Robert Szopiński: Byliśmy słabsi fizycznie, ale przeważaliśmy nad rywalami techniką - podhale24.pl
Sobota, 27 lipca
Imieniny: Natalii, Aureliusza, Jerzego
Szczawnica
Clouds
15°
Wiatr: 3.78 km/h Wilgotność: 74 %
Clouds
15°
Wiatr: 4.5 km/h Wilgotność: 82 %
Clouds
15°
Wiatr: 3.96 km/h Wilgotność: 70 %
Clouds
16°
Wiatr: 6.516 km/h Wilgotność: 74 %
Clouds
13°
Wiatr: 7.488 km/h Wilgotność: 66 %
Clouds
11°
Wiatr: 6.372 km/h Wilgotność: 70 %
Jakość powietrza
42 %
Nowy Targ
38 %
Zakopane
16 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Dobra
PM 10: 21 | 42 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 19 | 38 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 8 | 16 %
08.04.2009, 13:10 | czytano: 807

Robert Szopiński: Byliśmy słabsi fizycznie, ale przeważaliśmy nad rywalami techniką

„W lidze mieliśmy tylko jednego przeciwnika, z którym graliśmy wyrównane mecze" - mówi Robert Szopiński. Trener Żaków MMKS-u Nowy Targ, w wywiadzie udzielonym podhale-hokej.pl tuż po zakończeniu ostatniego w tym sezonie treningu na lodzie - podsumowuje rozgrywki i poziom gry swoich podopiecznych.

www.podhale-hokej.pl
www.podhale-hokej.pl
Jak ocenia Pan swój zespół w porównaniu z innymi drużynami ligi, z którymi mieliście okazje się zmierzyć?
- W lidze mieliśmy tylko jednego przeciwnika, z którym graliśmy wyrównane mecze. Był to zespół z Sanoka. Choć zdarzały się też spotkania, w których wynik był „na styku”. Były też takie, które wygrywaliśmy dwucyfrowymi wynikami. Pozostałe drużyny (Cracovia, KTH Krynica) nie prezentowały wysokiego poziomu. /.../ Liga była bardzo słaba. W zeszłym sezonie, gdy graliśmy równocześnie ze starszymi Żakami, którzy w poprzednim roku zdobyli tytuł Mistrzów Polski), to te występy w lidze coś nam dawały. Nasi rywale byli wtedy bardziej wymagający i mocniejsi, Sanok, np. w swoim składzie miał kilku starszych zawodników. Krynica również miała lepszy skład, w przeciwieństwie do tego roku. Z Cracovią w tym sezonie nigdy nie było wiadomo, czy mecz się odbędzie. Ostatecznie rozegraliśmy parę spotkań, ale tylko w Nowym Targu.

MMKS awansował do Finałów Mistrzostw Polski, gdzie najpierw zmierzyliście się w półfinale z Sanokiem...
- To był bardzo ciężki mecz. Losy meczu ważyły się przez całe 60 minut. To była wymiana ciosów. Gol za golem. My strzelaliśmy bramkę, a oni zaraz wyrównywali. Na początku III tercji udało nam się wyrównać, ale za chwilę grając w przewadze straciliśmy gola. Do naszej gry wkradła się nerwowość, a sanoczanie z kolei uwierzyli, że można z nami wygrać. W ostatniej minucie w ciągu kilkunastu sekund najpierw wyrównaliśmy, a później wyszliśmy na prowadzenie, którego nie oddaliśmy, mimo, że Sanok ostatnie kilkadziesiąt sekund grał bez bramkarza. Na bieżąco starałem się motywować chłopaków i korygować błędy, aby uwierzyli, że wygrają.

Po tym horrorze awansowaliście do finału, gdzie czekała na was Unia Oświęcim.
- Na początku tego spotkanie nie bardzo sobie radziliśmy. W I tercji nie wykorzystaliśmy paru przewag. Mogliśmy wtedy dużo zyskać, ale nie wyszedł nam ten okres gry w przewadze. Później trzeba było się męczyć przy stanie 0:0. Gra była nerwowa. Po II tercjach wynik był 1:1, po bramce straconej w 36 minucie szybko wyrównaliśmy jeszcze przed końcem tej tercji. Natomiast w ostatniej tercji w końcu odzyskaliśmy pewność gry i zaczęliśmy zdobywać bramki. Unia podłamała się wtedy i przestała wierzyć w zwycięstwo.

Co było główną przyczyną sukcesu Pana drużyny?
- Przygotowanie do sezonu i ciężka praca. Pomimo, że byliśmy słabsi fizycznie, to przeważaliśmy nad rywalami techniką.

W drużynie główna rolę odgrywa I formacja. Czy poza nią wyróżniłby Pan jeszcze kogoś?
- Główny ciężar gry spoczywa przeważnie na tej formacji Dębowski – Sulka – Kmiecik – Wronka – Gacek. Poza nimi są jeszcze obrońcy Dębowski i Sulka, którzy wymieniają się z pierwszą parą obrony. Jest jeszcze Michalski, który w zależności od potrzeby się wymienia z Gackiem.

Co Pan sądzi o najskuteczniejszym napastniku w zespole Patryku Wronce?
- Choć jest niskiego wzrostu ma preferencje na napastnika naprawdę dobrej klasy. Technicznie jest bardzo dobry, a dodatkowo jest wszechstronnym zawodnikiem.

Bramkarz to podstawa każdego zespołu. W Pana drużynie na tej pozycji grają Błażej Kapica i Michał Wójcik. Szczególnie ten pierwszy wydaje się rokować na dobrego bramkarza.
- Jest dobry technicznie i szybki. Musi tylko być skoncentrowany i dalej pracować nad sobą. Wójcik z kolei gra dopiero drugi sezon, dlatego czeka go jeszcze ciężka praca.

Cały wywiad na - www.podhale-hokej.pl

s/
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
komentarze
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas