FELIETON. Nadzieja umiera ostatnia… - podhale24.pl
Szczawnica
Clouds
17°C
Clouds
17°C
Clouds
19°C
Clouds
19°C
Clouds
20°C
Rain
17°C
Kartka z kalendarza
16.06.2025, 09:10 | czytano: 790

FELIETON. Nadzieja umiera ostatnia…

Piszę te słowa rozgrzany jeszcze barażowymi emocjami, których dostarczają nam w tym roku piłkarze Podhala, emocji pozytywnych, dodajmy.

Gdyby komuś postronnemu podsunąć tegoroczny scenariusz końca sezonu NKP „Podhale” kilkanaście miesięcy temu, ów zapewne popukałby się po czole. Nasz zespół, szarpany ze wszech stron przeciwieństwami losu, walczył o trzecioligowy żywot szorując po dnie tabeli. Dziś walczy o awans do drugiej ligi, rzecz dotąd niebywałą, która zaskakuje niejednego prominentnego kibica w mieście, choć paru jeszcze na stadionie koło stacji chciałbym zobaczyć…

Bo na tym szczeblu zabawa się skończyła i nie ujmując nikomu, rezerwy Legii czy Lubina to nie są piłkarzyki, przebrani w ligowe dresy na rubieżach futbolowych zaścianków. Obecność na meczach takich postaci szkoleniowych jak Marek Śledź, czy Rafał Ulatowski mówi sama za siebie.

Nasz trener, Tomasz Kuźma, też nie pojawił się z piłkarskich zaświatów i serce, jakie wkłada w tę drużynę jest godne podziwu, choć często inne zdanie mają boiskowi rozjemcy, odsyłający go na trybuny za emocje, które budzą jednak szacunek. Bo Tomek nie lubi przegrywać, a na pewno już nieuczciwie.

Nie mamy szczęścia do sędziów, którzy w ostatnich miesiącach zabrali nam już niejeden punkt i nie jest to wyraz mego lokalnego szowinizmu, lecz efekt analizy materiałów filmowych z wielu meczów wstecz. Bo generalnie mamy słabych sędziów i jest ich za mało, więc ci, którzy są, robią to po swojemu; czasem jedynie jak potrafią, czasem jak chcą…

Arbiter, który potrafił, gwizdał z rezerwami Legii i chwała mu za to; takich sędziów chce się oglądać, mimo, iż nie narzucał się swoją obecnością na boisku. Z Lubinem „Piszczałek” gwizdał po swojemu, czyli jak chciał lub umiał, ale sympatii sobie nie zyskał. Przytłoczony widać potęgą koncernu, który siedzi na miedzi, dopuszczał do sytuacji, które nie mogły się podobać widzom, choć trochę znającym się na piłce. A młodzież z Lubina zapewne ma w swoim cv występy w tamtejszym teatrzyku „Muza”, które na nowotarskiej murawie uwiodły arbitra ze Śląska.

Dość jednak o sędziowaniu, bo w niedzielę nie trzeba było się oglądać na pana w pistacjowej koszulce, tylko grać swoje, a tego trochę zabrakło. Nasz doświadczony już biały anioł stróż, strzegący nowotarskiej bramki, musi trochę więcej i szybciej myśleć, zwłaszcza z piłką przy nodze. A jego koledzy z pola nie mogą popełniać głupich strat i bawić się w niepotrzebne gierki, bo drugoligowcy to nie są frajerzy i grać „w dziadka” potrafią. Ale aż takimi orłami nie są, żeby sobie z nimi Gielu nie poradził, a w razie czego młody Antoś też może nimi zakręcić. Kuba dołoży parę wrzutek, Misiek wyreguluje celownik i w Boże Ciało prezes Michał z panem Olkiem wystroją ołtarzyk na stadionowej wykładzinie za przyzwoleniem dyrektora Jędrzeja.

Bo w piłce nigdy nic nie wiadomo i nic nie jest stracone, pukniemy tych miedziaków w środowe południe, w co wierzę mocno. A jeśli nie, no to trudno, to tylko sport i gloria wictis - chwała zwyciężonym. Zwyciężonym, lecz nie przegranym, bo piłkarze NKP „Podhale” swoja postawą wygrali coś bezcennego – miłość nowotarskich kibiców, którzy podczas tych barażowych bojów zapełnili tysiąc i więcej miejsc na trybunie. Jak będzie trzeba, to się tych miejsc dołoży, naczelnik Arkadiusz nie widzi w tym problemu, a doping i oprawa (tylko te race były może i fajne, ale kosztowne, a na to na razie klubu nie stać!) sektora fanów Podhala to rzecz bezcenna.

Cieszmy się zatem tym, co mamy, nawet jeśli nie będziemy mieć więcej. Potrafimy grać i walczyć o swój wizerunek, a obecność na stadionie Piłsudskiego takich piłkarskich marek jak Ruch Chorzów, Legia Warszawa czy Zagłębie Lubin nie jest przypadkiem i raczej nie zdarza się w futbolowych pipidówkach. Hej, hej, Podhale!

Jacek Sowa
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
komentarze
1
Kolega Królika10:25, 16 czerwca 2025
Komentator jak doktor Leśnej Góry, skąd was biorą, ciche fany?
Reklama
3
Cichy Fan09:20, 16 czerwca 2025
Felietonista taki jak doktor Jachymiak , skąd was biorą ?????????????
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Co, gdzie, kiedy
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Aplikacja mobilna
Obserwuj nas