Agata Krząstek: "Wiele potrafimy i chcemy to udowodnić na arenie międzynarodowej" - podhale24.pl
Piątek, 03 maja
Imieniny: Marii, Aleksandra, Stanisława
Nowy Targ
Clouds
14°
Wiatr: 2.16 km/h Wilgotność: 68 %
Clouds
14°
Wiatr: 1.764 km/h Wilgotność: 63 %
Clouds
14°
Wiatr: 3.204 km/h Wilgotność: 68 %
Clouds
15°
Wiatr: 2.52 km/h Wilgotność: 66 %
Clouds
13°
Wiatr: 4.356 km/h Wilgotność: 67 %
Clouds
10°
Wiatr: 2.772 km/h Wilgotność: 65 %
Jakość powietrza
46 %
Nowy Targ
48 %
Zakopane
28 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Dobra
PM 10: 23 | 46 %
Zakopane
Dobra
PM 10: 24 | 48 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 14 | 28 %
31.12.2018, 11:50 | czytano: 2187

Agata Krząstek: "Wiele potrafimy i chcemy to udowodnić na arenie międzynarodowej"

Agata Krząstek, jako pierwsza mieszkanka Podhala, została Młodzieżowym Delegatem Polski do ONZ. Dziś ma już za sobą pierwsze wystąpienia na forum Zgromadzenia Ogólnego. Z młodą aktywistką rozmawia Piotr Korczak.

arch. Agaty Krząstek
arch. Agaty Krząstek
Powiedz nam coś o sobie.

Agata Krząstek: Pochodzę z Zakopanego i bardzo utożsamiam się z tym regionem. Zawsze to podkreślam, bo właśnie Podhale mnie ukształtowało. Zależy mi, żeby ludzie wiedzieli, że warto działać, że da się wiele zrobić, szczególnie przez ludzi młodych. Z mojego punktu widzenie, perspektywy edukacyjne w tym mieście są różne. Dlatego należy spełniać swoje marzenia o edukacji w innych miejscach. Aktualnie studiuję prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie aktywnie działam w kilku stowarzyszeniach i kołach naukowych oraz studenckim samorządzie. Mimo studiowania w Krakowie, zawsze kiedy tylko mogę - wracam do domu.

Jakie były twoje początki działań społecznych, czy politycznych?

- Byłam jedną z osób tworzącą Radą Młodzieżową Zakopanego. W drugiej kadencji byłam jej przewodniczącą.

Jak więc znalazłaś się w ONZ?

- Przeglądając Facebooka przez przypadek znalazłam informację o rekrutacji. Okazało się, że zostały już tylko trzy godziny do jej zakończenia. Mimo, że nie zostało dużo czasu na wypełnienie długiego formularza i zrobienie kilku zadań, udało mi się wszystko wykonać. Przeszłam przez kolejne etapy rekrutacji i zostałam jednym z dwóch młodzieżowym Delegatów ONZ z Polski. Drugim jest Klaudia Klonowska, z którą bardzo dobrze mi się współpracuje.

Kim właściwie jest delegat?

- Delegat to przede wszystkim reprezentant całej polskiej młodzieży. Ale nie tylko polskiej, bo jako delegaci reprezentujemy interesy wszystkich młodych ludzi. Staramy się poprzez szeroko zakrojone konsultacje, przez spotkania z młodzieżą i osobami decyzyjnymi tutaj w kraju, kreować obraz młodych ludzi - co myślą, jakie maja potrzeby, jakie są rozwiązania ich problemów, które często sami prezentują. I właśnie to przedstawiamy na arenie międzynarodowej.

Czym się zajmujecie jako delegatki?

- W tym roku w ramach przemówień w ONZ i dodatkowych spotkań, skupialiśmy się na bezrobociu wśród młodych ludzi i edukacji, która prowadzi do tego bezrobocia. Zajmowaliśmy się też celami zrównoważonego rozwoju. Jest to agenda ONZ na rok 2030. Chciałabym, aby w Polsce ludzie zdawali sobie sprawę jak to jest istotne i jak bardzo ma wpływ, ponieważ obejmuje wszystkie sfery naszego życia. W Polsce nie ma strategi młodzieżowej, nie ma ministerstwa, które by zajmowało się stricte młodzieżą. To jest rozrzucone w kilka różnych miejsc. W wielu innych krajach sprawy młodzieży pilnuje ministerstwo. Np. na Węgrzech jest Ministerstwo Młodzieży i Sportu, tak jest też w wielu innych krajach Europy. W Polsce niestety temat młodzieży jest jak jajko, które przerzuca się z rąk do rąk. Gdzie indziej jest edukacja, technologia jest w innym miejscu i tak dalej. A trzeba pamiętać, że młodzież to jest 25% populacji.

Jak wygląda wasz dzień w ONZ?

- Dzień jest bardzo pracowity - nawet w czasie śniadania już pracujemy spotykając się z innymi delegatami na porannych eventach, gdzie toczą się dyskusje. Następnie wszyscy udają się do ONZ na sesje komitetów. Takich komitetów jest 6 np: od spraw społecznych, gospodarczych, ekonomicznych, czy praw człowieka. My uczestniczyłyśmy w pracach kilku komitetów. Po spotkaniach w komitetach jest lunch, najczęściej też w formie eventów. Potem uczestniczymy w obradach. Wieczorem delegaci mają też spotkania z innymi delegatami, podczas których omawiają wspólne inicjatywy. Dzień delegata najczęściej kończy się o godzinie 23. Jest długi i bardzo intensywny. Na zwiedzanie zostają tylko weekendy, które są wolne od obrad.

Co wam jako młodzieżowym delegatom udało się zrealizować w czasie waszej kadencji?

- Zmieniłyśmy sposób odbywania mandatu - wszystko jest w formie wolontariatu i każdy skupia się nad czymś innym. Dla poprzednich delegatów kluczowym momentem był wyjazd do Nowego Yorku. Uczestniczyli w kilku różnych konferencjach, ale najważniejszy był wyjazd. My zrobiłyśmy to w inny sposób, bardziej na modłę holenderską, gdzie podczas rocznej kadencji podróżuje się po kraju i rozmawia się z młodzieżą. Cały rok prężnie działałyśmy. Na początku trzeba było zrobić rozeznanie gdzie działać, co robić, z kim się spotykać. W tych działaniach pomogło mi doświadczenie z młodzieżowych rad miast. Dobrym narzędziem do kontaktów okazały się media społecznościowe, które pozwoliły nam dotrzeć do wielu osób. Brałyśmy udział w kongresie 60 milionów - jest to globalny kongres Polonii. Brałyśmy udział w Forum Ekonomicznym w Krynicy i Forum Młodych Liderów w Nowym Sączu. Brałyśmy udział również w konferencji klimatycznej w Wiedniu. Pojechałyśmy na konferencję Grupy Wyszehradzkiej w Budapeszcie. Angażowałyśmy się w liczne szkoły dyplomacji.

A czy podejmowałyście jakieś działania działania poza ONZ?

- Niedawno odbywał się u nas COP, o którym mało osób wśród młodzieży coś wie. To był jeden z projektów, nad którym pracowaliśmy żeby tam pojechać i udało się. COP to największa konferencja klimatyczna na świecie. Konferencja, która może zmienić bardzo wiele.

Doba ma tylko 24 godziny, co więc z życiem prywatnym i studiami?

- Studiuje prawo, jak już wspomniałam i przy tej ilości obowiązków nie jest to łatwym zadaniem. Jest bardzo ciężko, nie będę tego ukrywać. Skorzystałam z możliwości jaką daje UJ nie uczestnictwa we wszystkich wykładach i ćwiczeniach, a pojawiania się na egzaminach. Lubię dużo robić. Działam w wielu stowarzyszeniach i kołach naukowych, czy samorządzie. Może to wygląda ponad siły, ale daje radę bo w tym się spełniam i bardzo to lubię.

Jakie są twoje plany na przyszłość?

- Trzeba sobie uświadomić, że Polska jest krajem rozwiniętym, a dyplomacja często opiera się na bardzo drobnych rzeczach i jest bardzo istotna w budowaniu stosunków międzynarodowych. My jesteśmy młodymi dyplomatami, przedstawicielami naszego kraju budującymi obraz Polski. I w tym kierunku chciałabym pójść. Tak widzę swoja przyszłość. Żeby głos Polski mógł wybrzmieć. Głos polskiej młodzieży. Bo często młodym daje się miejsce przy stole, ale nie daje się prawa głosu. I o to chce walczyć na arenie krajowej i międzynarodowej. Chcemy jeździć na konferencje międzynarodowe jak nasi koledzy z innych krajów. Mamy wiele do pokazania i wiele potrafimy i chcemy to udowodnić na arenie międzynarodowej.

Rozmawiał Piotr Korczak
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
Obserwatorka15:19, 5 stycznia 2019
Brawo Agata!
kogitator20:02, 2 stycznia 2019
@ Gość:
A jak inaczej chcesz mieć w Polsce profesjonalną kadrę dyplomatyczną, z której świat nie będzie się śmiał, tak jak to ma miejsce obecnie?
Gość16:05, 2 stycznia 2019
Nic z tej funkcji nie wynika, oprócz tego, że jeżdżą po konferencjach, robią sobie zdjęcia i mówią to co wszyscy już wiedzą
kogitator23:01, 1 stycznia 2019
Pani Agata dopomina się o utworzenie stanowiska ministra ds młodzieży, które swego czasu w Polsce skompromitował pan Aleksander Kwaśniewski w rządzie Rakowskiego, nie robiąc dla polskiej młodzieży nic. Zawsze po paru latach jedna młodzież przestaje już być młodzieżą i z powodzeniem można bałamucić następne pokolenie młodzieży, i tak w nieskończoność.
Natomiast świetnie że Polska ma i rozwija umiejętności dyplomatyczne wśród młodych, żeby byli obyci, bo parę lat temu widziałem młodego polskiego dyplomatę w TV, jak przemawiając na międzynarodowej konferencji skierował sobie na zęby snop światła, ponieważ z braku obycia myślał że lampka do podświetlania tekstu to mikrofon.

silencio- znamienna:
Dlaczego konkurs, a nie bezpośrednie wybory, w których uprawnionymi do głosowania byliby wszyscy Polacy w wieku 17 - 26 lat? To jest już pokolenie Y, tubylcy internetowi, przez internet łatwo byłoby takie ogólnopolskie wybory przeprowadzić.
silencio- znamienna13:53, 1 stycznia 2019
A kto niewtajemniczony wiedział o takim konkursie i jaki był jego regulamin ?
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas