Nowoczesne aparaty do badań w Zakładzie Mikrobiologii w nowotarskim szpitalu (zdjęcia)

Najdroższy aparat to tak zwany spektrofotometr masowy, który identyfikuje mikroorganizmy w ciągu kilku minut. - Skracamy czas oczekiwania na wynik z 24 godzin do kilku minut. Dodatkowym atutem jest to, że standardowa metoda, którą wcześniej stosowaliśmy, kosztowała około 20-24 zł. Na tym aparacie nie dość że szybciej przeprowadzamy badanie, to kosztuje ono ok. 5 zł – informuje Anna Ślemp-Migiel, kierownik Zakładu Mikrobiologii, która starała się o pozyskanie sprzętu do laboratorium.

Szpital otrzymał z WOŚP nie tylko najnowocześniejszą aparaturę, ale też drobny sprzęt laboratoryjny jak wirówki, werteksy, pipety, końcówki do pipet oraz partię odczynników na start do każdego z aparatów. Otrzymał również sprzęt komputerowy i stoły laboratoryjne pod przekazane urządzenia.

- Dzięki otrzymanym urządzeniom pacjenci zyskują na czasie. Lekarze wiedzą, czym jest spowodowane zakażenie i szybko mogą wdrażać leczenie, a nam ułatwia to pracę. Możemy również identyfikować rzadkie organizmy, których nie da się stwierdzić w standardowym badaniu. A ludzie coraz więcej podróżują i są narażeni na tego rodzaju zakażenia – dodaje Anna Ślemp-Migiel.

- Z dużą satysfakcją mogę powiedzieć, że nasz Zakład Mikrobiologii wzbogacił się o znakomity sprzęt i bardzo potrzebny. Cieszę się, że to się udało sfinalizować, bo to oznacza zasadniczy przełom, jeśli chodzi o możliwość szybkiej diagnostyki pacjentów z podejrzeniem różnego rodzaju zakażeń, co ma ogromne znacznie szczególnie w leczeniu szeroko pojętej sepsy. Wyrażamy ogromną wdzięczność Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy za przekazany sprzęt i bardzo dziękuję pani dr Annie Ślemp-Migiel, która zabiegała o to i czyniła starania, by sprzęt pozyskać – mówi Marek Wierzba, dyrektor szpitala w Nowym Targu.

Urządzenia przekazane przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy to:
- najwyższej generacji na świecie spektrofotometr masowy - aparat do identyfikacji mikroorganizmów wyhodowanych z próbek ludzkich - MALDI BIOTYPER działający za pomocą spektrometrii mas IVD MALDI-TOF. Pozwala skrócić czas identyfikacji bakterii i grzybów z 24 godz. do kilku minut. Cena rynkowa tego aparatu to 1 mln 100 tys. zł. Dodatkowo koszt takiej identyfikacji jest co najmniej cztery razy tańszy w zależności od rodzaju drobnoustroju.

- aparat Multiplex Film Array do wykrywania równocześnie kilkunastu mikroorganizmów metodą sondy genetycznej bezpośrednio w materiałach klinicznych pobranych od pacjentów. Cena rynkowa tego aparatu 307 tys. zł. Służy do diagnostyki genetycznej. Wykrywa zakażenia krwi, górnych i dolnych dróg oddechowych, ośrodkowego układu nerwowego oraz układu pokarmowego. W ciągu 40 minut można zdiagnozować min. covid, grypę.

- aparat do identyfikacji i oznaczania lekowrażliwości - Phoenix M50. Cena rynkowa tego aparatu 250 tys. zł. Badanie określa, czym spowodowane jest zakażenie i co zastosować w terapii.

- aparat do oznaczania lekowrażliwości metodą mikrorozcieńczeń (MIC) - Sensititre ARIS HiQ. Cena rynkowa tego aparatu 500 tys. zł. Dzięki temu badaniu lekarze mogą dokładnie określić dawkę leku dla pacjenta. Dawniej było to wykonywane standardową metodą, która kosztowała około 30 zł w przypadku jednego antybiotyku. Na nowym aparacie można oznaczyć kilkanaście antybiotyków równocześnie w krótszym czasie i w cenie 68 zł.

- aparat do posiewów krwi i płynów ustrojowych BactAlert 3D. Cena rynkowa tego aparatu 183 900 zł. Służy do monitorowania i wykrywania zakażenia krwi pacjentów z podejrzeniem sepsy.

źródło: PSS w Nowym Targu, opr. s/