Odznaczenia dla byłego burmistrza Nowego Targu

Niestety, obecna władza nie zdała egzaminu z przyzwoitości ani za życia śp. Marka ani po Jego przedwczesnym odejściu. Mogli zdać ten egzamin występując sami o odznaczenie dla niego, nic by ich to kosztowało ale wielu uznałoby to za przyzwoity gest. Mają jeszcze czas, Msza Święta w poniedziałek jest dla każdego, a i Miasto może zaoferować swoje odznaczenia. Wystarczy chcieć.

Pan Fryźlewicz zasłużył na te odznaczenia jak mało kto z tego miasta. Ale jak to mówią nikt nie jest prorokiem we własnej ojczyźnie. Coś w tym jest. Ale ta zła karma zawsze wraca i dotyka tych, którym przez chwilę wydaje się, że mogą wszystko bo mają władzę. Dzisiaj, jutro, pojutrze ten dzień jednak nastąpi. Jedni dostaną medale, inni tylko popiół z tego co spalili.

Ej macu, macu, takie to jakieś faryzejskie. Nikt nie wymaga od nas byśmy byli Aniołami. Wystarczy, że zostaniemy ludźmi i pozbędziemy się wzajemnej agresji oraz pogardy. Szczególnie dedykuję to zadufanej i oderwanej od rzeczywistości władzy, która najwyraźniej z tym swoim człowieczeństwem ma jakiś problem. I zanim zaczniesz wymagać od innych zacznij od siebie i swoich przyjaciół. Tylko prawda nas wyzwoli.

do mac - wydaje mi się, że próbujesz sprytnie relatywizować rzeczywistość generalizując i odnosząc się do wszystkiego tylko nie do negatywnych relacji jakie stały się źródłem prowadzonej polityki w Nowym Targu. Niestety każdy podział na "nas" i "was" nie służy nikomu, ale jest wystarczającym dowodem na to, że "ten nowy" nie ma pojęcia o zarządzaniu, budowaniu jedności wokół celów ponad podziałami i ma jakieś kompleksy blokujące jego wyobraźnię. A mądrość dobrego menadżera (a takim powinien być burmistrz) to umiejętność wykorzystania kapitału i doświadczenia każdego z mieszkańców, a w szczególności osób, z którymi być może mi nie po drodze, ale jednak z różnych powodów ważna w samorządowej sztafecie.

Poza tym ja wcale nie oceniam. Nie przybieraj sobie tego do głowy, proszę. Pokazuję tylko hipokryzję i nieuczciwość, bo bez ich poznania i nazwania niewiele można zmienić na lepsze. A tkwimy w tych niedorzecznościach i podziałach już przecież jakieś sześć lat. To raczej wystarczający czas na refleksję, której najwyraźniej brakuje. Pytanie z jakiego powodu? Ale odpowiedzi należy szukać u dobrego psychologa. Nie w komentarzach.

I zapewniam Cię, że ś.p. Marek Fryźlewicz odpoczywa w pokoju. Był bowiem wystarczająco spełnionym człowiekiem już za życia. I przyjmował wszystko co otrzymał od losu z należytą godnością szanując innych. Nawet jak się z nimi nie zgadzał. Właśnie to gwarantuje spokój. Szkoda tylko, że my zawsze musimy doświadczać poniesionej straty jak jest za późno...

Szanowne 'sumienie' - stosunek obecnej władzy do byłego burmistrza a później radnego Fryźlewicza był dokładnie taki jak na to zapracował sobie śp. MSF. O zmarłych nie należy mówić źle, więc tyle wystarczy. I sam nie zakłamuj historii, bo nikt z ludzi nie jest aniołem. Patrzenie na kogoś z perspektywy czasu łagodzi jego wizerunek, ale nie wpadaj w przesadę.
MSF był długo burmistrzem i zrobił sporo dobrego dla tego miasta i mieszkańców. Jeśli znalazł się ktoś kto wystąpił o jego odznaczenie - to chwali się mu to. Lepiej pamiętać to co dobre, niż to co złe. Dlatego nie wywołuj tego co złe - usiłując kreować rzeczywistość i wmawiać nam, że wszyscy dookoła gnębili zmarłego. Z jakiegoś powodu mieszkańcy już go nie wybrali na burmistrza po tylu larach.

Niech odpoczywa w pokoju.

Pośmiertne wręczenie tego medalu nie ma nic wspólnego z miejskimi obchodami Święta 3 Maja. To po pierwsze. Po drugie wszyscy znamy stosunek obecnej władzy do byłego burmistrza a później radnego Fryźlewicza. I już nic tego nie zmieni. Dobrze, że Nowotarżanie to pamiętaja i nie ulegną zakłamywaniu historii. Po trzecie w odpowiedzi do "emeryt", ano dlatego, że nikomu z władz nie przyszłoby to do głowy i zapewne zakłóciło błogi spokój niepamięci.

A po co msza

Wielki Człowiek, Wielki Burmistrz. Nowy Targ pamięta!!!

Prawy człowiek był i tyle.

To jakaś błazenada. Kiedyś udzielił poparcia Tarnowskiemu, a teraz wielki przyjaciel Fryźlewicza?

do emeryt - bo na sesji tyle ludzi się nie zmieści co w kościele

a dlaczego to podczas mszy a nie sesji rady?

Śp Marek Fryźlewicz to wielka Ikona Nowego Targu.