"Po dotarciu i ocenie stanu poszkodowanego zapadła decyzja o konieczności transportu śmigłowcem. Podczas dolotu pogoda się pogarsza, lądowanie jest niemożliwe. Ratownicy przez dłuższy czas usiłują ustabilizować stan poszkodowanego, aby móc przetransportować go w dół tradycyjnymi metodami. W międzyczasie pogoda się poprawia i podjęta zostaje kolejna próba użycia śmigłowa" - relacjonują ratownicy.
Ze stacji centralnej wyjeżdża kolejny zespół aby dostarczyć zapasy tlenu. Jednak sytuacja się powtarza i kolejny raz śmigłowiec musi zawrócić. Podjęto więc decyzję o transporcie mężczyzny do karetki pogotowia.
Akcja zakończyła się przed godziną 22.
opr. s/