O godz. 1:30 w nocy zakończyła się wyprawa ratunkowa po samotnego turystę, który utknął w rejonie tzw. “Kamienia” w drodze na Rysy.
Ze zgłoszenia jakie dotarło do TOPR wynikało, że w zasięgu lawiny, które zeszła w rejonie Rysów - mogła znaleźć się co najmniej jedna - i mogła zostać zasypana. Na miejsce śmigłowcem przetransportowano pięciu ratowników i psa lawinowego.
TATRY. Turysta w wyniku upadku na Rysach doznał kontuzji nogi i nie był w stanie samodzielnie kontynuować zejścia. Na pomoc mu ruszyli ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W rejonie Buli pod Rysami prawdopodobnie doszło do wypadku lawinowego. - Ratownicy na miejscu przeczesują lawinisko - informuje ratownik dyżurny TOPR Piotr Konopka.
"Rysy z kamieniem 50 kg zdobyte! Od dziś najwyższy szczyt w Polsce ma 2500 metrów!" - ogłosił w mediach społecznościowych Wojciech Sobierajski. Sportowiec specjalizuje się w biciu nietypowych rekordów i podejmowaniu różnych wyzwań.
Dziś po południu na przedmieściach Gdyni spotkaliśmy Mateusza Cyrwusa, który biegnie przez całą Polskę wspierając zbiórkę funduszy na lek dla Kamilki Gil.
Akcje ratunkowe trwają na Rysach i Koziej Przełęczy. Wykorzystywany jest śmigłowiec.
W rejonie Czarnego Stawu pod Rysami leśniczy Grzegorz Bryniarski znalazł martwego jenota. Być może zwierzę zginęło pod jedną z lawin.
Pięć osób potrzebowało pomocy ratowników TOPR. Poszkodowani byli znoszeni pod schronisko nad Morskim Okiem, skąd zabierała ich karetka pogotowia.
Dwie osoby poślizgnęły się na śniegu. Do wypadku doszło na Rysach. Jeden z mężczyzn został ranny.
+48 796 024 024
redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
Alert
