Panie Doktorze - zanim przejdziemy do tematu nie odwoływania wizyt przez pacjentów, przypomnijmy jakie poradnie specjalistyczne udzielają konsultacji przy zakopiańskim szpitalu?
Mamy pełno profilowe poradnie specjalistyczne. Przypomnę więc, że to poradnie: ortopedyczna, chirurgiczna, urologiczna, ginekologiczna, poradnia endoskopii, neurologiczna, kardiologiczna, dermatologiczna, okulistyczna, POZ i onkologiczna. Tutaj nadmienię, że nie są wymagane skierowania do poradni: onkologicznej i ginekologicznej. Generalnie do pozostałych są wymagane skierowania od lekarza pierwszego kontaktu. Przypomnę też, że zamiast poradni zdrowia psychicznego obecnie przy naszym szpitalu działa Centrum Zdrowia Psychicznego - tutaj pacjent potrzebujący konsultacji bez skierowania zgłasza się do Punktu Zgłoszeniowo-Koordynacyjnego i tam jest dalej dalej kierowany do specjalistów.
Mamy skierowanie i zgłaszamy się do rejestracji i jak to dalej wygląda?
Tak jak pan wspomniał: posiadając już skierowanie od lekarza rodzinnego udajemy się do rejestracji. I niestety bardzo często musimy uzbroić się w cierpliwość - to, że mamy skierowanie nie oznacza, że zostaniemy natychmiastowo przyjęci. Praktycznie zawsze do konsultacji u lekarzy specjalistów jest kolejka oczekujących. Pacjent jest wpisywany na pierwszy wolny termin, ewentualnie na taki, który mu odpowiada. Każda zgłaszająca się osoba, która się zapisze, potrzebuje przecież pomocy medycznej.
I tutaj tak jak już Pan Doktor wspomniał pojawia się niepokojące zjawisko - nieodwoływania wizyt?
To dla nas ogromne rozczarowanie, że część pacjentów nie przychodzi w wyznaczonym terminie i nie informuje o tym właśnie wcześniej. A to oznacza, że zachowując się w ten sposób nie mamy kompletnie empatii w stosunku do innych osób, które czekają na konsultację. Każdego dnia w naszych poradniach nie zgłasza się do lekarza specjalisty 20-30% pacjentów. Oni nie odwołują wizyt, nie informują nas, że z jakiegoś powodu nie przyjdą. Podkreślam 30% procent zapisanych osób i po prostu nie przychodzą. Czas oczekiwania na konsultację to często kilka miesięcy, a gdyby pacjenci informowali nas, że się nie pojawią to kolejka skróciłaby się nawet o 1/3.
Pojawia się również kolejny problem gdy pacjenci, którzy nie skorzystali z ustalonego terminu nagle sobie o tym przypominają?
Nieraz pacjenci, którzy się nie zjawili, przychodzą po tygodniu i żądają natychmiastowej konsultacji. I biorąc pod uwagę sytuację, którą obserwujemy uważam, że rozwiązanie nad którym zastanawia się Ministerstwo Zdrowia, jest ze wszech miar uzasadnione. Tutaj ktoś, kto bez powiadomienia nie zjawi się w poradni specjalistycznej, automatycznie byłby przeniesiony na koniec kolejki. To działanie restrykcyjne, ale wydaje mi się, że niezbędne biorąc pod uwagę dobro całej naszej społeczności. Pacjent nie odwołuje wizyty, a w tym czasie mógłby być przyjęty ktoś inny, kto potrzebuje pomocy. Warto myśleć o innych i zachowywać się odpowiedzialnie. Jeśli nie możemy się zjawić, to do 48 godzin przed wizytą możemy ją odwołać. To fair w stosunku do ludzi, a także naszych potrzeb i oczekiwań. To szalenie istotne, żeby nie podchodzić tak lekceważąco do konsultacji u lekarzy specjalistycznych.
Czyli odwołanie wizyty odpowiednio wcześnie daje możliwości, aby z terminu skorzystał inny pacjent czekający w kolejce?
Dokładnie o to chodzi - i wtedy jak wspomniałem kolejki uległyby znacznemu skróceniu. Jeśli wiemy z odpowiednim wyprzedzeniem, że ktoś się nie zjawi to możemy ten termin zaproponować innej osobie czekającej na konsultację. Możemy zadysponować innych pacjentów i skrócić kolejkę. Ostatnio było 36 osób zapisanych do kardiologa i nie zgłosiło się 9 pacjentów. To 25% i nikt nam o tym wcześniej nie powiedział. Dwóch z tych pacjentów przyszło po dwóch tygodniach i mówili, że im coś wypadło i oni chcą natychmiast konsultacji, bo byli zapisani. To, że ta porada nie została zrealizowana, nikogo z nich nie interesuje, tylko nas. Aby nakreślić skalę zjawiska przypomnę, że przykładowo w dwóch naszych poradniach od początku roku jedynie pięć osób odpowiedzialnie wcześniej poinformowało, że ich nie będzie. To ogromne rozczarowanie, jeśli chodzi o postawę części osób.
mat. nadesłany
Skontaktuj się z nami
- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas