Hrabia-uwodziciel namierzony przez policję w Hiszpanii. 19-letnia Daria nie chce wracać do Szaflar

Ani hrabiego, ani Darii nie zatrzymano. Żadne z nich nie jest poszukiwane europejskim listem gończym, wyjaśniają policjanci. Oznacza to, że na tym poszukiwania dziewczyny się kończą. Zdaniem policji nie jest przetrzymywana wbrew własnej woli i nie grozi jej niebezpieczeństwo. Jest pełnoletnia i sama może decydować o tym, co robi. A Daria nie chce wracać do Szaflar.

Dziewczyna, na prośbę matki, była poszukiwana przez policję od początku stycznia. Choć jest już pełnoletnia, zniknęła nagle, bez słowa, nie mówić, gdzie jest i z kim. Od początku podejrzewano, że jest z mężczyzną, około 50-letnim, podającym się za arystokratę, ginekologa i człowieka zamożnego. Daria poznała go prawdopodobnie w Krakowie i zakochała się w nim. Zbigniew M. obiecywał dziewczynie ślub na Wawelu na którym świadkiem będzie sam kardynał Stanisław Dziwisz, mówił, że leczył samego Jana Pawła II. Gdy zainteresowała się nim policja, okazało się, że to prawdopodobnie oszust.

19-letni dziewczyna z Zakopanego zgłosiła policji, że została przez Zbigniewa M. oszukana. Miał jej wmówić, że ma chore jajniki i podjąć się jej leczenia. Zaproponował kosztowną operację, albo alternatywną metodę leczenia - stosunek seksualny, który sam jej zaaplikował. Policzył sobie za to 1300 złotych. Zbigniew M. jest również poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową w Pruszkowie. Mężczyzna podejrzewany jest o znęcanie się nad żoną. Jeśli tylko pojawi się w Polsce - zostanie aresztowany.

r/