowania się, poprzez posiadanie takich prerogatyw, na władcę absolutnego, są jakieś inne powody nadawania wójtowi absurdalnych uprawnień? Czy wójt realizujący budżet na podstawie uwzględniania próśb i błagań tylko tych, którzy odpowiednio nisko uklękną, jest właściwą formą działania?

Ja Tobie tak w 2 zdaniach powiem o co chodzi radnym, a Ty w zamian mi wyłożysz Hamleta w 45 minut. Nadmieniam że jestem wieśniak i nic nie wiem o Szekspirze i literaturze, ale 45 minut wolnego czasu w razie czego to może bym jakoś od biedy wygospodarował żebyś mi te wszystkie wątki i zawiłości w tej sztuce mógł wyłożyć. Układ stoi?

Ja tam o żadnej drodze nic nie wiem, wiem tylko o zarządzeniach wójta na kwotę 2,2 mln zł z pominięciem rady gminy. To może ty, jako kolega wójta, który posiada jakieś dodatkowe, tajne informacje, nas oświecisz. Liczymy na Ciebie, trzymamy kciuki za trzy zdania tekstu. Może się uda, dasz rady.

To że nie umiesz pisać to widzimy wszyscy, po tym twoim komentarzu. Ale to że nie umiesz czytać i chcesz żeby Ci coś powiedzieć to już nie tutaj. Na forum się pisze a nie opowiada (i jeszcze w zdaniach). Poproś Przewodniczącego podczas sesji, żeby Ci powiedział.

Jak się z kolei zastanawiam, o co chodzi z twoją interpunkcją. Mógłbyś tak w dwóch zdaniach napisać co zaważyło na nieopanowaniu przez ciebie sztuki pisania.

Jak już to napisać bo mówić w komentarzach nie bardzo się da. A jak chcesz w dwóch zdaniach to jak zrozumiałem: chodzi o to żeby ograniczyć absurdalne działania polegające na prezentacji w budżecie jednego, a późnej realizowanie drugiego. Chodzi o to żeby realizować budżet będący źródłem rozwoju dla gminy, a nie dziwne zarządzenia wójta. Chodzi o to żeby przywrócić normalność i właściwa rolę rady gminy, w której radni nie maja syndromu sztokholmskiego (tak jak ta 7), która zrzeka się własnych kompetencji na rzecz niekompetentnego wójta, który realizuje swoje widzimisię. Natomiast tymi insynuacjami nt. jakiejś zemsty pokazujesz tylko swój świat wartości i sposób pojmowania rzeczywistości. Każdy patrzy na świat przez pryzmat samego siebie. Żal mi Ciebie.

Masz napisane w komentarzach w 300 zdaniach. Jak nie potrafisz czytać to się naucz.

czy możecie powiedzieć o co chodzi radnym ?
oprócz budowania drogi na ul. Lubań
tak w 2 zdaniach

Kwoty za jakie wykonuje "wygrane" przetargi nauczycielka ze szkoły podstawowej w Krościenku - termomodernizacja ośrodka zdrowia -1042695,72, remont szkoły w Grywałdzie - 2370302,37, budowa biblioteki 1667904,97. Jeżeli ktoś zgadnie jak można wygrać trzy przetargi z rzędu dostanie nagrodę. Zastanawiam się gdzie są radni i komisja rewizyjna. W końcu są warunki przetargowe i powinny być jedne dla wszystkich, np. warunki o podwykonawcach.

Ale ktoś tam wyskoczył z tym Kozłowskim. Zbawca na miarę słynnego
Puchatka. Daj pan spokój, panie drozda, z takimi żartami.

Akurat miara demokracji jest różnorodność w tym sensie wybory do Rady są znacznie bardziej demokratycznie niż na wójta. Łącznie radnych wybiera dwa razy więcej ludzi niż wójta i reprezentują przez swoją liczebność znacznie lepiej preferencje społeczny niż wójt który zwykle jest wybierany na zasadzie mniejszego zła. Co więcej, to są te same komitety określające posiadany mandat. Średnia głosów na radnego zwykle przekracza 100 a czasem 150 wiec argument o rodzinie totalnie chybiony. Natomiast do Twoich słów o braku uchwalenia budżetu się nie odnośnię, bo z przykrością muszę stwierdzić że nie masz o tym pojęcia. Nie przyjęcie budżetu wcale nie oznacza jego braku. O kandydaturach nawet tych bardzo egzotycznych, które jeszcze nie dawno układały flizy w Australii, a teraz zasiadają na ciepłym stołku załatwionym przez wujka, nie wspominam bo nie ma sensu.

Zdaje się że ktoś pozamiatał nieporadny komentarz poplecznika ograniczania władzy Radzie. Jesteś Gość. Szacun. Ta tym forum najlepiej widać jaka przepaść intelektualna dzieli zwolenników Przewodniczącego, którzy oczekują normalności, od słabych merytorycznie zwolenników wójta.

Czy wójt Krościenka naprawdę myśli że ja uwierzę w to, że radni notorycznie żądają od niego żeby non stop zwoływał sesje Rady Gminy by otrzymać zgodę na zakup jednej rolki papieru toaletowego? Druga sprawa: jeżeli rzeczywiście pojawiały się wolne środki, które wójt wprowadzał, nie informując rady o ich istnieniu, to jak wójt traktuje godność radnych gminy, którzy wspólnie odpowiadają i swoim autorytetem uzyskanym w wyborach firmują działania całej gminy? Wójt mylnie mniema że może sobie apodyktycznie przerzucać publiczne pieniądze tam, gdzie on sam sobie uznał że są potrzebne, to nie może być jego arbitralna decyzja bez poinformowania o tym radnych. Aroganckie wstawanie z krzesła i opuszczanie pomieszczenia z głośnym trzaśnięciem drzwi gdy druga strona zaczyna zyskiwać przewagę na argumenty w merytorycznym sporze, podawanie ręki na powitanie w której znajduje się ukryty przedmiot, np. klucz lub długopis, tudzież ostentacyjne niepodawanie jej wcale, to jest styl działania wójta, który zaledwie 12 (dwunastoma) głosami wygrał w drugiej turze wybory z poprzednim wójtem Gawędą. Jak się całymi latami zrażało do siebie mieszkańców to się teraz ma co się ma. Brawo Radni!!!

Panie Dyda, drogi był ten papier toaletowy w minionym roku skoro przesunięcia na jego zakup wynosili ponad 2 mln zł.

Śmiesznie to wyglada pan Błażusiak jak woła na pomoc panią mecenas i pani Śniegoń gdy kiwa głową.

Bardzo ciekawie napisany artykuł. Po całej lekturze w sumie nie wiadomo jaki był konkretny wniosek i powód nie przyjęcia budżetu.

Nasuwa się przypuszczenie , że w budżecie nie było pozycji o zakupie przed wyborami PEGASUSA . Prawdopodobnie panowie się pokłócili o ilość i dostęp do koncesji. /.../

Sztosie masz racje " w normalnej radzie rządzi rada" tylko, że w gminie rządzi Wójt.
Wójta w wyborach powszechnych wybrała cała gmina. Radnych natomiast wybrali jego kumple z ulicy i rodzina.
Czym zajmuje się rada - właśnie takimi zabawami; przyjęciem lub nie przyjęciem budżetu , co faktycznie nie ma żadnego znaczenia. Tylko domorośli bezrobotni prawnicy walczą na interpretację prawa - szkoda na to czasu.
Rozstrzygnięciem będą nowe wybory. Pani Śniegoń i pan Błażusiak znów zostaną radnymi i będą popierać nowego wójta obojętne czy będzie to Gawęda, Dyda czy Gabryś, lub młody Kozłowski.
Na marginesie, logika tego działania jest wspaniała. "Nie przyjmiemy budżetu, bo nie mamy wpływu na jego realizację". Gratuluję - "lepiej nie mieć budżetu, bo nie będzie na co wpływać".
Tylko gdzie tutaj dobro mieszkańców gminy. Panowie szykujecie się do wyborów naszym kosztem !

ma być jak w całym państwie-rada /partia/rządzi,a prezydent ma tylko!podpisa?to po co komu wójt albo prezydent?ludzie pomyślcie trochę.

Apropos nadawania to Ty się nadajesz ale do piłowania drzewa szalikiem. I to właśnie poziom percepcji tego typu ludzi - jedno prostackie zdanie bez składu i ładu, byle obrazić, pomówić. Chociaż faktycznie nie wiadomo o co chodzi bo nagle w tym wymęczonym zdaniu pojawiła się pierwsza osoba liczby pojedynczej - będę przeszkadzać. Komu chcesz przeszkadzać i w czym? Co prawda później wysiliłeś się na przekopiowanie strony internetowej ale niestety jak zwykle kula w płot. Dramat totalny.

Problem w tym, że dyskusja z poplecznikami pana wójta, których kompetencje kończą się na błędnym kopiowaniu tesktów ze stron internetowych i to jeszcze nie na temat, jest przedsięwzięciem karkołomnym. Dobrze, że rozsądna cześć tej rady zaczęła działać i tym sposobem może wyedukuje tych bardzo odpornych na jakakolwiek wiedzę.

Szanowni Państwo, mamy tutaj do czynienia z domorosłym prawnikiem (nick: czy o to chodzi?) Otóż ten niedouczony i nieudolny specjalista przekopiował tekst ze strony samorząd.infor. z powołaniem na nieaktualne orzecznictwo, dotyczące inicjatywy opracowywania projektu budżetu a nie formy procedowania jego uchwalenia. Pełna żenada. Gdybys był zainteresowany sposobem pozyskiwania informacji aktualnego orzecznictwa w rzeczonej materii, a nie tej która przywołałeś, to zapraszam na korepetycję. Nauczę Cię jak pozyskiwać wartościową wiedzę, przekraczającą wpisywanie haseł w wyszukiwarkę i powoływanie się na nieaktualne, przypadkowe i nie na temat strony internetowe.

No właśnie nie potwierdza bo pomieszałeś, pomyliłeś i błędnie zinterpretowałeś. Ciekawe tylko czy z braku wiedzy czy z premedytacją? Art. 233 określa tylko kto sporządza tą uchwale i w żaden sposób nie ogranicza kompetencji wynikającej art 18 u.s.g. co potwierdza wprost art 240 ust. 2 u.f.p.. Przywołane orzecznictwo nie tylko jest nieaktualne (niewiadomo czy prawdziwe bo sposób jego opisu jest absurdalny) ale przede wszystkim blednie przywołane w odniesieniu do przypadku z Krościenka gdzie nikt z rady nie aspiracji do tworzenie budżetu. Jesteś ignorantem który albo nie ma elementarnej wiedzy albo specjalnie wprowadza w błąd opinie publiczna.

Nie!!!! Chodzi o to, że:

1. Rada Gminy ma prawo do dokonywania zmian w projekcie uchwały budżetowej na podstawie art. 240 ust. 2 ustawy o finansach publicznych i w granicach tego przepisu, czyli może, bez zgody zarządu tej jednostki, wprowadzić zmian w projekcie uchwały budżetowej, gdy zmiany te nie prowadzą do zmniejszenia dochodów lub zwiększenia wydatków i jednocześnie zwiększenia deficytu budżetu jednostki samorządu terytorialnego Potwierdza to najnowsze orzecznictwo (a nie to stare, przedpotopowe przez Ciebie przywołane):
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego siedziba w Szczecinie z dnia 24 czerwca 2021 r., I SA/Sz 381/21
Teza
1. Inicjatywa uchwałodawcza organu wykonawczego nie wiąże organu stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego. Przysługującą organowi wykonawczemu inicjatywę uchwałodawczą rozumieć należy bowiem jedynie jako prawo do wniesienia projektu uchwały z takim skutkiem, że organ stanowiący zobowiązany jest uczynić go przedmiotem swoich obrad. Powyższe nie oznacza, że organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego musi podjąć uchwałę w kształcie przedstawionym przez zarząd. Inicjatywa uchwałodawcza - co do zasady - nie wiąże bowiem organu stanowiącego, w tym znaczeniu, że nie pozbawia go możliwości decydowania o treści uchwalanych aktów.
2. Z uwagi na brzmienie art. 240 ust. 2 ustawy o finansach publicznych - nie ma podstaw do formułowania tezy, iż podejmując uchwałę budżetową organ stanowiący może tylko przyjąć proponowany projekt w całości lub też w całości go odrzucić. Wykładnia literalna art. 240 ust. 2 tej ustawy wskazuje, że organ stanowiący nie może bez zgody organu wykonawczego wprowadzić w projekcie uchwały budżetowej tylko takich zmian, które powodowałyby zmniejszenie dochodów budżetu lub zwiększenie jego wydatków, o ile w każdym z tych przypadków prowadziłyby one jednocześnie do zwiększenia deficytu. Skoro bowiem ustawodawca wyraźnie wymienia w ww. przepisie przypadki, w których organ stanowiący nie może podjąć uchwały sprzecznej ze stanowiskiem organu wykonawczego, to należy przyjąć, że we wszystkich pozostałych sytuacjach, nieobjętych dyspozycją wymienionego art. 240 ust. 2 tej ustawy, organ stanowiący może podejmować uchwały niezgodne z wnioskiem organu wykonawczego. Organ stanowiący może zatem ustalić dochody i wydatki budżetu w innej wysokości, niż to przewiduje projekt organu wykonawczego, może dokonać przesunięć wydatków na poszczególne zadania, czy też wykreować nowe zadania nieujęte w przedłożonym projekcie. Ciąży na nim przy tym obowiązek zagwarantowania środków na realizację zadań jednostki samorządu terytorialnego i zadań z zakresu administracji rządowej oraz innych zleconych ustawami zadań lub zadań przyjętych na podstawie porozumień z administracją rządową bądź innymi jednostkami samorządu terytorialnego, ale również zabezpieczenia środków na obsługę deficytu i pokrycie wcześniej zaciągniętych zobowiązań.
W wyroku tym potwierdzono stanowisko z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 27 marca 2014 r. o sygn. akt II GSK 163/13 stanowisko, że - co do zasady - inicjatywa uchwałodawcza organu wykonawczego nie wiąże organu stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego. Przysługującą organowi wykonawczemu inicjatywę uchwałodawczą rozumieć należy bowiem jedynie jako prawo do wniesienia projektu uchwały z takim skutkiem, że organ stanowiący zobowiązany jest uczynić go przedmiotem swoich obrad. Powyższe nie oznacza, że organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego musi podjąć uchwałę w kształcie przedstawionym przez zarząd. Inicjatywa uchwałodawcza - co do zasady - nie wiąże bowiem organu stanowiącego, w tym znaczeniu, że nie pozbawia go możliwości decydowania o treści uchwalanych aktów. Z tego względu, w orzecznictwie sądowym sygnalizowano jeszcze na gruncie ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych (Dz.U. Nr 249, poz. 2104 ze zm.), że należy odróżnić kwestię decydowania o wysokości dochodów i wydatków, w granicach określonych przez art. 183 ust. 2 (odpowiednik art. 240 ust. 2 obowiązującej aktualnie u.o.f.p.), od dokonywania zmian w przedmiocie nieobjętym inicjatywą organu wykonawczego. Działanie wykraczające poza wskazaną inicjatywę stanowi bowiem niewątpliwie istotne naruszenie prawa.

2. Odnośnie argumentu, że uchwała w sprawie trybu prac nad projektem uchwały budżetowej nie przewiduje możliwości wprowadzania zmian przez RG w projekcie uchwały budżetowej to po pierwsze uchwała ta nie reguluje trybu uchwalania tej uchwały tylko trybu prac nad treścią projektu uchwały, uchwała ta ponadto nie przewiduje, że RG jest pozbawiona możliwości wprowadzania zmian do projektu uchwały (taki zapis i tak byłby nieważny), uchwała ta nie może pozbawiać RG uprawnień wynikających z przepisów ustawowych ? art. 240 ust. 2, art. 258 ustawy o finansach publicznych oraz art. 18 ust. 2 pkt 4 ustawy o samorządzie gminnym . Inna Interpretacja jest wprost sprzeczna z treścią art. 240 ust. 2 ustawy o finansach publicznych oraz art. 18 ust. 2 pkt 4 ustawy o samorządzie gminnym.
Art. 240 [Podstawa gospodarki finansowej do czasu podjęcia uchwały]
1. Do czasu podjęcia uchwały budżetowej, jednak nie później niż do dnia 31 stycznia roku budżetowego, podstawą gospodarki finansowej jest projekt uchwały budżetowej przedstawiony organowi stanowiącemu jednostki samorządu terytorialnego, o którym mowa w art. 238 ust. 1.
2. Bez zgody zarządu jednostki samorządu terytorialnego organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego nie może wprowadzić w projekcie uchwały budżetowej jednostki samorządu terytorialnego zmian powodujących zmniejszenie dochodów lub zwiększenie wydatków i jednocześnie zwiększenie deficytu budżetu jednostki samorządu terytorialnego.
3. W przypadku niepodjęcia uchwały budżetowej w terminie, o którym mowa w ust. 1, regionalna izba obrachunkowa, w terminie do końca lutego roku budżetowego, ustala budżet jednostki samorządu terytorialnego w zakresie zadań własnych oraz zadań zleconych. Do dnia ustalenia budżetu przez regionalną izbę obrachunkową podstawą gospodarki finansowej jest projekt uchwały, o której mowa w ust. 1.

Medale dla tych radnych! Tak ma być! W normalnej radzie rządzi rada gminy a nie wójt który próbuje przejmować kompetencje rady. Takie numery przechodzą tylko przy radzie złożonej z *** bez żadnej wiedzy i pojęcia.

Pan wójt, pani mecenas, z nieświadomymi i ograniczonymi (nie tylko własna uchwałą) 7 radnymi zostali ustawieni to pionu. I tak ma być. Brawo Krościenko!!! Parafrazując słynnym tekst: 19 grudnia czy (kiedy ta sesja była) na Podhalu, Pieninach itp. skończył się ciemnogród i dyktat pseudo-wójtów!

O ile budżet jest uchwalany przez radę gminy (powiatu), sejmik województwa, o tyle inicjatywa w tym zakresie organowi uchwałodawczemu jednostki samorządu terytorialnego nie przysługuje. Przesądza o tym art. 233 ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych. Przepis ten wskazuje bowiem, że inicjatywa w sprawie sporządzenia projektu uchwały:

budżetowej,
prowizorium budżetowego,
zmiany uchwały budżetowej

? przysługuje wyłącznie zarządowi jednostki samorządu terytorialnego (w gminie: wójt, burmistrz, prezydent miasta).
Uchwała budżetowa. Brak inicjatywy i możliwość wprowadzania zmian
Oznacza to, że wszelkie postanowienia zawarte w aktach prawa miejscowego, przyznające inicjatywę uchwałodawczą w zakresie budżetu radnym, są sprzeczne z ustawą - a tym samym nieważne. Potwierdza to orzecznictwo.

PRZYKŁAD
Wojewoda śląski w rozstrzygnięciu nadzorczym z 26 września 2014 r. (nr NPII.4131.1.352.2014) wskazał, że: "redakcja normy statutowej umożliwiająca wystąpienie z inicjatywą w sprawie zmiany uchwały budżetowej grupie pięciu radnych, jest sprzeczna z wolą ustawodawcy, który precyzyjnie określił organ odpowiedzialny za wszczęcie procedury przygotowania uchwały budżetowej. Tym samym wyłączona jest możliwość współuczestniczenia w tych działaniach innych podmiotów".
(?)

Pięknie się zaprezentował w tym artykule pan wójt. Wyszła ogłada, klasa
i wiedza pan wójta. Z kolei w komentarzach pięknie zaprezentował się jego pierwszy klakier i ... radny Błażusiak.

Błażusiak, jakbyś tak łaskawie przywołał treść tej uchwały i wskazał rzekome naruszenie (tylko trochę kompetentnej niż podczas sesji gdzie zacząłeś panicznie wołać panią mecenas), to wtedy by można było się odnieść merytorycznie do twojego wydukanego komentarze. A tak znowu pokazałeś tylko że jesteś intelektualną mielizną.

Błażusiak, która uchwala z 2010, bo były trzy buble prawne wszystkie podważone przez RIO. A wracając to meritum, że uchwała w sprawie trybu prac nad projektem uchwały budżetowej nie przewiduje możliwości wprowadzania zmian przez RG w projekcie uchwały budżetowej to po pierwsze uchwała ta nie reguluje trybu uchwalania tej uchwały tylko trybu prac nad treścią projektu uchwały, uchwała ta ponadto nie przewiduje, że RG jest pozbawiona możliwości wprowadzania zmian do projektu uchwały (taki zapis i tak byłby nieważny), uchwała ta nie może pozbawiać RG uprawnień wynikających z przepisów ustawowych ? art. 240 ust. 2, art. 258 ustawy o finansach publicznych oraz art. 18 ust. 2 pkt 4 ustawy o samorządzie gminnym . Interpretacja pani mecenas jest wprost sprzeczna z treścią art. 240 ust. 2 ustawy o finansach publicznych oraz art. 18 ust. 2 pkt 4 ustawy o samorządzie gminnym. Dlatego Błażusiak proponuje Ci emanację swojej nie wiedzy pozostawić na sesje rady gminy nie musisz się kompromitować na tym forum.

Radni - bezradni
jak chcecie być w prawie
to zmieńcie uchwałę z 2010 roku
Mam już kandydata na wójta, który wyprostuje to wszystko
to jest nowy człowiek i młody

A kto wygrał 2-gi przetarg na lokale w Rynku, te koło studni i tam gdzie zabawki były, bo było ogłoszenie o nowym przetargu ale wyników już nie podali na stronie UG?

Brawo Przewodniczący i radni wspierający jego działania, to rada gminy wytycza zadania wójtowi a nie na odwrót .Szkoda tylko że to nie rada zatrudnia radcę prawnego gminy bo śpiewałby on/a całkiem inaczej.Takiej rady potrzeba równiez w Szczawnicy i Przewodniczącego.

do Stan - jeżeli to co piszesz jest faktycznie prawdą to są niezłe jaja. Po pierwsze sprawą powinna zająć się komisja rewizyjna rady gminy. Są też instytucje 3-literowe, które też takimi sprawami się zajmują.

Trudno by się było nie zgodzić z wpisami na tej stronie to wszystko prawda bolesna ale prawda ! W Łapszańskiej Gminie jest identycznie wójt chojrak że ho ho radni to trutnie uprawiający polityczną chałturę. Oooo... przepraszam jest radna można powiedzieć w opozycji która to domagała się transparentności i przestrzegania prawa przez wójta za co o mały włos nie stanęła przed Sądem za obrazę eminencji gminnej ! To dopiero precedens takich jaj to jeszcze nie było a jednak się zdarzyły i to z udziałem p. mecenas. Wszyscy wiemy o jaką radną chodzi bo prasa nagłośniła tę sprawę . Pytanie gdzie są kontrole nad gminami ?????

Zawodzie - lepiej niech nie wracają
tutaj to dopiero radny Czechowski zawodzi na całej linii
ale już za chwilę zniknie stąd

Jest uchwała rady gminy z 2010 i radni ją złamali
śmiesznie wyglądają Ci radni na czele z przewodniczącym i wiceprzewodniczącą

Trochę ciężko wobec ekipy która stworzył pan wójt. Do tej grupy wzajemnej adoracji w gminie nikt się nie dopcha z zewnątrz. To bardzo sprawnie i efektywnie działający zespół, ale na własny interes i rachunek. Pani Mecenas świadczy wsparcie prawne dla zamawiającego usługę a Jej mąż jest wykonawca tej usługi. Wszystko pięknie działa.

Ta rada powinna dostać Nobla. Wreszcie ktoś reprezentantowi klasy największych trutniów Tatrzańsko-podhalańskich pokazał miejsce w szeregu. To wielka sprawa, precedens wobec tych wszystkich wójtów i burmistrzów, którzy gminy i miasta traktowali jak własny folwark. I może tez wreszcie się coś otworzy w głowach tych dennych, miernych radnych, którzy myślą że są podwładnymi wójta.

Mamy takich zdolnych ludzi w gminie zwłaszcza z Krośnicy i wszyscy pracują w gminie Czorsztyn, może kiedyś wrócą do nas i popchnął tą Gminę do przodu.

Pani Dyda, osobami które się skompromitowały podczas ostaniej sesji był właśnie pan (opowiadający niestworzone historie o papierze toaletowym i swoje wywody o tworzeniu budżetu), pani mecenas (prezentująca swoje żałosne kompetencje), pan Błażusiak czyli radny mierny ale wierny każdej kolejnej władzy (który niegdyś jako przewodniczący podpisał się pod uchwałą o udzieleniu uprawnień wójtowi które faktycznie są zamachem na pozycje rady gminy), pani Śniegoń (która swoim kiwaniem głowy /.../), pan Plewa (który obraża i dzieli radnych na śmiesznych osłabiając tym samym własną pozycje na rzecz wójta). To są przykłady kompromitacji i z pewnością w tym gronie nie ma pana Gabrysia i pana Czechowicza oraz pozostałej 6 radnych którzy wreszcie pokazują role i znaczenie rady gminy.

Hahaha. Czyste sumienie. To ja coś opisze,w szkole podstawowej pracuje pani która ma różne "dzieła", prowadzi przedszkole w którym pracuje żona wójta z Krościenka, ta sama pani prowadzi działalność budowlaną /cały czas pracując w szkole/. Mimo, że nie ma ani jednego pracownika, wygrała przetarg na remont Ośrodka Zdrowia i Szkoły w Grywałdzie. A teraz wygrała przetarg na budowę biblioteki w Krościenku. Oczywiście ciągle pracuje w szkole, jest podległą Wójta. Takie sumienie,taki honor. A jeżeli ktoś myśli, ze to pomówienia to wszystko można sprawdzić, np w przetargach w Gminie, czy grono pedagogiczne w szkole.

Brawo Brawo bardzo dobrze, włodarze gmin traktują radnych jak idiotów robią co się im podoba nie tolerują żadnej kontroli u was przynajmniej przewodniczący jest z radnymi w gminie Czorsztyn trzeba było wymienić przewodniczącego bo też nie dało się nic zrobić. Wójt milionowe inwestycje w Maniowach a w innych miejscowosciach ochłapy. Doszło do takiej paranoi że do wodociągu nawet nie podłączają nowych budynków . Radny Czechowski zna sytuacje gdyż pracuje w gminie Czorsztyn

No niestety, jeśli w radzie zasiadają ludzie pokroju pana Błażusiaka albo Pani Śniegoń, którzy nie maja żadnego pojęcia o swojej ustawowej roli, to na własne życzenie pełnią (od wielu lat) funkcje maszynek do głosowania dla kolejnych wójtów i sami deprecjonuje swoją rolę. Bowiem, nie maja pojęcia, że ustawa daje im prawo do decydowania co ma być zrobione w gminie, a wójt ma obowiązek to realizować. Oni wolą oddać swoją kompetencje w ręce wójta by ten za nich podejmował decyzje i nimi poniewierał. Tak się kończy uczestnictwo w życiu publicznym osób, które nie posiadają żadnej wiedzy i kompetencji w tym zakresie.

Pan wójt i pani mecenas się kompromitują. Skończyły się problematyczne (delikatnie pisząc) przesunięcia pana wójta. Pan Dyda proponował jedno, a potem realizował drugie bo sobie przysuwał według własnego kaprysu. A radni powinni być jednolitą siłą, która ma decydujący głos w gminie. Dlatego wyjątkowo dziwi postawa tych radnych, którym pasuje rola petentów u Pana wójta, który jak udzielny władca da albo nie da środki na dany okręg, w zależności jak nisko uklęknie radny. Zamiast mu wyznaczać działania to ta 7 (bez)radnych sama sobie ogranicza kompetencje. Brawo dla tej 8, która ma pojęcie o ustawie o samorządzie gminnym i wspaniałe działa. Aha i jeszcze jedno, do pani mecenasa - na podstawie art. 240 ust 2 ustawy o finansach publicznych, jak pani nie wie skąd rada posiada takie uprawnienia. A jak pani mecenas nie ma o tym pojęcia to niech sobie przejrzy aktualne orzecznictwo (jeśli potrafi).

Natomiast co do wątpliwości pani mecenas to np. zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 16 lutego 2011 r., wydanym w sprawie o sygn. akt: II GSK 224/10 oraz z dnia 27 marca 2014 r. wydanym w sprawie o sygn. akt: II GSK 163/13 należy uznać, że rada gminy ma prawo ingerować w projekt uchwały zmieniającej i dokonywać zmian w uchwale budżetowej w granicach określonych w przepisie art. 240 ust. 2 u.f.p. W prawodawstwie bowiem nie ma przepisu, który by pozbawiał uprawnień organu stanowiącego do dokonywania zmian w projekcie zmiany uchwały budżetowej, przedłożonym przez organ wykonawczy, o ile zmiany takie byłyby procedowane w projekcie przedłożonym przez organ wykonawczy i jednocześnie proponowane zmiany przez organ stanowiący nie skutkowałoby zwiększeniem deficytu budżetowego i których przyjęcie nie wykraczałyby poza zakres przekazanej mu do rozpatrzenia i uchwalenia materii. To jest jednoznaczne potwierdzenie poprawności działań przewodniczącego Rady Gabrysia i falsyfikacja opowieści pana Błażusiaka, o wiążącym stanowisku komisji budżetowej.

Po obejrzeniu tej sesji stwierdzam że Pan wójt, pomimo pełnienia tej funkcji od siedmiu lat, nie ma elementarnej wiedzy i kompetencji dotyczących planowania i opracowania budżetu gminy. To on może być i jest pośmiewiskiem. W swojej kompromitującej wypowiedzi w ciągu 2 minut (1:38:29-1:40:00) pomylił zasadę memoriałową z kasową, planowane dochody zaliczył do zobowiązań, a potem pomylił z przychodami. A cała ta żenująca wypowiedz odnosiła się do rzekomego braku wiedzy w tej materii radnych. No cóż, przyganiał kocioł garnkowi. Panie wójcie, pan ma olbrzymie szczęście, że w tej radzie nie ma osoby, która posiada wiedzę z zakresu finansów samorządowych i lokalnych, bo wtedy brak pojęcia Pana, pańskiego zastępcy oraz garstki wspierających pana radnych, zostałby obnażony kompletnie. Poziom pańskiej ignorancji jest porażający. Być może jednym partnerem do dyskusji mógłby być pan Skarbnik, bo jego wypowiedz na temat korelacji budżetu z wieloletnią prognozą finansową w aspekcie ograniczenia uprawnień wójta, należy uznać za słuszną. To jedyna Osoba, która może mieć przyzwoite pojęcie, o sytuacji finansowej tej gminy. Reszta kierownictwa urzędu to finansowi analfabeci z panem wójtem na czele.

Brawo Radni!!!To jest RADA - na poziomie! Macie tą samą mecenas co Gmina Łapsze. Tylko w Łapszach radni nie mają nic do powiedzenia bo to jedna wielka wazelina.

Taki chojrok jak i nas w Czorsztynie