Ludzie patrząc na to, co się stało, łapią się za głowy. - To cud, że nikt nie zginał - mówią.
Świadkowie opowiadają, że najpierw słyszeli jazgot pędzącego samochodu, a potem huk. Jadący od dołu samochód "wyprostował" ostatni zakręt. Samochód wypadł z jezdni, złamał słupek od bramy wjazdowej i z impetem przejechał przez parking przylegający do domu wczasowego. - Goście właśnie pakowali walizki do samochodu. To cud, że akurat wtedy, gdy doszło do wypadku, jeden z gości wrócił do pokoju po resztę rzeczy. Dzieci też jeszcze nie było ani na huśtawkach, ani na trampolinie - mówi jeden z obecnych na miejscu.
Kierowca samochodu próbował nieudolnie zawrócić na posesji, ale podczas manewrowania uszkodził dwa samochody zaparkowane przed domem. Potem wyszedł z samochodu i uciekł. Świadkowie mówią, że w pola, w kierunku potoku.
- Dobrze, że go tu nie było, bo by go ludzie zlinczowali. Takich to powinni od razu zamykać - mówią ludzie, którzy przyszli zobaczyć, co się stało.
Miejscowi twierdzą, że wiedzą, kto to był. - To ten wariat z Białki Tatrzańskiej. Już nie raz były na niego skargi.
r/
Skontaktuj się z nami
- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas