- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Tatrzańska policja prowadzi czynności w sprawie piątkowego incydentu na drodze do Morskiego Oka. Analizie poddawany jest film dostępny w mediach, ustalani są świadkowie oraz tożsamość woźnicy. - Czynności prowadzone są pod kątem zaistnienia przestępstwa z art. 35 UOZ - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie.
-> "W poniedziałek przedstawiciele Ministerstwa Klimatu i Środowiska będą pracować z Tatrzańskim Parkiem Narodowym, bo taki scenariusz jak z tego filmu, to nie jest odosobniony przypadek. W najbliższym czasie przekażemy opinii publicznej raport z wnioskami w tej sprawie" - poinformował resort, odnosząc się do piątkowego wypadku na trasie do Morskiego Oka. -> W niedzielę przedstawiciele Zarządu Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka wraz z lekarzem weterynarii odwiedzili konia, który upadł w dniu 03.05.2024 r. Na zarejestrowanym filmie widać, że koń znajduje się doskonałej kondycji. Do filmu dołączony jest dodatkowo raport z badania, które zostało wykonane w dniu zdarzenia - informują.
Fundacja VIVA opublikowała film, na którym widać leżącego konia na drodze do Morskiego Oka. W odpowiedzi fiakrzy publikują nagranie z wyjaśnieniem.
Pracownicy TPN informują o braku wolnych miejsc parkingowych na Palenicy Białczańskiej i Łysej Polanie. Radzą skorzystać z przejazdów busami.
Górale powożący fasiągami na drodze Do Morskiego Oka zorganizowali konferencję, na której odpowiadali na wszystkie pytania i wyjaśniali, jaka jest prawda.
10 dni wcześniej niż w 2023 roku lód na Morskim Oku stopił się. - Wszystko wygląda na to, że wiosna w tym roku przyjdzie wcześniej - mówi Grzegorz Bryniarski z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Silny wiatr, dochodzący do 110 km/h, a momentami i więcej, który od rana wieje na Podhalu, sprowadza coraz większe niebezpieczeństwo. Przed południem na Olczy łamiące się drzewo runęło na przejeżdżających samochód osobowy. Według ostatnich informacji, stan jednej osoby jest bardzo ciężki, zagrażający życiu.
TPN ostrzega aby nie wchodzić na tafle lodu na tatrzańskich jeziorach.
TATRY. Naukowiec robiący odwierty badawcze w tafli Morskiego Oka, część sprzętu badawczego i wspinaczkowego pozostawił w plecaku na brzegu jeziora, aby z ciężkim ekwipunkiem nie wchodzić na lód. Gdy zakończył kolejny odwiert i wrócił po swój sprzęt, okazało się, że jego plecaka nie ma ani w miejscu w którym go pozostawił, ani w całej okolicy.
Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego apelują o niewchodzenie na tafle stawów, ponieważ lód zaczął rozmarzać.