+48 796 024 024
+48 18 52 11 355redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
W Ratułowie 46-letni mieszkaniec powiatu tatrzańskiego kierował ciągnikiem pod wpływem alkoholu i bez uprawnień.
CZARNY DUNAJEC. Radni pytają wójta, dlaczego gmina nie dostała pieniędzy na te drogi, które zostały najbardziej zniszczone podczas letniej nawałnicy i powodzi w Cichem.
Do zdarzenia doszło dziś rano w Ratułowie.
Wstępne szacunki strat, jakie wyrządziła na Podhalu ubiegłotygodniowa ulewa - opiewają na ponad 5 mln zł. Szkody dotyczą przede wszystkim infrastruktury drogowej.
- Dla nas trwało to wieczność, a było to jakieś 20 minut, może pół godziny. Nie dało się nic uratować - mówi Daniel Żegleń z zakładu samochodowego, którego konstrukcję uszkodziła woda. Najbardziej ucierpiał drewniany dom, w którym przez okno do środka zaczęła wdzierać się woda. - Dobrze, że mężowi nic się nie stało. Dom z pomocą ludzi odbudujemy - mówi Iwona Baich.
- Proszę wszystkie osoby, które poniosły straty w czasie intensywnych opadów, o zgłaszanie wyrządzonych szkód do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej lub do Urzędu Gminy do stanowiska Zarządzania Kryzysowego - apeluje wójt Marcin Ratułowski.
"Przez naszą południową część Gminy przeszła nawałnica, która wyrządziła bardzo wiele szkód. Zalane domy, samochody, pola, podwórka i zerwane drogi – to bilans tego wydarzenia… Człowiek w starciu z żywiołem często okazuje się bezsilny. Obrazy przedstawiające zniszczenia mrożą krew w żyłach" - opisuje skutki sobotniej nawałnicy wójt gminy Czarny Dunajec - Marcin Ratułowski.
Koparkami mieszkańcy Ratułowa usuwali kamienie i ziemię, którą woda zostawiła na drogach.
W rejonie Ratułowa i Cichego przeszła silna burza, której towarzyszyło oberwanie chmury. Deszcz zamienił drogi w potoki. Zalane są fosy, drogi, pola, podwórka i piwnice domów. Nawałnica minęła, na miejscu mieszkańcy i strażacy usuwają skutki żywiołu.
Gmina Czarny Dunajec kupuje działki w Ratułowie. Ma na nich powstać odwiert geotermalny. - Pod naszymi gruntami na południu gminy płynie złoto - mówił na sesji wójt Marcin Ratułowski. Rada wyraziła na to zgodę, ale radni mieli wątpliwości.