- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Maturzyści z Podhala mają pierwszy dzień matur za sobą. Przez trzy godziny zmagali się z egzaminem dojrzałości z języka polskiego. Na terenie powiatu nowotarskiego policja nie odnotowała zgłoszeń o podłożonych bombach, do czego dochodziło dziś w kraju. Dyrektorów szkół średnich uprzedzono, że do takich sytuacji może jednak dojść.
W Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu na modlitwę przed swoimi egzaminami zgromadzili się tegoroczni maturzyści.
Środa była ostatnim dniem egzaminów uczniów ostatnich klas szkół podstawowych i gimnazjów. Mimo ogólnopolskiego strajku nauczycieli w naszym regionie egzaminy przeszły spokojnie, bez utrudnień, w zaplanowanym terminie.
Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu nadal czeka na specjalistyczną opinię biegłego ds. wypadków drogowych w sprawie sierpniowej tragedii na przejeździe kolejowym w Zaskalu. To oznacza, że śledztwo - choć miało zakończyć się w styczniu - nadal trwa i być może dopiero w marcu lub kwietniu akt oskarżenia w tej sprawie trafi do Sądu Rejonowego w Nowym Targu.
NOWY TARG. Zaplanowane na ten tydzień w ośrodku ruchu drogowego egzaminy na prawo jazdy - teoretyczne i praktyczne - zostały odwołane.
Zakończył się eksperyment procesowy na przejeździe kolejowym w Zaskalu. Miał on dać odpowiedź na pytanie, czy egzaminator mógł nie dopuścić do tragicznego w skutkach wypadku podczas egzaminu na prawo jazdy, w trakcie którego zginęła 18-letnia kursantka z Chyżnego.
Bardzo duże zainteresowanie towarzyszy eksperymentowi procesowemu, który ma dać śledczym odpowiedź na pytanie, jak doszlo do tragicznego wypadku na przejeździe kolejowym w Zaskalu. 23 sierpnia podczas egzaminu na prawo jazdy pod kolami pociągu zginęła 18-letnia kursantka.
W najbliższy piątek 7 września na przejeździe kolejowym w Zaskalu, obok powstającej w pobliżu galerii Color Park, odbędzie się eksperyment procesowy, zorganizowany przez Prokuraturę Rejonową w Nowym Targu. Śledczy będą starać się wyjaśnić, jak doszło do wypadku, podczas którego zdająca egzamin na prawo jazdy 18-latka, wjechała pod pociąg i zginęła.
- Podejrzany przyznał się do czynu, ale nie przyznał się do winy. Przedstawił okoliczności, które wskazywać mają na to, że zrobił tyle, ile mógł zrobić, ale pomimo tego nie uniknął tej katastrofy - powiedział prokurator rejonowy Józef Palenik po przesłuchaniu egzaminatora, podejrzanego o przyczynienie się do tragicznego wypadku na przejeździe kolejowym w Szaflarach.
Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu gromadzi dowody, które pozwolą jej wyjaśnić, jak doszło do wczorajszej tragedii na przejeździe kolejowym przy granicy Zaskala i Szaflar. Przypomnijmy, iż w czasie egzaminu na prawo jazdy samochód wjechał pod pociąg. W wypadku zginęła 18-letnia Angelika z Chyżnego.