Bariera dźwięku - podhale24.pl
Niedziela, 22 grudnia
Imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki
Jabłonka
Clouds
Wiatr: 15.768 km/h Wilgotność: 67 %
Clouds
Wiatr: 20.196 km/h Wilgotność: 56 %
Clouds
Wiatr: 9.252 km/h Wilgotność: 65 %
Clouds
Wiatr: 15.228 km/h Wilgotność: 56 %
Clouds
Wiatr: 14.544 km/h Wilgotność: 60 %
Clouds
-0°
Wiatr: 15.768 km/h Wilgotność: 81 %
Jakość powietrza
30 %
Nowy Targ
4 %
Zakopane
4 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 15 | 30 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 2 | 4 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 2 | 4 %
07.07.2024, 14:02 | czytano: 4665

Bariera dźwięku

W upalny letni dzień na niemal bezchmurnym niebie nad Nowym Targiem co rusz pojawiały się sylwetki samolotów, wykwitały czasze spadochronów, aby popołudniu nad lotniskiem dwa razy przeleciał z rykiem odrzutowiec…

zdj. Krzysztof Garbacz
zdj. Krzysztof Garbacz
Tak można by zacząć artykuł o nowotarskim pikniku lotniczym, a pokazy, do których nawiązałem, miały miejsce ponad sześćdziesiąt lat temu. Z hangarów od rana wyciągano wszystko, co miało skrzydła i mogło latać, głównie szybowce, wśród których krzątał się młodzian, późniejszy mistrz tatrzańskiej fali, nieodżałowany Staszek Józefczak. Na płycie obok dwupłatowych „kukuruźników” PO-2, czyli naszych CSS-13 zwanych papajami, krzątał się kierownik Edward Rychlik, wespół z młodym mechanikiem, Józkiem Murzydło.

W tamten niedzielny poranek w stronę lotniska waliły tłumy mieszczan, dumnych na co dzień ze swego Aeroklubu z wielką historią. Historią, o której w tamtych latach ówczesne władze wspominały niechętnie, o podhalańskich pilotach, którzy walczyli o naszą wolność pod cudzym niebem. Stanisław Krzystyniak, Edward Morawa, Adam Rayski, Tadeusz Schiele, Stanisław Sowiński, Edward Tętnowski, Marian Zając – większość z nich już nie wróciła do swej Ojczyzny…

Wraz ze mną na pokazy ciągnęła cała grupa uskrzydlonych lekturą „Dywizjonu 303” małolatów, którzy później do tej historii dopisali swoje karty: Romek Mozdyniewicz, Grzesiek Szelpuk, bracia Tadek i Andrzej Świstowie, no i Jasiek Tarczoń przede wszystkim. Szło się na nogach, aut nie było za wiele, niektórzy na rowerach. Nielicznym udało się wsiąść do czerwonych autobusików Star 52 z ówczesnych miejskich linii komunikacyjnych nr 1 i 2, na ten dzień oddelegowanych z MPGK do obsługi lotniska. O całej otoczce gastronomicznej i toytoyowej (a raczej jej braku) dyskretnie nie wspomnę.

Papaje pracowicie wyciągały w górę szybowce, nasze rodzime Muchy, Jaskółki i Bociany, na których piloci popisywali się różnymi figurami, nie pamiętam, czy był wtedy zapierający dech w piersi pokaz akrobacyjnego Pirata. Nie pomnę także z jakich aeroplanów wyskakiwali skoczkowie, otwierający swe spadochrony czasem po pół minucie spadania z nieba, jednak emocje były przednie. Absolutną atrakcją była wizyta helikoptera, statku powietrznego wówczas jeszcze będącego rzadkością, toteż widok Mi-1 w barwach wojskowych rozpalał wyobraźnię. Przyleciał też prototyp Biesa, polskiej konstrukcji szkolno-treningowej, był bombowiec IŁ-28, jednak wszystko to było niczym wobec dwukrotnego przelotu na niskim pułapie prawdziwego odrzutowego myśliwca, który podczas zniżania narobił straszliwego huku podczas pokonywania bariery dźwięku. Tylko na to go było wtedy stać, gdyż ówczesne radzieckie MIG-15 i MIG-17 (wg polskiej licencji oznaczane jako LIM-2 i LIM-5) były konstrukcjami poddźwiękowymi i w założeniu fabrycznym (bez dopalaczy) nie osiągały prędkości 1225 km/h. O tym wydarzeniu jeszcze długo rozprawialiśmy podczas wakacyjnych zabaw…

Ze zdziwieniem odbieram nieprzychylne komentarze na temat funkcjonowania nowotarskiego lotniska, a co za tym idzie, Pikniku Lotniczego także. Jeszcze na początku XX wieku, na terenie dawnego poligonu austriackiej artylerii fortecznej, startowały balony obserwacyjne, a po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, samoloty 2 Pułku Lotniczego, włoskie Ansaldo i francuskie Potezy.

3 sierpnia 1930 roku otwarto tu lotnisko cywilne, do dziś najwyżej położone w Polsce, jego budowa trwała 2 miesiące! Po wojnie, podczas której lotnisko służyło, a jakże, armii okupacyjnej, szybko powróciło życie w aeroklubie pod Tatrami.

Pamiętam, na początku lat sześćdziesiątych, zaangażowanie wojsk obrony terytorialnej w przebudowę lotniska przed FIS-1962. Zimą miała tu wylądować rządowa Dakota DC-3 z Józefem Cyrankiewiczem na pokładzie, spieszącym na otwarcie narciarskich mistrzostwa świata. Nie wylądowała, bo premier wolał przyjechać prywatnie swoim mercedesem i starą „zakopianką”; dziś takie incognito na dobre by mu nie wyszło.

Jacek Sowa
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
komentarze
0
Xxx00:33, 11 lipca 2024
Okres lęgowy ptaków, biedne psy, ale w Dunajcu spuszczą wszystko, byle pieniążków nie płacić.
4
Nowotarżanka13:40, 9 lipca 2024
Nic Wam się nie podoba, co się dzieje,a w ogóle co w tym nowotarskim grajdołku chcielibyście maruderzy, 6 minut nie wytrzymać bo hałas, na Ukrainę walczyć, wyleczycie się że wszystkiego
11
MiKi10:36, 8 lipca 2024
Dlaczego pan zakłada że wszyscy musimy być miłośnikami lotniska i przez to poddawać się przymusowi słuchania huku jakby było go mało w inne weekendy i nie tylko?
4
Klich23:07, 7 lipca 2024
Nie przejmować się maruderami. A tym bardziej psami. Piknik organizować i więcej samolotów zapraszać.
0
Autor21:09, 7 lipca 2024
Do takitam : wyjaśniam: Mig 17 mógł osiągnąć prędkość maksymalną w locie poziomym do ok. 1145 km/h, ale przy zniżaniu mógł przekroczyć barierę dźwięku; tak było podczas ówczesnego pokazu.
6
takitam.19:29, 7 lipca 2024
" jednak wszystko to było niczym wobec dwukrotnego przelotu na niskim pułapie prawdziwego odrzutowego myśliwca, który podczas zniżania narobił straszliwego huku podczas pokonywania bariery dźwięku. Tylko na to go było wtedy stać, gdyż ówczesne radzieckie MIG-15 i MIG-17 (wg polskiej licencji oznaczane jako LIM-2 i LIM-5) były konstrukcjami poddźwiękowymi i w założeniu fabrycznym (bez dopalaczy) nie osiągały prędkości 1225 km/h." to jak to jest, przeszly ta bariere, czy tylko sie tak wydawalo paczaczom i sluchaczom...
2
e18:08, 7 lipca 2024
Byłam wtedy małym dzieckiem, ale pamiętam te loty odrzutowców nad lotniskiem i Nowym Targiem. Pokazy odbywały się (jeżeli dobrze pamiętam ) 23 sierpnia, bo wtedy obchodzono Dzień Lotnictwa lub L.Wojska Polskiego.
4
Marcin16:23, 7 lipca 2024
może niech pan czyta ze zrozumieniem te komentarze, bo dotyczą hałasu. /.../

Proszę nie atakować człowieka, a raczej polemizować z jego opinią. Moderator.
30
Ja15:27, 7 lipca 2024
Piknik Tak ale f16 nisko nad rezerwatem przyrody NIE . Jest teraz okres lęgowy ptaków.
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Co, gdzie, kiedy
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas