- Ta likwidacja jest niezbędna do utworzenia nowej szkoły, filialnej, która będzie funkcjonować w Stasikówce, jako filia szkoły podstawowej w Murzasichlu - informowała na sesji wójt Anita Żegleń. - Nie zamykamy szkoły, tylko próbujemy ją ratować. To jedyna szansa, żeby tej szkoły nie zamykać.
Wójt powoływała się na demografię, która, jak tłumaczyła, jest decydująca. Jeśli nie doszłoby do przekształcenia szkoły w filię, w 2023 roku w szkole w Stasikówce byłyby 3 klasy 6-osobowe, 2 klasy 4-osobowe, 1 klasa 3-osobowa i 2 klasy 2-osobowe. - Komu mam zabrać, żeby utrzymać te 2-osobowe klasy - pytała.
Problemem, jak tłumaczyła, jest duża liczba dzieci poza obwodem. - Szkoła chyli się ku upadkowi. Dlatego konieczny jest remont budynku oraz uatrakcyjnienie oferty edukacyjnej - zaznaczyła.
Mimo zapowiedzi, poinformowała, do prowadzenia szkoły nie zgłosiło się żadne stowarzyszenie.
Anita Żegleń przekonywała, że decyzja nie jest popularna, ale konieczna. Część rodziców była jednak od początku przeciwna zmianom. Przed Szkołą Podstawową w Stasikówce stanął baner informujący o proteście. „PROTEST - NIE!!! dla reorganizacji szkoły w Stasikówce”. Założony został komitet przeciwko likwidacji szkoły oraz zaczęto zbierać podpisy przeciwko reorganizacji.
r/