Pierwszy stok narciarski na Podhalu otwarty (zdjęcia)
W weekend ruszają pierwsze wyciągi narciarskie w Białce Tatrzańskiej
Co ciekawe trasy przygotował kolejny mistrz (uchodzący w środowisku narciarzy za najlepszego ratrakowca w Polsce Mariusz Staszel.) Mariusz Staszel to Podhalańczyk, mistrz narciarski i były trener kadry narodowej z Olimpiady w Albertville, wychowawca co najmniej 20 Mistrzów Polski.
GrapaSki to kameralna stacja, sąsiadująca z Kotelnicą Białczańską. Sprofilowana jest na dwie grupy narciarzy: rodziny oraz takich, którzy lubią sprawdzać się w dynamicznej sportowej jeździe.
- To nie są wykluczające się pomysły. Wprost przeciwnie, to spore ułatwienie dla rozwiązania swoistego rodzinnego konfliktu rekreacyjnego, w którym albo osoba świetnie jeżdżąca nudzi się ze swoimi towarzyszami, gorzej dającymi sobie radę na nartach, albo ci drudzy przeżywają stres, nie mogąc dotrzymać kroku narciarskim ekspertom - uważa Krzysztof Gąsiorek, prezes GrapaSki i były instruktor narciarski z austriackiego lodowca Hintertux i szwajcarskiego St. Moritz.
Na GrapaSki jedni i drudzy mogą obserwować się nawzajem, bo po lewej stronie czeroosobowej kolei "kanapowej" (patrząc od góry) wydzielono specjalny stok dla sportowców - amatorów. Czasem można tu również spotkać zawodowców. W ubiegłym sezonie na stoku GrapaSki trenowała czterokrotna olimpijka, snowboardzistka Aleksandra Król.
Na ten sezon włodarze stacji mają specjalną propozycję: - Przyjedźcie, pokonajcie trasę na bramkach pod okiem mistrza Polski instruktorów narciarskich i zanotujcie swój czas otwarcia sezonu. A potem wpadajcie do nas by sprawdzić jakie postępy poczyniliście w trakcie tej zimy. W tak doborowym towarzystwie trudno nie rozpocząć sezonu narciarskiego - zachęca prezes Gąsiorek i zapowiada: - Od Bożego Narodzenia uruchamiamy na stoku specjalny odcinek z pomiarem czasu dla wszystkich narciarzy z karnetem Tatry Super Ski.
mat. prasowy, opr.s/