Obaj zawodnicy zwykli swoje dotychczasowe walki kończyć przed czasem, można więc było spodziewać się wczoraj ciekawego widowiska. Tak się jednak nie stało, starcie nie było dynamiczne i raczej nie zapadłoby w pamięć gdyby nie werdykt sędziów, którzy jako zwycięzcę tego pojedynku wskazali Budaya. Co prawda ich decyzja nie była jednogłośną, ale stosunkiem 2:1 pierwsze zwycięstwo wymknęło się Brzeskiemu, który zdaniem wielu był zdecydowanie lepszy.
Branżowe media w Polsce, na świecie są zaskoczone oceną spotkania jakiej dokonali sędziowie. Brzeski wyprowadził więcej ciosów, więcej razy trafił i to w każdej z liczonych kategorii - ataku na głowę, ciało i nogi!
Widowisko mimo, że nie porywało było kwadransem dobrego rzemiosła walki, w którym to Brzeski robił zdecydowanie lepsze wrażenie co najmniej w pierwszych dwóch rundach. Sporo lżejszy od Budaya - Brzeski kąsał przeciwnika mocnymi uderzeniem i kopnięciami, na które Buday nie znajdował recepty. W ostatniej rundzie obaj pojęli próby zakończenia walki ale bezskutecznie i wynik pozostał w rękach jurorów.
Specjaliści od mieszanych sztuk walki związani z najpopularniejszymi portalami o MMA nie mieli wątpliwości. Na trzynastu zapytanych tylko Tyler Treese z sherdoug.com wskazał wynik na korzyść Budaya.
Jillian DeCoursey, Steve Duncan w mma.uno, Alex Behunin z Cageside Press, Ryan Federick z wrestlingobserver.com, Keith Shillan z sherdog.com, Mattew Wells z MMAJunkie.com, Tristen Critchfield z sherdog.com, Mike Sloan z sherpdog.com I przedstawiciele MMAMania.com, Combatpress.com i BloodyElbow.com punktowali 28-29 na korzyść Polaka. Jeden z przedstawicieli MMAJunkie.com nawet 27-30!
wo/ zdj. NKSW Hoły Team
Najważniejsze to że przegrał z lepszym od siebie i musi to zaakceptować.
Na podhalu sukcesy odnoszą tylko hokeiści, mógł inną dziedzinę wybrać były by sukcesy i zarabki, a nie tułać się po swiecie zeby 10 tyś $ przywieść...