Maciej Jachymiak: Czarny Piątek w Monachium

• Maciej Jachymiak: "Przedwyborcze dziełko propagandowe"

Liebe Freunden!

Witam w języku, który już niebawem ma i u nasz obowiązywać. Tak przynajmniej twierdzi PiS. A, że partia ta twierdzi też, że jest wypustką Boga na ziemski padół, no to jak nie wierzyć? Choć ja, jak zwykle, mam wątpliwości.

Siedzę właśnie na lotnisku w Monachium. Nasz samolot odleciał. Cham nie zaczekał. Następny za 6 godzin. Dali nam voucher na posiłek. Tośmy sobie zrobili mały Octoberfest. Przy płaceniu wyszło, że voucher nie działa. Zareklamować ciężko, bo do serwisu kolejka zrobionych w lolo długa. Świat się kończy. Gdzie dawny niemiecki porządek? Może to jednak my do nich a nie oni do nas przyszli…

Nuda… I nawet meczu Podhala nie da się zobaczyć choć właśnie jest. Internet marnie działa, ale nawet jakby, to i tak nie da się obejrzeć, bo to zagranica. Tak ta Unia działa…

Czarny tydzień. Tak się przytrułem żętycą, że mi nawet bawarskie piwo nie smakuje. I jeszcze socjaliści wygrali wybory. Brukselscy zastąpią toruńskich. Towarzysz Czarzasty weźmie jakieś ministerstwo i zastąpi „komunistę z krzyżem w zębach”, jak nazywał pisowców Janusz Korwin Mikke. Kiedyś mój guru. I nadal trochę…

Tak mi szkoda, że wypadł z sejmu. Jak myślę o nim to mi się przypomina przypowieść o dwóch synach i winnicy. Nieważne co kto obiecuje. Ważniejsze co robi. A p. Janusz żadnej kobiety nie uderzył ani głupiej ustawy nie poparł. Ale ma jęzor niewyparzony… Z tym, że jak ochłonąć po pierwszym szoku, to często wychodzi, że jakaś prawda w jego szalonych słowach jest...

A jeszcze bardziej to mi żal naszej panny Hanki. Tak się na nią narzekało, ale parlament bez niej nie będzie ten sam. Tylko ona i panna Jachirzanka się tam umiały ubrać. I taka wierna prezesowi była. Tak go kochała. I dalej kocha. A on nieczuły. Wiadomo, dlaczego.

I kto pannie Hance wbił nóż w plecy? Jakiś emerytowany krakowski hippek! I cinkciarz z Krupówek! Ludzie to jednak świnie. Jak mogli? Przecież panna taka porządna, skromna, wszystkie pieniądze na biednych oddała, że nawet na mieszkanie nie ma. Skandal…

Co za koszmar… A tu jeszcze dzwoni Gabryś Samolej, chyba lekko niedysponowany, i krzyczy, że jestem bolszewikiem. Podhale przegrywa 1-6, a gdzie tam do końca… Za co ja tak kocham ten hokej???

Kończę… jak tak dalej pójdzie to tu zaraz jakaś bomba wybuchnie…

Maciej Jachymiak